4 maja 2018

Bezżenność dla Królestwa – przeżytek i okrucieństwo?

(FOT.Lukasz Zarzycki/Echo Dnia/FORUM)

Chyba nic nie jest tak silnym znakiem sprzeciwu dla współczesnego świata, jak dobrowolne dziewictwo wybrane dla Królestwa Bożego. Pod warunkiem, że wynika ono ze świadomego wyboru, wyrzeczenia się dobra małżeństwa w imię jeszcze większego dobra. Wprawdzie nie każdy został powołany do tego stanu życia, to jednak każdy chrześcijanin musi zdawać sobie sprawę z nauki Kościoła o jego wartości.

 

Bezżenność dla Królestwa

Wesprzyj nas już teraz!

„Bo są niezdatni do małżeństwa, którzy z łona matki takimi się urodzili; i są niezdatni do małżeństwa, których ludzie takimi uczynili; a są i tacy bezżenni, którzy dla królestwa niebieskiego sami zostali bezżenni. Kto może pojąć, niech pojmuje!”. (Mt 19;3-12).

 

„Wówczas Piotr rzekł: oto my opuściliśmy swoją własność i poszliśmy za Tobą. On im odpowiedział: Zaprawdę, powiadam wam: Nikt nie opuszcza domu albo żony, braci, rodziców albo dzieci dla królestwa Bożego, żeby nie otrzymał daleko więcej w tym czasie, a w wieku przyszłym – życia wiecznego” (Łk 18;28-30).

 

Chrystusowe nauczanie o dobrowolnej bezżenności – punkt zwrotny

Jan Paweł II w audiencji generalnej z 17 marca 1982 roku podkreślił, ze w czasach Chrystusa wśród starożytnych Izraelitów małżeństwo było wyborem oczywistym. Celibat kojarzono głownie z mężczyznami niezdolnymi do małżeństwa z powodów defektów cielesnych (eunuchowie). Jednak wprowadzenie przez Chrystusa kategorii bezżenności wybranej dobrowolnie, dla Królestwa Niebieskiego, stanowiło punkt zwrotny. Jak podkreśla święty papież, słowa te zostały wyryte w świadomości pierwszych chrześcijan, a niewykluczone, ze także u innych osób. (święty Jan Paweł II, audiencja generalna z 17 marca 1982 opracowanie: mjend)

 

Rada świętego Pawła

„Nie mam zaś nakazu Pańskiego, co do dziewic, lecz daję radę, jako ten, który – wskutek doznanego od Pana miłosierdzia – godzien jest, aby mu wierzono. Uważam, iż przy obecnych utrapieniach dobrze jest tak zostać, dobrze to dla człowieka tak żyć. Jesteś związany z żoną? Nie usiłuj odłączać się od niej! Jesteś wolny? Nie szukaj żony! Ale jeżeli się ożenisz, nie grzeszysz. Podobnie i dziewica, jeśli wychodzi za mąż, nie grzeszy. Tacy jednak cierpieć będą udręki w ciele, a ja chciałbym ich wam oszczędzić. Mówię, bracia, czas jest krótki.

 

Trzeba, więc, aby ci, którzy mają żony, tak żyli, jakby byli nieżonaci, a ci, którzy płaczą, tak jakby nie płakali, ci zaś, co się radują, tak jakby się nie radowali; ci, którzy nabywają, jak gdyby nie posiadali; ci, którzy używają tego świata, tak jakby z niego nie korzystali. Przemija bowiem postać tego świata. Chciałbym, żebyście byli wolni od utrapień. Człowiek bezżenny troszczy się o sprawy Pana, o to, jak by się przypodobać Panu. Ten zaś, kto wstąpił w związek małżeński, zabiega o sprawy świata, o to, jak by się przypodobać żonie. I doznaje rozterki. Podobnie i kobieta: niezamężna i dziewica troszczy się o sprawy Pana, o to, by była święta i ciałem, i duchem. Ta zaś, która wyszła za mąż, zabiega o sprawy świata, o to, jak by się przypodobać mężowi. Mówię to dla waszego pożytku, nie zaś, by zastawiać na was pułapkę; po to, byście godnie i z upodobaniem trwali przy Panu.

 

Jeżeli ktoś jednak uważa, że nieuczciwość popełnia wobec swej dziewicy, jako że przeszły już jej lata i jest przekonany, że tak powinien postąpić, niech czyni, co chce: nie grzeszy; niech się pobiorą! Lecz jeśli ktoś, bez jakiegokolwiek przymusu, w pełni panując nad swoją wolą, postanowił sobie mocno w sercu zachować nietkniętą swoją dziewicę, dobrze czyni.

 

Tak więc dobrze czyni, kto poślubia swoją dziewicę, a jeszcze lepiej ten, kto jej nie poślubia. Żona związana jest tak długo, jak długo żyje jej mąż. Jeżeli mąż umrze, może poślubić kogo chce, byleby w Panu. Szczęśliwszą jednak będzie, jeżeli pozostanie tak, jak jest, zgodnie z moją radą. A wydaje mi się, że ja też mam Ducha Bożego”. (1 Kor 7; 25-40).

 

Dziewice i wdowy konsekrowane – prastara, ale wciąż aktualna Tradycja

„Począwszy od czasów apostolskich dziewice i wdowy chrześcijańskie, powołane przez Pana, by poświęcić się Mu w sposób niepodzielny (Por. 1 Kor 7, 34-36) w większej wolności serca, ciała i ducha, podejmowały za aprobatą Kościoła decyzję życia w stanie dziewictwa „dla Królestwa niebieskiego” (Mt 19, 12) (Katechizm Kościoła Katolickiego 922).

 

 „Wyrażając święty zamiar wierniejszego pójścia za Chrystusem, dziewice zostają poświęcone Bogu przez biskupa diecezjalnego według zaaprobowanego obrzędu liturgicznego oraz mistycznie poślubione Chrystusowi, Synowi Bożemu, i włączone w służbę Kościoła” (KPK, kan. 604, § 1) . Przez ten uroczysty obrzęd (Consecratio virginum) dziewica staje się osobą konsekrowaną, transcendentnym znakiem miłości Kościoła do Chrystusa, eschatologicznym obrazem tej niebieskiej Oblubienicy i przyszłego życia” (Pontificale Romanum, Konsekracja dziewic, 1) (Katechizm Kościoła Katolickiego 923).

 

Pełna czystość dla Królestwa u obydwu płci

„Chrystus jest centrum całego życia chrześcijańskiego. Więź z Nim zajmuje pierwsze miejsce przed wszystkimi innymi więzami rodzinnymi lub społecznymi (Por. Łk 14, 26; Mk 10, 28-31). Od początku istnienia Kościoła byli mężczyźni i kobiety, którzy zrezygnowali z wielkiego dobra małżeństwa, by iść za Barankiem, dokądkolwiek się uda (Por. Ap 14, 4). by troszczyć się o sprawy Pana i starać się Jemu podobać (Por. 1 Kor 7, 32). by wyjść naprzeciw przychodzącemu Oblubieńcowi (Por. Mt 25, 6). Sam Chrystus powołał niektórych, by szli za Nim, przyjmując taki sposób życia, którego On pozostaje wzorem:

 

Bo są niezdatni do małżeństwa, którzy z łona matki takimi się urodzili; i są niezdatni do małżeństwa, których ludzie takimi uczynili; a są i tacy bezżenni, którzy dla Królestwa niebieskiego sami zostali bezżenni. Kto może pojąć, niech pojmuje! (Mt 19, 12). (Katechizm Kościoła Katolickiego 1618).

 

Dziewictwo znakiem wieczności

Dziewictwo dla Królestwa Bożego jest rozwinięciem łaski chrztu, wymownym znakiem pierwszeństwa więzi z Chrystusem, żarliwego oczekiwania 922-924 na Jego powrót, znakiem, który przypomina także, że małżeństwo jest rzeczywistością obecnego świata, który przemija (Por. Mk 12, 25; 1 Kor 7, 31). (Katechizm Kościoła Katolickiego 1619).

 

Obiektywna wyższość dziewictwa nie niweczy godności małżeństwa

Obie rzeczywistości: sakrament małżeństwa i dziewictwo dla Królestwa Bożego pochodzą od samego Pana. To On nadaje im sens i udziela koniecznej łaski, by żyć zgodnie z Jego wolą (Por. Mt 19, 3-12). Szacunek dla dziewictwa ze względu na Królestwo (…) i chrześcijańskie rozumienie małżeństwa są nierozdzielne i wzajemnie się uzupełniają:

 

Kto potępia małżeństwo, pozbawia także dziewictwo jego chwały; kto natomiast je chwali, czyni dziewictwo bardziej godnym podziwu i chwalebnym. To, co wydaje się dobrem tylko w porównaniu ze złem, nie może być wielkim dobrem; ale to, co jest lepsze od tego, co wszyscy uważają za dobro, jest z pewnością dobrem w stopniu najwyższym (Św. Jan Chryzostom, De virginilate, 10, 1: PG 48, 540 A; por. Jan Paweł II, adhort. apost. Familiaris consortio, 16). (Katechizm Kościoła Katolickiego 1620).

 

 

mjend

 

 

Zaczynamy cykl #błędy współczesności. Bo nauka Kościoła jest wieczna!

 

Ubóstwienie ubóstwa. Czy bieda wystarczy do zbawienia?

Ekumenizm ponad wszystko?

Przede wszystkim filantropia?

„Starsi bracia” ważniejsi niż Prawda?

Miłość to tylko uczucie?

„Dobroludzizm”. Czy istnieje szczęście bez Boga?

Zbawienie należne z automatu?

Protestantyzm równie dobry co katolicyzm?

Zgubne konsekwencje odrzucenia prymatu Piotra

Czy komunizm można pogodzić z chrześcijaństwem?

Biedny Kościół? Nie tędy droga?

Czy to możliwe, aby piekło nie istniało?

Katoliccy nauczyciele mają nauczać po laicku?

Czy chrzestny może być niewierzący lub „niepraktykujący”?

Obrona własności prywatnej nie ma nic wspólnego z religią?

  

   

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 95 083 zł cel: 300 000 zł
32%
wybierz kwotę:
Wspieram