Wang Yi, minister spraw zagranicznych Chińskiej Republiki Ludowej oskarżył „pewne siły polityczne” w USA o wykorzystywanie obecnych stosunków amerykańsko-chińskich do pchania obu krajów w coraz ostrzejszy konflikt.
Chiński urzędnik określił zaostrzone ze względu na sytuację z koronawirusem relacje między oboma krajami jako „zakładnika”, którego wykorzystuje część sił politycznych USA. Nie sprecyzował jednak o jakie stronnictwo chodzi. USA oskarżają Chiny o tuszowanie prawdy o koronawirusie, fałszowanie danych oraz przejęcie kontroli nad Światową Organizacją Zdrowia, co skutkowało spóźnioną reakcją wobec szybko rozprzestrzeniającego się patogenu. Efektem takiej polityki ma być – zdaniem m.in. Donalda Trumpa – obecna skala koronakryzysu w Stanach Zjednoczonych.
Wesprzyj nas już teraz!
Yi określił koronawirusa SARS-CoV-2 jako „wspólny problem” obu krajów, który może rozwiązać jedynie współpraca. Część sił politycznych w USA oskarża jednak o rozsiewanie „politycznego wirusa” uderzającego w ChRL i świat na skraj „kolejnej zimnej wojny”.
Trump odpowiedział komunistycznemu dyplomacie na Twitterze: „Jakiś świr w Chinach właśnie wydał oświadczenie obwiniające wszystkich poza Chinami za wirusa, który do dzisiaj zabił setki tysięcy ludzi. Proszę wytłumaczyć (…) że to „niekompetencja Chin” i nic innego spowodowało te masowe morderstwa na całym świecie!”.
Do dzisiaj w Stanach Zjednoczonych odnotowano 1,68 mln przypadków zakażeń. Z „powodu koronawirusa” zmarło 98 024 osób, odnotowano 342 tys. ozdrowień.
Źródło: polskieradio24.pl
PR