Ambasada Rzeczypospolitej w Moskwie jest oburzona próbą zakłamywania historii przez ludzi powiązanych z władzami Federacji Rosyjskiej. Chodzi o konferencję, jaka odbyła się w Twerze.
Polskie Radio podaje, że podczas „konferencji naukowej” podniesiono temat… zmiany stanowiska Rosji w sprawie zbrodni katyńskiej oraz padały słowa mające zakłamywać prawdę. Za wydarzenie odpowiada prokremlowskie Rosyjskie Towarzystwo Wojenno-Historyczne.
Wesprzyj nas już teraz!
„Ambasada RP w Moskwie z zaskoczeniem konstatuje fakt, że podczas konferencji dotyczącej relacji polsko-rosyjskich, która odbyła się na terenie obwodu twerskiego w listopadzie 2020 r. pojawiły się wypowiedzi dążące do zakłamania faktów związanych ze Zbrodnią Katyńską w Twerze i Miednoje. W naszej ocenie wersja historii propagowana podczas konferencji miała na celu zafałszowanie odpowiedzialności NKWD za Zbrodnię Katyńską w Miednoje oraz uwierzytelnienie stalinowskiej wersji mordu. Zaskakującym jest również fakt, że wydarzenie to uzyskało legitymizację oficjalnych przedstawicieli rosyjskiej Dumy, którzy byli uczestnikami konferencji” – czytamy w komunikacie Ambasady RP w Moskwie.
„Opierając się na oświadczeniach przedstawicieli władz Federacji Rosyjskiej zgadzamy się, że należy skierować wszystkie siły by obronić prawdę historyczną o II Wojnie Światowej oraz przypominać o odpowiedzialności NKWD za Zbrodnię Katyńską” – dodają przedstawiciele Polski w tym kraju.
Serwis Polskiego Radia informuje, że obecni na wydarzeniu przedstawiciele Dumy zapowiedzieli obalenie uchwały z roku 2010 o odpowiedzialności ZSRR za zbrodnię katyńską. Z kolei polscy dziennikarze pracujący w Rosji otrzymali informację, z której wynika, że uczestnicy konferencji przekonywali o braku dowodów świadczących, iż to z rozkazu Stalina NKWD zamordowało w Twerze 6 tys. polskich oficerów. Ponadto negowano sens istnienia w Twerze i Ostaszkowie tablic upamiętniających ofiary zbrodni.
Źródło: gov.pl/web/rosja / polskieradio24.pl
MWł