29 grudnia 2020

Proklamacja prezydenta Trumpa z okazji wyjątkowej rocznicy: W obronie wiary i życia dzieci poczętych

(Fotograf: JONATHAN ERNST Archiwum: Reuters FORUM)

Prezydent Donald Trump ogłosił proklamację z okazji 850. rocznicy męczeństwa św. Tomasza Becketa. Wezwał do niestrudzonej obrony wolności religijnej oraz do wzmacniania ochrony prawa do życia każdego człowieka, narodzonego i nienarodzonego. Zacytował między innymi swoje wystąpienie z Warszawy z roku 2017.

 

„Dzisiaj przypada 850. rocznica męczeństwa świętego Tomasza Becketa z 29 grudnia 1170 roku. Tomasz Becket był państwowcem, uczonym, kanclerzem, księdzem, arcybiskupem i gorliwym obrońcą wolności religijnej. Zanim powstała Magna Carta, zanim prawo do wolnego wyznawania religii zapisane zostało jako pierwsza wolność Ameryki w naszej wspaniałej Konstytucji, Tomasz oddał swoje życie po to, by, jak mówił, Kościół uzyskał wolność i pokój” – napisał Donald Trump.

Wesprzyj nas już teraz!

Przypomniał następnie dzieje św. Tomasza Becketa.

 

„Gdy korona podjęła próbę wtargnięcia w obszar spraw domu Bożego za sprawą Konstytucji z Clarendon, Tomasz odmówił podpisania tego obraźliwego dokumentu. Gdy wściekły król Henryk II zagroził mu pogardą królewskiego autorytetu i dopytywał, dlaczego ten „biedny i prosty” ksiądz ma czelność mu się przeciwstawić, arcybiskup Becket odpowiedział: „Bóg jest najwyższym władcą, ponad królami” oraz: „trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi”. Ponieważ Tomasz nie chciał zgodzić się na to, by uznać Kościół za podległy państwu, został pozbawiony całego dobytku i zmuszony do ucieczki ze swojego własnego kraju” – wskazał Trump.

 

„Wiele lat później, dzięki interwencji papieża, Becketowi mógł powrócić – i dalej opierał się opresyjnym ingerencjom króla w życie Kościoła. Ostatecznie król miał dość zagorzałej obrony wiary religijnej przez Tomasza Becketa i miał wykrzyknąć w konsternacji: „Czy nikt nie uwolni mnie od tego wścibskiego księdza?” Odpowiedzieli na to rycerze króla i pojechali do katedry w Canterbury, by przedłożyć Tomaszowi Becketowi ultimatum: poddać się żądaniom króla albo zginąć. Odpowiedź Tomasza obiega od wieków cały świat. Jego ostatnie słowa na tej ziemi brzmiały następująco: „W imię Jezusa i ochrony Kościoła, gotów jestem przyjąć śmierć”. Ubrany w szaty liturgiczne, Tomasz został ścięty tam, gdzie stał, w murach swojego własnego kościoła” – dodał amerykański prezydent.

 

Według Donalda Trumpa „męczeństwo Tomasza Becketa zmieniło bieg historii”. „Przyniosło ze sobą liczne konstytucyjne ograniczenia władzy państwa nad Kościołem na całym Zachodzie” – zauważył.

 

 „Śmierć Tomasza Becketa służy każdemu Amerykaninowi za potężne i ponadczasowe przypomnienie, że nasza wolność od religijnego prześladowania nie jest jakimś luksusem czy wypadkiem historii, ale raczej fundamentalnym elementem naszej swobody. To nasz bezcenny skarb i dziedzictwo. A nabyte zostało za cenę krwi” – napisał dalej Donald Trump.

 

„Jako Amerykanie zostaliśmy zjednoczeni przez nasze przekonanie, że sprzeciw wobec tyranów jest posłuszeństwem Bogu, a obrona wolności jest cenniejsza niż własne życie. Jeżeli chcemy pozostać krajem wolności, to żaden rządowy urzędnik, żaden gubernator, żaden biurokrata, żaden sędzia ani żaden ustawodawca nie może mieć zgody na dekretowanie tego, co jest w kwestiach religii ortodoksyjne albo wymagać od wyznawców religii naruszania swojego sumienia” – napisał.

 

„Żadne prawo nie ma większego znaczenia dla pokojowego, dobrze prosperującego i cnotliwego społeczeństwa niż prawo do działania w zgodzie ze swoimi przekonaniami religijnymi. Ta, jak mówiłem na Placu Krasińskiego w Warszawie, w Polsce, 6 czerwca 201 roku, naród Ameryki i narody świata wciąż wołają: My chcemy Boga” – oświadczył Trump.

 

„Tego dnia upamiętniamy i czcimy odważną postawę Tomasza Becketa na rzecz wolności religijnej i ponawiamy nasze wezwanie do zakończenia prześladowań religijnych na świecie. W moim historycznym przemówieniu do Narodów Zjednoczonych w ubiegłym roku wskazałem, że Ameryka popiera wierzących we wszystkich krajach, którzy proszą jedynie o wolność życia zgodnie ze swoją wiarą, noszoną przez nich w sercach” – zaznaczył.

 

Następnie odniósł się do światowej zbrodni zabijania nienarodzonych dzieci.

 

„Stwierdziłem też, że światowi biurokracji nie mają żadnego interesu w tym, by atakować suwerenność narodów chcących bronić niewinne życie, odzwierciedlając przekonanie Stanów Zjednoczonych i wielu innych krajów, że każde dziecko – narodzone i nienarodzone – jest świętym darem od Boga” – oświadczył Trump.

 

„Wcześniej w tym roku podpisałem dekret przydający priorytet wolności religijnej jako kluczowemu wymiarowi polityki zagranicznej Stanów Zjednoczonych. Poleciliśmy każdemu ambasadorowi – i ponad 13 tysiącom urzędników i specjalistów Służby Zagranicznej Stanów Zjednoczonych – w ponad 195 krajach promować, bronić i wspierać wolność religijną jako centralny filar amerykańskiej dyplomacji” – wskazał dalej.

 

Prezydent odniósł się następnie do trudnej sytuacji chrześcijaństwa w Chinach.  

 

„Modlimy się za wyznawców religii wszędzie, gdzie cierpią prześladowania za wiarę. Modlimy się szczególnie za ich odważnych i inspirujących pasterzy – jak kardynał Joseph Zen z Honkongu i pastor Wang Yi z Chengdu – którzy są niestrudzonymi świadkami nadziei” – napisał.

 

„Społeczeństwu bez religii nie może wieść się dobrze. Naród bez wiary nie przetrwa – bo sprawiedliwość, dobro i pokój nie przetrwają bez Bożej łask” – stwierdził.

 

„Stąd ja, Donald Trump, prezydent Stanów Zjednoczonych, na mocy autorytetu, który ucieleśniam dzięki Konstytucji i prawom Stanów Zjednoczonych, ogłaszam niniejszym 29 grudnia 2020 roku jako 850. rocznicę męczeństwa świętego Tomasza Becketa. Zachęcam mieszkańców Stanów Zjednoczonych do upamiętnienia tego dnia w szkołach i kościołach oraz w innych miejscach, w których zwykle się spotykają, do godnego i właściwego uczczenia życia i dziedzictwa Tomasza Becketa” – zakończył amerykański prezydent.

 

Źródło: whitehouse.gov

 

Pach

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(10)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 625 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram