30 kwietnia 2013

Rzymskokatolicki biskup, administrator diecezji łuckiej, bynajmniej nie podpisał się pod orędziem wystosowanym przez Wołyńską Radę Kościołów. Posługując się kłamstwem, ukraińscy duchowni wzywają „Polaków i Ukraińców, aby jeszcze raz powiedzieli: „Przebaczcie nam i my wam przebaczamy, a łańcuch zła, który ciągnął się tyle stuleci, przerwijmy dobrymi uczynkami”.

 

Orędzie podpisali przedstawiciele kilku prawosławnych cerkwi rywalizujących ze sobą patriarchatów, grekokatolicy, protestanci (!) i – jak chcieliby tego autorzy orędzia – także rzymskokatolicki biskup. Ludobójstwo dokonane przez Ukraińców zostało w nim nazwane… „krwawą konfrontacją między Ukraińcami i Polakami na Wołyniu”.

Wesprzyj nas już teraz!

Przy okazji, jak podkreślają liberalne media w Polsce, ukraińscy duchowni potępili „odbieranie daru życia”. Przyjazne stosunki między Polską a Ukrainą – twierdzą Ukraińcy – mogą zostać przekreślone przez „przygasłe krzywdy” i „nieprzejednanie poszczególnych osób i grup”.

 

Jak się jednak okazuje, prawosławni duchowni różnych patriarchatów wraz z grekokatolikami dopuścili się skandalicznej manipulacji. Biskup Stanisław Szyrokoradiuk nie podpisał orędzia, chociaż widnieje pod nim jego nazwisko. „Oni robią świństwo. Jestem w Kijowie, a oni zebrali się i napisali. Nawet nie wiedziałem, że przygotowali takie orędzie” – powiedział katolicki duchowny w rozmowie z „Frondą”.

 

Nie było konfrontacji to była rzeź wołyńska. Nie było żadnej wojny między Polakami, a nimi. Nie było nienawiści. Oni czyścili to terytorium w brutalny sposób z Polaków. Jednoznacznie mordowali Polaków. Nie wykluczam też ofiar z drugiej strony, także ci Ukraińcy, którzy ratowali Polaków byli mordowani. Jest o tym multum źródeł. Trzeba prawidłowo to nazwać. To na pewno nie była konfrontacja. Absolutnie się na to nie zgadzam – kontruje biskup Szyrokoradiuk.

 

Orędzie duchownych ukraińskich świadczy o niezrozumieniu charakteru zbrodni i jej znaczenia, potrzeby pamięci ofiar, a nade wszystko – jak się wydaje – jest przejawem lęku przed prawdą, przed pokazaniem sprawców zbrodni, rozmiarów, przebiegu i kwalifikacji zbrodni. Ten lęk zaprowadził sygnatariuszy do fałszywych sformułowańkomentuje dla PCh24.pl Ewa Siemaszko, współautorka książki pt. „Ludobójstwo dokonane przez nacjonalistów ukraińskich na ludności polskiej Wołynia 1939-1945”.

 

 

źródło: Fronda.pl / PCh

mat

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 133 413 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram