2 kwietnia 2019

Zmiany w przepisach dotyczących in vitro pod ostrzałem Rzecznika Praw Obywatelskich

(Adam Bodnar. FOT.The Chancellery of the Senate of the Republic of Poland/commons.wikimedia.org)

Grupa posłów z PiS-u, klubu Kukiz’15 oraz parlamentarzystów niezrzeszonych zaproponowała zmiany w przepisach dotyczących in vitro. Pomysł nowelizacji nie spodobał się Adamowi Bodnarowi.

6 listopada roku 2018 posłowie zaproponowali nowelizację kilku ustaw, które regulują stosowanie w Polsce wątpliwej pod względem etycznym metody zapłodnienia pozaustrojowego. Projekt – jak podaje serwis rp.pl – zakłada między innymi „ograniczenie tej metody tylko do małżeństw i nadanie embrionom statusu osoby ludzkiej. Ponadto wprowadza zakazy zamrażania zarodków, anonimowego dawstwa komórek rozrodczych oraz surogacji, która byłaby karalna”.

Zdaniem wnioskodawców obecne przepisy nie chronią w wystarczający sposób godności i praw dzieci poczętych metodą in vitro. Dlatego też posłowie postanowili doprowadzić do zmiany przepisów, a opracowanie projektu wspierał Instytut Ordo Iuris. Niektóre proponowane zmiany zostały jednak skrytykowane przez Rzecznika Praw Obywatelskich.

Wesprzyj nas już teraz!

Adam Bodnar broni między innymi prawa do stosowania in vitro przez osoby pozostające w konkubinacie. Rzecznik twierdzi też, że rodziny nie muszą być tworzone przez małżeństwa. Pisze bowiem w swojej opinii: „ustrojodawca nie zawęża interpretacji pojęcia rodzina jedynie do rodzin zakładanych przez małżeństwa, a konstytucyjna ochrona rozciąga się także na rodziny zakładane przez osoby pozostające w innych związkach”.

Bodnar ma też zastrzeżenia do pomysłu ograniczenia liczby zapłodnionych komórek z sześciu do jednej. „Według autorów projektu, dzisiejsze regulacje, są niedopuszczalne, bo nie gwarantują pełnej ochrony życia ludzkiego i dobra dziecka oraz poszanowania godności człowieka od poczęcia” – przypomina rp.pl. Rzecznik pisze z kolei, że „takie ograniczenie liczby tworzonych embrionów kilkukrotnie zmniejsza skuteczność leczenia”. Dalej czytamy: „sam zaś fakt dopuszczalności tworzenia nadliczbowych embrionów nie może być uznany za przesądzający o przedmiotowym traktowaniu embrionów i w konsekwencji naruszający ich godność. Dopiero analiza całokształtu rozwiązań prawnych, dotyczących zasad przechowywania embrionów i możliwości ich późniejszego wykorzystania (w tym przekazania ich w celu dawstwa), może potwierdzić lub wykluczyć ewentualną niezgodność istniejących rozwiązań z art. 30 Konstytucji”.

Posłowie dążący do wprowadzenia zmian w przepisach dotyczących in vitro zauważają, że „procedura kriokonserwacji człowieka narusza jego godność”. Dlatego też chcą zakazać zamrażania zarodków „z wyjątkiem sytuacji, gdy przeniesienie zarodka do organizmu kobiety nie jest możliwe z powodu siły wyższej”. Z kolei na stronie rpo.gov.pl czytamy, że „według RPO dopuszczalność kriokonserwacji embrionów powinna być uzasadniona względami medycznymi, a ewentualne negatywne skutki tego dla embrionu mogą uzasadniać wprowadzenie w ustawie maksymalnego czasu zamrożenia”.

To jednak nie wszystkie zastrzeżenia, jakie do pomysłu posłów ma Adam Bodnar. Projekt parlamentarzystów przewiduje bowiem karalność surogacji – stosowania in vitro w celu urodzenia i porzucenia dziecka oraz przekazania go innym osobom. Penalizacja miałaby dotyczyć surogacji komercyjnej oraz wynikającej z tzw. pobudek altruistycznych. „Według projektodawców macierzyństwo zastępcze jest sprzeczne ze standardami międzynarodowymi dotyczącymi ochrony praw człowieka, a każda umowa o surogację narusza godność i prawa dzieci i matek zastępczych” – informuje serwis „Rzeczpospolitej”.

Co na to Adam Bodnar? Rzecznik ma świadomość, że surogacja „budzi pytania o charakterze etycznym i prawnym”, jednak sankcje karne uważa za ostateczność. W pewien sposób tłumaczy też osoby uczestniczące w takim procederze – jedną stronę potrzebą „zrealizowania się w roli rodziców oraz chęcią wychowania dziecka i stworzenia mu sprzyjających warunków do życia”, zaś drugą „względami altruistycznymi, chcąc umożliwić innej parze posiadanie dziecka, jak i finansowymi”. Rzecznik nie wyklucza przy tym łączenia motywacji materialnej i „szczytnej”.

Na tym jednak nie koniec propozycji posłów i krytyki ze strony Adama Bodnara. Parlamentarzyści chcą bowiem także zlikwidować anonimowość dawców komórek rozrodczych lub zarodków. „Ma to zapewnić poszanowanie prawa dziecka do poznania własnej tożsamości. Obecnie dzieci, które przyszły na świat dzięki in vitro w wyniku dawstwa innego niż partnerskie, nie mają możliwości poznania dawcy, a informacje, do jakich mogą uzyskać dostęp po uzyskaniu pełnoletności są bardzo ograniczone” – czytamy na rp.pl.

Ale i w tym wypadku Adam Bodnar ma zastrzeżenia, choć prawo do poznania „własnej tożsamości genetycznej” uznaje za wartościowe. Jednak za negatywną konsekwencję proponowanej zmiany uważa spadek dawców. Wobec tego proponuje rozważenie „rozwiązania kompromisowego” – dawstwo dwuścieżkowe.

 

Źródło: rp.pl / rpo.gov.pl
MWł

 

 

Zobacz koniecznie tekst pt. 10 powodów, dla których musisz powiedzieć „NIE” dla in vitro!

10 powodów, dla których musisz powiedzieć „NIE” dla in vitro!
   
  

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 784 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram