20 lutego 2018

„Trzy świętości: Bóg, Ojczyzna i Matka”. Poruszające grypsy ofiary komunistów – płk Cieplińskiego

(Płk Łukasz Ciepliński. author: unknown before 1947. Source:Instutute for National Rememberance in Warsaw, reproduced f.ex. in Jerzy Slaski „Polska walcząca” Warsaw 1990.)

1 marca roku 1951 komuniści strzałem w tył głowy zamordowali podpułkownika piechoty Wojska Polskiego Łukasza Cieplińskiego. To właśnie w dniu zbrodni dokonanej na prezesie IV zarządu Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość przypada Narodowy Dzień Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”.

 

Niezwykły wojskowy zapisał się w historii nie tylko jako wzór ofiarnego patriotyzmu i miłości do rodziny, ale również głęboko wierzący katolik. Prezentujemy wybrane grypsy autorstwa Żołnierza Wyklętego, jakie udało dostarczyć się do jego rodziny z komunistycznej katowni, gdzie Cieplińskiego był torturowany i gdzie wykonano na nim „wyrok”. Przemycane listy polski wojskowy adresował do syna, żony i towarzyszy broni. Bije z nich głęboka wiara katolicka i ufność pokładana w Jezusie Chrystusie oraz Najświętszej Maryi Pannie, Królowej Polski.

Wesprzyj nas już teraz!

 

„Andrzejku! Wymodlony, wymarzony i kochany mój synku. Piszę do Ciebie po raz pierwszy i ostatni. W tych dniach bowiem mam być zamordowany. Chciałem być Tobie ojcem i przyjacielem. Bawić się z Tobą i służyć radą i doświadczeniem w kształtowaniu twego umysłu i charakteru. Niestety okrutny los zabiera mnie przedwcześnie a Ciebie zostawia sierotą. Dlatego piszę i płaczę. Ja odchodzę – Ty zostajesz by w czyn wprowadzać idee ojca. – Andrzejku: celami Twego życia to: a) służba dobru, prawdzie i sprawiedliwości oraz walka ze złem. b) dążenie do rozwiązywania bieżących problemów – na zasadach idei Chrystusowej. W tym celu realizować jej w życiu i wprowadzać w czyn. c) służba ojczyźnie i narod[o]wi polskiemu [fragment nieczytelny]. Naród polski [fragment nieczytelny] i wolność. Dobrobyt i szczęście. Świat zapadł się [w] nienawiści, brudzie i złej woli. Potrzeba nowych myśli i właściwego rozwiązania, którą Chrystusowa Idea. Miłość i szczęście dostosować do potrzeb XX wieku. Trzeba potrzeby powyższe rozwiązywać w myśl danych zasad. Zasad, których istota często nie jest właściwie rozumiana przez nas”.

 

„Widzisz Synku – z Mamusią modliliśmy się zawsze, byś wyrósł ku chwale idei Chrystusowej, na pożytek Ojczyźnie i nam na pociechę. Chciałem służyć Tobie swoim doświadczeniem. Niestety to może moje ostatnie do Ciebie słowa. W tych dniach mam zostać zamordowany przez komunistów za realizowanie ideałów, które Tobie w testamencie przekazuję. O moim życiu powie Tobie Mamusia, która zna mnie najlepiej. W tej ciężkiej dla mnie godzinie życia świadomość, że ofiara moja nie pójdzie na marne, że niespełnione sny i marzenia nie zamknie nieznana mogiła, ale że będziesz je realizował Ty, jest dla mnie wielkim szczęściem. Będę umierał w wierze, że nie zawiedziesz nadziei w Tobie pokładanych. Do serca Cię tulę i błogosławię. Bóg z Tobą”.

 

„Andrzejku! Pamiętaj, że istnieją tylko trzy świętości: Bóg, Ojczyzna i Matka. Bądź dobry dla Matki. Zostań lekarzem, inżynierem, naukowcem lub ekonomistą, co wolisz. Nie zapomnij o ojcu i jego idei”.

 

„Wisiu, siedzę w celi śmierci. Śmierci nie boję się zupełnie. Żal mi tylko Was, sieroty moje najdroższe (…). Wiem, że myślą, sercem i modlitwą jesteś stale przy mnie. ODCZUWAM TO. Widzę wówczas Twoją zbolałą buzię na procesie. Ty znasz mnie najlepiej, dlatego musiałaś boleć słysząc te kłamliwe, prowokacyjne i krzywdzące mnie zarzuty. Bądź Wisiu dzielna. Przejdź nad cierpieniem z godnością i spokojem i wiarą w sprawiedliwość Bożą. Tylko nam ona została. Cel Twój i zadanie to Andrzejek i wierzę, że go wychowasz na człowieka, na Polaka i na katolika, że przekażesz mu swoje wartości duchowe i silnie zwiążesz ze mną i ideą, dla której żyłem.

 

„Cieszę się, że doczekałem dnia dzisiejszego i miesiąca Matki Bożej. Wierzę, że gdy mnie w nim zamordują, zabierze moją duszę Królowa Polski do swych niebieskich hufców – bym mógł Jej dalej służyć i bezpośrednio meldować o tragedii mordowanego przez jednych, opuszczonego przez pozostałych Narodu Polskiego”.

 

„Do Braci! Walczyliśmy wszyscy za Polskę. Dzisiaj umierał będę za Nią. Zostaje Andrzejek. To nasza krew i Wasz Syn, Wy – jego ojcowie. Musicie zastąpić mnie dziecku. Zrobili ze mnie zbrodniarza. Prawda jednak wkrótce zwycięży. Nad światem zapanuje idea Chrystusowa, Polska niepodległość odzyska – a człowiek pohańbioną godność ludzką – odzyska. Żegnam Was i przez Was Wasze Żony”.

 

„Bądź Polakiem, to znaczy całe zdolności zużyj dla dobra Polski i wszystkich Polaków [fragment nieczytelny] Bądź katolikiem, to znaczy pragni[j] poznać Wolę Bożą, przyjmij ją za swoją i realizuj w życiu. Katoli[k] to nie niedołęga, ale zdolny przedsiębiorczy, służący dobru i walczący ze złem. Przez wyks[z]tałcenie umysłu i charakteru osiągnąć musisz odpowiednie stanowisko społeczne – by cele te móc realizować”.

 

„Kochana Wisiu! Jeszcze żyję, chociaż są to prawdopodobnie już ostatnie dla mnie dni. Siedzę z oficerem gestapo. Oni otrzymują listy, a ja nie. A tak bardzo chciałbym otrzymać chociaż parę słów Twoją ręką napisanych (…) Ten ból składam u stóp Boga i Polski (…). Bogu dziękuję za to, że mogę umierać za jego wiarę świętą, za moją Ojczyznę i za to, że dał mi tak dobrą żonę i wielkie szczęście rodzinne”.

 

„Wydaje mi się czasem, że giną moje siły, nie mogę już patrzeć na to, co się dzieje, słuchać jęku mordowanych, na to królestwo szatana. Żal mi także i Was. W ostatniej chwili mojego życia będę z Wami. Będę Bogu dziękował i za to, że Ciebie, Wisiu, dał Andrzejkowi”.

 

„Odbiorą mi tylko życie. A to nie najważniejsze. Cieszę się, że będę zamordowany jako katolik za wiarę świętą, jako Polak za Polskę niepodległą i szczęśliwą, jako człowiek za prawdę i sprawiedliwość. Wierzę dziś bardziej niż kiedykolwiek, że idea Chrystusowa zwycięży i Polska niepodległość odzyska, a pohańbiona godność ludzka zostanie przywrócona. To moja wiara i moje wielkie szczęście. Gdybyś odnalazł moją mogiłę, to na niej możesz te słowa napisać. Żegnaj mój ukochany. Całuję i do serca tulę. Błogosławię i Królowej Polski oddaję. Ojciec”.

 

Podpułkownik Łukasz Ciepliński (pośmiertnie awansowany do stopnia pułkownika) brał udział w kampanii wrześniowej, a potem – przez cały okres okupacji – walczył z Niemcami i był przez nich więziony. Jeszcze w trakcie wojny zaangażował się w walkę z nowym, sowieckim okupantem.

 

Gdy trafił w ręce ubecji był brutalnie torturowany, zaś farsa zwana „procesem” stała się okazją do zorganizowania przeciwko patriotycznemu i prawdziwie polskiemu wojskowemu medialnej nagonki. Ciepliński pisał do bliskich grypsy. Do adresatów trafiły dopiero po roku 1956. Przechowywał je w trakcie swojego pobytu w więzieniach przez kolejne 6 lat kolega z konspiracji Ludwik Kubik.

 

„Prawie wszystkie pisane były na cieniutkich bibułkach papierosowych (jeden tylko na pudełku od zapałek). Ich ocalenie samo w sobie jest okolicznością niezwykłą, którą przesłania jedynie sama treść listów. W celi śmierci, spod ręki świadomego końca swego życia 38-letniego mężczyzny płyną ku najbliższym słowa gorącego umiłowania, przejmującej tęsknoty, niepokoju o ich los, ale i otuchy – wiary w słuszność działań, którym poświęciło się życie i nadziei na podjęcie tych ideałów przez syna. Jednak grypsy te nie tylko stanowią testament ideowy ppłk. Cieplińskiego, ale zyskały już miano świadectwa i testamentu Polski Walczącej, urastając do symbolu krzyku całego pokolenia mordowanego przez instytucje komunistycznego państwa” – informuje serwis ipn.gov.pl.

 

Późniejszy los zapisków również jest interesujący – zostały przetransportowane do Wielkiej Brytanii i dopiero po upadku komunizmu wróciły do Polski. Przechowywane były „w Londynie przez gen. Mieczysława Wałęgę, jednego z najbliższych współpracowników Cieplińskiego z okresu konspiracji wojennej i powojennej” – czytamy na ipn.gov.pl. W 2006 przekazano je redakcji „Zeszytów Historycznych WiN-u”, a następnie wydane.

 

Komunistyczny aparat bezprawia zwany w uproszczeniu „sądem” skazał Łukasza Cieplińskiego na pięciokrotną karę śmierci i 30 lat więzienia. Wyrok na prezesie IV zarządu WiN wykonano najpewniej 1 marca 1951 roku i to właśnie tę datę (zamordowano wtedy również innych przedstawicieli antykomunistycznego podziemia) wybrano na państwowe święto poświęcone Niezłomnym. Miejsce spoczynku pułkownika nie jest znane.

 

Źródło: ipn.gov.pl / niezlomni.com / muzeumzolnierzywykletych.pl

MWł

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 95 083 zł cel: 300 000 zł
32%
wybierz kwotę:
Wspieram