28 stycznia 2021

Kaja Godek: aby nastąpiło coś dobrego, politycy muszą czuć presję

(Fot. M. Włodarczyk / Forum)

Liderka Fundacji Życie i Rodzina, która zainicjowała kampanię obywatelską przeciwko aborcji eugenicznej, skomentowała dla PCh24.pl istotne kwestie dotyczące publikacji wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 22 października 2020 roku.

 

 

Wesprzyj nas już teraz!

Jak doszło do zwycięstwa życia?

– Ruchy pro-life naciskały na polityków, a ci oddziaływali jeszcze „wyżej”, na przykład na organy takie jak Trybunał. Wniosek poselski nie wziął się w TK znikąd. Poseł Wróblewski przez kilka miesięcy jeździł z nim w teczce i nie pozwalano mu tego wniosku złożyć. Trafił on do Trybunału wtedy gdy okazało się, że idzie tam już rekordowa zbiórka podpisów pod projektem obywatelskim „Zatrzymaj Aborcję”, i że nie będzie można już ignorować tej sprawy. Była to więc ucieczka „do przodu”. Bardzo dobrze jednak, że to nastąpiło.

 

Myślę, że trzeba oddać tu szacunek wszystkim, ludziom, którzy przez te lata angażowali się w działalność pro-life: w pikiety, zbiórki. Im również należy podziękować. Presje polityczne, które doprowadziły do rozprawy i wyroku w Trybunale Konstytucyjnym, były oddolne, obywatelskie.  W końcu politycy mieli już tak dość obywateli, że musieli coś zrobić.

 

Ta sprawa jest tak fundamentalna, że powinna być załatwiona już na pierwszym posiedzeniu Sejmu, 5 lat temu.

 

O projekcie ustawy w sprawie aborcji dzieci z wadami letalnymi

– Ktokolwiek będzie w tym momencie próbował w jakiś sposób osłabić ochronę życia dzieci podejrzanych o chorobę lub niepełnosprawność, będzie działał wbrew Konstytucji, wbrew rozstrzygnięciu Trybunału.

 

Mamy tu sprawę absolutnie jasną. Trzeba pamiętać, że wyrok TK jest też zbieżny z inicjatywą, pod którą się podpisał prawie milion obywateli. Jeśli ktoś będzie kombinował, jak przywrócić eugenikę do ustawy aborcyjnej, stanie wbrew Konstytucji, wbrew Trybunałowi Konstytucyjnemu i wbrew obywatelom.

 

O protestach „czarownic”

– To, że na ulice wychodzą feministki gdy wzmacnia się ochronę życia, jest absolutnie normalne. One to robią wszędzie, działają tak na całym świecie. Tym się w ogóle nie należy przejmować. Popatrzmy, już dzisiaj ludzie wyszli na ulice by bronić kościołów, wyszli też na kontrmanifestacje wobec marszów feministycznych. To jest naprawdę garstka feministek. Wszelkie argumenty przemawiają za tym, żeby pozostawić te ochronę życia i przestać grzebać przy eugenice. Jeśli teraz PiS będzie chciał składać jakiś projekt ustawy o jakiejkolwiek formie eugeniki, to w tym momencie wkłada kij w mrowisko i działa wbrew prawu.

 

O wsparciu nowego prezydenta USA dla ruchów aborcyjnych

– W Polsce obowiązuje polskie prawo, a nie jakieś ustalenia międzynarodowe w tak istotnej kwestii, jaką jest ochrona życia. Oczywiście będzie na nasze państwo wywierana presja by tę ochronę rozszczelniać.

 

O plakatach pro-life z wizerunkami polityków

– Każda decyzja dotycząca aborcji eugenicznej miała swoją twarz. Decyzja o hamowaniu wyroku miała twarz premiera Morawieckiego. Bardzo mocno wierzymy w prawo obywateli do informacji. Ponad podlizywanie się politykom stawiamy przejrzystość życia publicznego. Dlatego jeżeli jest wysoko postawiony urzędnik państwowy, który wstrzymuje ochronę życia, uważamy, że ludzie mają prawo się o tym dowiedzieć. Nie dowiedzą się tego z mediów – z radia, telewizji, być może także również z internetu [tu zdanie odrębne PCh24.pl : ) ]. W związku z tym idziemy na ulice i pokazujemy to. Tak, presja na polityków ma sens, jest potrzebna. Ona w ogóle jest warunkiem sine qua non, by w ogóle wydarzyło się cokolwiek dobrego.

 

Co dalej z walką o powszechne prawo do narodzin?

– Mamy przed sobą wciąż dużo pracy. Nie jest tak, że skoro zlikwidowaliśmy aborcję eugeniczną to wszystko jest już w porządku. W dalszym ciągu funkcjonuje tu systemowe pomocnictwo w aborcji w postaci na przykład linii telefonicznych prowadzonych przez feministki, czy też innego poradnictwa. Zresztą dzisiaj [w środę – red.] Strajk Kobiet zadeklarował jasno: „skoro zdelegalizowaliście większość aborcji w Polsce, to my będziemy wzywać do łamania prawa”. Pozostaje więc cały obszar ścigania przestępczości aborcyjnej. Nie ma ona z pewnością takich rozmiarów, jak raportują to środowiska feministyczne, pamiętajmy natomiast, że mówimy o życiu ludzi. Jeżeli ktoś zabija choćby jedno dziecko, powinien za to ponosić odpowiedzialność karną.

 

Możemy przywołać tu mnóstwo obszarów, na których powinniśmy jeszcze pracować. Każdy człowiek ma prawo do życia. Pozostają wciąż w ustawie aborcyjnej dwie przesłanki pozwalające na zabicie dziecka poczętego. Jeszcze podczas kadencji profesora Andrzeja Zolla TK orzekł o niezgodności aborcji na życzenie z Konstytucją. Zastosowaną wówczas argumentację można by z powodzeniem przenieść na każdą przesłankę aborcyjną w aktualnej ustawie. Czekam więc aż posłowie złożą wniosek odnoszący się do tych pozostałych dwóch wyjątków. To należy się nienarodzonym dzieciom. Takie rozwiązanie zagwarantowałoby spójność polskiego prawa w tym zakresie, spójność ustawy z Konstytucją.  

 

 

Źródło: własne PCh24.pl

Not. RoM

 

 

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(8)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 95 133 zł cel: 300 000 zł
32%
wybierz kwotę:
Wspieram