17 maja 2018

Irak: egzotyczny sojusz szyitów i komunistów. Pesymistyczne prognozy po wyborach

(Źródło: Wikimedia)

Pierwsze po porażce Państwa Islamskiego w Iraku wybory parlamentarne wygrał egzotyczny sojusz szyitów i komunistów. Niepokojące wieści dobiegają z północnej, długo kontrolowanej przez Kurdów, części Iraku. Jak podaje „Rambler.ru”, w Kirkuku nieznani ludzie, uzbrojeni w broń palną wzięli zakładników z grona członków komisji wyborczych co utrudnia podanie oficjalnych ostatecznych wyników.

 

Według „Ukrinform”, przedstawiciel Centralnej Komisji Wyborczej Iraku Rijad al-Badran poinformował, że 186 członków komisji wyborczych z prowincji Kirkuk stało się zakładnikami nieznanych porywaczy. Pierwsze domniemania wskazują na ugrupowania kurdyjskie, które przez lata kontrolowały duży obszar północnego Iraku, w czasie gdy kraj ten nie mógł uporać się z Państwem Islamskim. Zniszczenie struktur ISIS w Iraku otwarło drogę do ustanowienia nowego rządu i wybrania parlamentu, który odzwierciedlałby preferencje mieszkańców całego kraju.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Wybory przeprowadzone zostały 12 maja, ale oficjalnych wyników nadal nie podano, ze względu na brak danych z części komisji wyborczych. Zatrzymanie członków komisji wyborczych i brak wyników sumarycznych dla całego państwa otwiera drogę do nowych konfliktów i rozbijania całości terytorialnej Iraku. Dla Zachodu, zaangażowanego najpierw w obalenie dyktatorskiej władzy Saddama Husajna w 2003 roku (po inwazji koalicji międzynarodowej z USA i Wielką Brytanią na czele, bez mandatu ONZ), wyniki wyborów są porażką.

 

Według wstępnych danych najlepszy wynik osiągnęła koalicja wyborcza radykalnego duchownego szyickiego Muktada as-Sadra z komunistami. Jego milicja – Armia Mahdiego – znana jest polskim żołnierzom, walczącym o ratusz w irackim mieście Karbala. Tam oblężonych przez cztery dni polskich i bułgarskich żołnierzy, uratował szturm wojsk desantowych z Bielska, a bojownicy as-Sadra zostali zmuszeni do wycofania się i ponieśli duże straty. Dzisiaj przywódca szyitów ma duże szanse na realne sprawowanie władzy w wyniku wyborów. 45-letni Muktada as-Sadr jest aktywny politycznie od 2003 roku, uchodzi za radykała islamskiego z nurtu szyickiego, wrogo nastawionego zarówno do Zachodu, jak i do sąsiedniego Iranu.

 

Sprzeczności ideologiczne i rozbieżności między zwycięzcą wyborów as-Sadrem a innymi ugrupowaniami, które znajdą się w parlamencie (stronnictwo polityczne obecnego premiera Hajdara Abadiego wyprzedziło inne ugrupowanie islamskie – Hadiego al-Amiriego, ukierunkowane proirańsko i walczące wcześniej z Państwem Islamskim), mogą zablokować drogę Muktady as-Sadra do władzy. Takie rozwiązanie byłoby na rękę Iranowi, którego liderzy polityczni już odgrażają się, że komunistom i as-Sadrowi nie pozwolą rządzić w Iraku.

 

Wyniki wyborów i rozbicie parlamentu nie dają powodów do optymistycznego patrzenia na przyszłość Iraku. Stabilności zagrażają nie tylko tendencje innych państw do ingerowania w politykę Bagdadu, ale także wejście do parlamentu radykałów, którzy są wrogo nastawieni do państw, które zaangażowały się w interwencję militarną od 2003 roku i do sąsiedniego Iranu.

 

Napięcia i protesty jakie miały miejsce w północnej części kraju, zamieszkanej przez Kurdów, pokazują, że problem mniejszości kurdyjskiej będzie nadal ciążył na życiu państwa. We wrześniu ubiegłego roku Kurdowie w Iraku zorganizowali referendum niepodległościowe, w którym silnie opowiedzieli się za własnym państwem. Z takim bagażem trudno będzie każdej władzy w Iraku, nawet bez ingerencji zewnętrznej, opanować chaos zapoczątkowany obaleniem kilkanaście lat temu dyktatorskiej władzy Saddama Husajna.

 

Jan Bereza

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 133 333 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram