Po tym, jak parlament argentyński zalegalizował swobodny dostęp do aborcji do 15. tygodnia ciąży, nastąpił niespodziewany zwrot sytuacji. Sędzia Marta Aucar z prowincji Chaco zatwierdziła środek zapobiegawczy, który chroni prawa nienarodzonego dziecka i uznaje nową ustawę za niekonstytucyjną.
„Przeprowadzanie czynności aborcyjnych ogranicza, podważa, nadużywa, uszczupla oraz zmienia prawo do życia nienarodzonego dziecka, [które jest – red.] chronione przez nasz system prawny od poczęcia” – napisała sędzia w uzasadnieniu.
Wesprzyj nas już teraz!
Jeszcze przed miesiącem zamordowanie dziecka nienarodzonego było w Argentynie zagrożone karą do czterech lat więzienia. Teraz zabijanie dzieci młodszych niż 15 tygodni jest bezkarne – jednak nie w całym kraju.
Argentyński system prawny ma specyficzną konstrukcję, bo chociaż nowe prawo zostało uchwalone na poziomie federalnym, to jedna każda z prowincji ma swoja własna konstytucję.
Sędzia Marta Aucar stała się przedmiotem ataków i oskarżeń takich jak to, że jest… katoliczką. Jeden z proaborcyjnych prawników orzekł nawet, że prowincja Chaco nie może mieć „niższych standardów praw człowieka niż reszta prowincji”.
Ochrona dzieci w Chaco będzie prawdopodobnie przedmiotem długotrwałej batalii sądowej, bo zwolennicy zabijania nienarodzonych nie zamierzają ustąpić. Ostatecznie rzecz może trafić do Najwyższego Sądu Argentyny.
Podobne inicjatywy zabezpieczenia prawa nienarodzonych zaczynają być podejmowane także w innych regionach.
Jak mówi prawnik Guillermo Juan Sueldo z Buenos Aires, chodzi o wypełnianie krajowej konstytucji.
– Prawa muszą być w zgodzie z konstytucją. Ochrona fundamentalnych praw jest odzwierciedleniem zasady rządów prawa, pod czym rozumie się, że państwo nie udziela nikomu praw, ale raczej je rozpoznaje. Z tego powodu jest właściwe, by władza sądownicza, w swojej roli jako strażnik porządku konstytucyjnego, gwarantowała fundamentalne prawa, co odpowiada funkcjom państwa – stwierdził.
Źródło: LifeSiteNews, DoRzeczy.pl
TK
