Portal Deon.pl wzywa do zamykania kościołów. Medium opublikowało artykuł dr. Joanny Uchańskiej, która apeluje do Konferencji Episkopatu Polski do pozbawienia Polaków możliwości uczestnictwa w Mszy świętej ze względu na ryzyko zakażenia koronawirusem. W tej sytuacji możemy zadać tylko jedno pytanie: kiedy na te skandaliczne, niewyobrażalne dla zwykłego katolika poczynania zareaguje ostro i jednoznacznie Konferencja Episkopatu Polski?
Dr Joanna Uchańska na początku swojego tekstu przywołuje przykład samego Pana, Jezusa Chrystusa, który, jak przyznaje, często i dużo modlił się w świątyni. Pan modli się wszelako także i poza nią; dr Uchańska zapytuje wobec tego, czy „ta sytuacja szczególna, w której się teraz znajdujemy, może przemawiać za tym, by modlić się zawsze i wszędzie, ale nie w kościele podczas mszy lub nabożeństwa?”.
Wesprzyj nas już teraz!
Autorka wyznaje, że w jej rodzinie padają ciągle pytania o to, „dlaczego krajowe przepisy dozwalają na obecność w kościele dużo większej liczby osób niż w innych miejscach”.
„Pytamy – dlaczego Episkopat nie wydał wciąż jednolitej decyzji o zupełnym zamknięciu kościołów, zaprzestania odprawiania zbiorowych nabożeństw, zwłaszcza w czasie największych zachorowań, właśnie w trosce o wiernych, ale i niewierzących współbraci. Dlaczego nie przyjął innych rozwiązań?” – indaguje dr Uchańska.
Według autorki jedną z przyczyn jest „opór tradycji”. Przywołuje przykład swoich rodziców, którzy ograniczyli spotkania, minimalizują zakupy, ale do kościoła przychodzą, bo traktują „obecność w budynku […] jak przymus, z którego nie chcą/nie mogą zrezygnować”. „Czy istniejący paradoks i poziom wiedzy o stanie naszych starszych bliskich może prowadzić do sytuacji, w której powinno się im przekazać, że do kościoła chodzić nie mogą (przynajmniej na razie), a Biblia, różaniec i radio, muszą im wystarczyć?” – pyta dr Uchańska.
Wreszcie stawia sprawę zupełnie jasno: „[O]czekuję jednak stanowczych deklaracji od mojego Kościoła, że w tym trudnym czasie msze i nabożeństwa zostaną zawieszone i w całości przenoszą się do sfery radia, telewizji, on-line”.
Wzywa też do udostępniania wiernym Pisma Świętego, przygotowania spisu czytań na każdy dzień, wysyłania wiernym kazań duszpasterskich.
Dodaje też, że nieobecność w niedzielę w kościele bez dyspensy jest grzechem „w teorii”; sugeruje, że można świętować niedzielę „łącząc się w domowej wspólnocie z Bogiem”.
Jako podsumowanie swojego artykuły dr Uchańska zamieściła nagranie kazanie ewangelickiego pastora, Mirosława Czyża.
Ocena poczynań portalu Deon.pl musi być z perspektywy katolickiej tylko krytyczna.
Domaganie się całkowitego zamknięcia kościołów pasuje do prasy skrajnie antykościelnej i ateistycznej, ale nie do medium jezuickiego. Episkopat Polski zalecił biskupom wydawanie dyspens od uczestnictwa w niedzielnej Mszy świętej ze względu na zagrożenie zakażeniem koronawirusem. To oznacza, że każdy, kto boi się choroby lub jest na nią szczególnie zarażony, w wielu diecezjach w świetle prawa kanonicznego nie musi uczestniczyć w Mszy świętej.
Dla dr. Uchańskiej i publikującego jej tekst portalu to jednak, jak widać, za mało – i należy raczej pozbawić wszystkich Polaków możliwości pójścia do kościoła. Po prostu, bo tak, bo przecież „modlić się można wszędzie”.
Niedawno portal Deon.pl wyrażał na rozmaite sposoby solidarność z protestami proaborcyjnymi; na jego łamach publikowano artykuły, które wprost opowiadały się za utrzymaniem tzw. przesłanki eugenicznej, a zatem za prawną dopuszczalnością mordowania chorych dzieci nienarodzonych. To samo zrobiły inne media tzw. „katolicyzmu otwartego”.
Teraz ten sam portal apeluje do zamknięcie kościołów.
W tej sytuacji możemy zadać tylko jedno pytanie: kiedy na te skandaliczne, niewyobrażalne dla zwykłego katolika poczynania zareaguje ostro i jednoznacznie Konferencja Episkopatu Polski?
Paweł Chmielewski