23 stycznia 2019

Grupa Indian z bębnami chciała wtargnąć do bazyliki w Waszyngtonie i przerwać Mszę św.

(Bazylika Niepokalanego Poczęcia w Waszyngtonie, fot. Wikipedia, Creative Commons, CC BY-SA 3.0)

Znany działacz praw człowieka Nathan Phillips wraz z grupą Indian z bębnami próbowali wtargnąć podczas Mszy św. do bazyliki Niepokalanego Poczęcia w Waszyngtonie. Zdarzenie miało miejsce 18 stycznia, kiedy ulicami stolicy USA przechodził Marsz dla Życia.

 

„Catholic Herald” poinformował, że działacze organizacji broniących praw człowieka próbowali przerwać Mszę świętą w waszyngtońskiej bazylice Niepokalanego Poczęcia. W grupie Indian, którzy starali się zakłócić modlitwę katolików był Nathan Philips. Około 20-osobowa grupa demonstrantów została zatrzymana przez ochronę sanktuarium, która była zmuszona zamknąć wszystkie wejścia do świątyni.

Wesprzyj nas już teraz!

 

„To było naprawdę niepokojące” – powiedział portalowi „Catholic Herald” jeden ze strażników dbający o bezpieczeństwo wiernych w sanktuarium. „Około 20 osób próbowało dostać się do środka. Musieliśmy zamknąć wszystkie drzwi” – dodał. Podkreślił, że czuł rozczarowanie postawą grupy, której przewodził Nathan Phillips, ponieważ wszystko miało miejsce bardzo ważnego dnia – podczas uroczystości związanych z Marszem dla Życia.

 

Szef ochrony waszyngtońskiej bazyliki potwierdził relację jednego ze strażników i zwrócił uwagę, że manifestanci próbowali wejść do sanktuarium grając na bębnach i śpiewając.

 

Informacja o bardzo nieprzyjemnym „incydencie” jest bardzo istotna ze względu na inne wydarzenia, których uczestnikiem była grupa Nathana Philipsa. 18 stycznia w pobliżu Mauzoleum Abrahama Lincolna w Waszyngtonie doszło do incydentu z udziałem nastolatków z przedstawicielami grupy religijnej zwanej Czarnymi Hebrajskimi Izraelitami. W sieci szybko zaczęły krążyć filmy, które przedstawiały tłum nastoletnich chłopców, a pośród nich Indianina (Nathana Philipsa – przyp. red.) wystukującego rytm na bębnie tuż przed twarzą jednego z nich. Chłopak stał nieruchomo, nie reagował, gdy bębnienie i śpiewy odbywały się tuż przed nim. Patrzył prosto w oczy Indianina. W pewnym momencie uśmiechnął się.

 

Mężczyzna i inni członkowie Czarnych Hebrajskich Izraelitów wyraźnie prowokowali uczniów, zarzucając im „rasizm”, „homofobię” i „bigoterię”. Mimo licznych obraźliwych wyzwisk nastolatkowie nie reagowali. Wkrótce jednak media głównego nurtu, niektóre z nazwy „katolickie” i co gorsza sami hierarchowie zaatakowali nastolatków za rzekome szydzenie z Indianina oraz za „rasizm”. 

 

W ciągu kilku godzin, władze szkoły, do której uczęszczali nastolatkowie – Covington Catholic High School – wraz z diecezją Covington wydali oświadczenie, potępiające „działania uczniów Covington Catholic High School w stosunku do rdzennych mieszkańców Ameryki, a w szczególności w stosunku do Nathana Phillipsa”. Diecezja przekazała wyrazy ubolewania i przeprosiła za domniemane zachowanie „sprzeczne z nauką Kościoła odnośnie godności i szacunku dla osoby ludzkiej”.

 

Warte podkreślenia w tej sprawie jest również to, że po dogłębnym zbadaniu sprawy, okazało się, że potępienie uczniów katolickiej szkoły Covington było zniesławieniem. Uczniowie okazali się niewinni, ponieważ w żaden sposób nie drwili i nie wyśmiewali się z indiańskich działaczy praw człowieka. Co więcej, to nastolatkowie zostali słownie zaatakowani przez dorosłych członków hebrajskiej organizacji i współpracowników Nathala Philipsa.

 

W mediach pojawiły się już pierwsze komentarze przepraszające uczniów Covington Catholic High School, którzy zostali niesłusznie oskarżeni. Meghan McCain powiedziała, że „zareagowała zbyt szybko” i przeprosiła, że swoje oskarżenie. Z kolei Charlie Kirk, założyciel Turning Point USA poprawił swoją informację na Twitterze i podkreślił, że rozmawiał z jednym z uczniów szkoły Covington – Nickiem Sandmannem. „Po prostu rozmawiałem przez telefon z Nickiem. Jest on totalnym bohaterem i został oczerniony przez media. Nick jest w dobrym nastroju i planuje walczyć z tym kłamstwem w mediach. Powiedziałem mu, że jesteśmy z nim w 100 proc. Media już nas nie podzielą i nie zniszczą” – napisał.

 

Przeprosiny wobec grupy uczniów wystosowała nawet S.E. Cupp z CNN, która napisała, że zobaczyła wszystkie filmy dotyczące tego zdarzenia i żałuje swojej reakcji. „Szkoda, że nie miałam pełniejszego obrazu tej sytuacji” – powiedziała.

 

Niestety przeprosiny pod adresem uczniów katolickiej szkoły nadal nie popłynęły ze strony ordynariusza diecezji, biskupa Rogera Josepha Foysa. Hierarcha bardzo szybko potępił chłopców i wystosował przeprosiny pod adresem indiańskiego działacza. „Takie zachowanie sprzeciwia się nauczaniu Kościoła na temat godności i szacunku osoby ludzkiej” – pisał bp Foys. Władze diecezji napisały również, że „incydent z udziałem uczniów” skaził dzień obchodów Marszu dla Życia. Teraz gdy udowodniono, że młodzi uczniowie szkoły nie są niczemu winni, ordynariusz diecezji powiedział, że zostaną podjęte „działania naprawcze”. Nie chciał jednak przeprosić chłopców za ich niewłaściwe potraktowanie.

 

 

Źródło: catholicherald.co.uk, LifeSiteNews.com, catholicnewsagency.com, PCh24.pl

WMa

 

CZYTAJ WIĘCEJ o sprawie katolickich uczniów, niesłusznie oskarżonych o rasizm i nieodpowiednie zachowanie względem działaczy Nathana Phillipsa.

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 515 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram