Portal LifeSiteNews, powołując się na doniesienia włoskiej Corriere della Sera twierdzi, że rezygnujący w atmosferze skandalu z funkcji prefekta Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych kard. Giovanni Angelo Becciu przekazał środki finansowe na zdyskredytowanie kard. George’a Pella, przeciwko któremu toczyło się w tamtym czasie śledztwo w sprawie wykorzystywania nieletnich.
Kard. Pell ostatecznie został oczyszczony ze wszystkich zarzutów. Australijski hierarcha do czasu apelacji spędził jednak w więzieniu 405 dni. Były arcybiskup Sydney do 2017 r. sprawował funkcję Prefekta Sekretariatu ds. Gospodarczych Stolicy Apostolskiej. Jedna z teorii tłumacząca fakt niesłusznego oskarżenia oraz absurdalnego wyroku wymuszającego rezygnację z tak ważnego stanowiska (de facto „skarbnika” Watykanu) dotyczy watykańskich hierarchów, bezpośrednio zainteresowanych usunięciem kard. Pella. Rewelacje zaprezentowane przez włoską „Corriere della Sierra”, oraz informacje watykańskich źródeł rzucają nieco więcej światła na historię, do tej pory uważaną za jedną z „teorii spiskowych”.
Wesprzyj nas już teraz!
24 września papież Franciszek przyjął rezygnację kardynała Giovanniego Angelo Becciu ze stanowiska prefekta Kongregacji ds. Kanonizacyjnych oraz pozbawił go praw przysługujących kardynałowi. Kard. Becciu odszedł w atmosferze skandalu finansowego – obecnie trwa śledztwo mające ustalić, czy hierarcha nie defraudował watykańskich środków. Zanim stanął na czele Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych, kard. Becciu był członkiem dyplomatycznej służby Watykanu. W latach 2001-2009 był nuncjuszem apostolskim narodów afrykańskich m.in. w Angoli czy na Wyspach Świętego Tomasza. Następnie zajmował jedno z najpotężniejszych stanowisk w Watykańskim Sekretariacie Stanu jako Zastępca ds. Ogólnych do 2018 roku.
W opublikowanym 2.10.2020 r. artykule w „Corriere della Sera” stwierdzono, że Becciu przelał 700 000 euro (ponad 800 000 dolarów) „na konto w Australii”. Mniej więcej w tym samym czasie kardynał Pell mierzył się w sądzie z – jak się później okazało – całkowicie niesłusznymi oskarżeniami.
Według „Corriere della Sera”, ks. Alberto Perlasca, który pracował z Becciu w Sekretariacie Stanu, rozpoczął współpracę z watykańskimi śledczymi badającymi nadużycia finansowe w instytucjach Stolicy Apostolskiej. Ks. Perlasca zeznał, że „Becciu użył niektórych dziennikarzy i innych źródeł, aby zdyskredytować swoich wrogów w ostatnich latach”. „I właśnie w tym duchu odbyła się płatność na konto w Australii, prawdopodobnie w związku z procesem Pella” – komentuje włoska gazeta. Jednak jak uczciwie podkreśla, dokładny charakter płatności – kto ją wysłał, kto otrzymał i do czego została wykorzystana – jest nadal niejasny i wymaga weryfikacji.
Edward Pentin, korespondent National Catholic Register w Rzymie potwierdził te doniesienia. „Watykańskie źródło posiadające szczegółową wiedzę na temat sprawy potwierdziło treść raportu Corriere della Sera (…) rok i data transferu są zapisane w archiwach Sekretariatu Stanu” – napisał. „Fundusze miały charakter pozabudżetowy co oznacza, że nie pochodziły ze dotychczasowych kont i zostały rzekomo przekazane na prace do wykonania w australijskiej nuncjaturze” – wskazało źródło watykanisty.
W międzyczasie kardynał Becciu zaprzeczył oskarżeniom Perlascii o wykorzystywanie dziennikarzy do zdyskredytowania swoich wrogów. „Zdecydowanie odrzucam wszelkie aluzje wobec wyimaginowanych, nadzwyczajnych stosunków z prasą” – powiedział.
Źródło: lifesitenews.com
PR
