29 lipca 2020

Zapalmy znicze i złóżmy kwiaty pod pomnikiem Chrystusa!

(Fotograf: Jerzy Pawleta/Archiwum: Forum)

Pomnik umęczonego Chrystusa dźwigającego krzyż jest symbolem Warszawy i katolickiej Polski. Sprofanowanie go przez bluźnierców spod znaku tęczy nie może przejść przez echa – również symbolicznego.

 

Premier Mateusz Morawiecki zapalił dziś znicz pod sprofanowanym w nocy przez homoaktywistów pomnikiem Jezusa Chrystusa. Zapewnił, że nie pozwoli na „akty wandalizmu”.

Wesprzyj nas już teraz!

 

To dobry gest premiera. Powinniśmy gremialnie uczynić to samo – prócz modlitw wynagradzających za ten haniebny grzech, prócz modlitw o wybaczenie dla nierozumnych sprawców, powinniśmy pokazać również w sferze symbolicznej, że nie zgadzamy się na profanacje.

 

Dlatego zachęcamy katolików mieszkających w Warszawie lub okolicach do złożenia kwiatów lub zapalenia zniczy pod pomnikiem Pana Jezusa przed kościołem Świętego Krzyża na Krakowskim Przedmieściu.

 

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

 

W Polsce najwyraźniej pojawiła się grupa ludzi całkiem wykorzenionych, pustych, pozbawionych elementarnej wrażliwości. Stać ich na każdą podłość. Ciśnie mi się na usta określenie, że zachowali się jak zwierzęta, ale przecież to byłoby obraźliwe dla zwierząt. Chciałem powiedzieć, że to barbarzyńscy, ale nawet barbarzyńcy nie postępowali tak głupio i żałośnie. Tak, naprawdę, dla takich zachowań brakuje słów. Można w nich widzieć jedynie efekt opętania, samozatracenia – mówi redaktor naczelny „Do Rzeczy” Paweł Lisicki.

 

Śmiałość w obrażaniu i wulgarnych prowokacjach względem katolików przez działaczy ideologii LGBT z roku na rok jest coraz bardziej odważna i agresywna. W dużej mierze przez bierność samych katolików oraz ignorancję organów ścigania, sprawcy tych profanacji czują się zupełnie bezkarni. Jeśli nie będziemy stanowczo reagować na takie zdarzenia, zgłaszać na policję, informować opinie publiczną, jasno potępiać tego typu zachowania, to przemoc względem chrześcijan w Polsce będzie jeszcze większa” – uważa Karina Bosak z Ordo Iuris.

 

Chrystus z Krakowskiego Przedmieścia jest właśnie symbolem naszych dziejów i ten symbol zostaje bestialsko sprofanowany. To właśnie jest eskalacją wojny w stosunku do Kościoła i do Polski. Jestem bezwzględnie przekonany, że traktując ten akt agresji jako antykatolicki i antypolski powinien się on doczekać mocnej reakcji, bo taka jest potrzebna. Musimy skończyć z jakąkolwiek narracją, która chociażby sugeruje, że należy zaakceptować przynajmniej niektóre postulaty ideologów gender. To jest po prostu niemożliwe i widzimy do czego prowadzi! – przekonuje ks. prof. Paweł Bortkiewicz.

 

Już Gramsci powiedział, że socjalizm jest teoretyczną negacją i praktyczną likwidacją chrześcijaństwa. Zatem każdy marksizm, każdy socjalizm musi zaatakować chrześcijaństwo, zaatakować religię – przypomina prof. Mieczysław Ryba.  

 

Tak, „To jest szturm! To tęcza. To atak!” – oni – wrogowie Chrystusa postanowili działać i działają już od kilku wieków, i w kolejnych odsłonach kierują swój atak głównie przeciw Kościołowi, Chrystusowi i jego uczniom. Jeśli jeszcze ktoś ma jakieś złudzenia, to zbezczeszczenia tej pięknej i niezwykle symbolicznej figury w sercu Warszawy powinno te złudzenia ostatecznie usunąć. Jednak, pomimo wszystko: Sursum Corda! Ostatecznie to Chrystus pokonał grzech i szatana! – mówi Arkadiusz Stelmach, wiceprezes Stowarzyszenia im. Ks. Piotra Skargi 

 

Wiele mówi się o tym, jak to rzekomo Polacy stosują opresję wobec innych. A to przecież nic bardziej mylnego. Przecież to my jesteśmy ofiarami symbolicznej napaści, przecież to my w przenośni (i jakże dziś modnym porównaniu) jesteśmy tymi biednymi Indianami, którzy żyją w swoich domach od wieków w ten sam sposób, od wieków w ten sam sposób wierzą, a wielkie pieniądze Zachodniego świata służą temu, żeby przeorać nasz świat, i to, co pozostało w nim chrześcijańskie – pisze Krystian Kratiuk, redaktor naczelny PCh24.pl.

 

 

PCh24.pl

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie