29 stycznia 2021

77 proc. Amerykanów przeciwnych finansowaniu aborcji z ich podatków

(Zdjęcie ilustracyjne pixabay.com)

Według najnowszego sondażu, 77 proc. Amerykanów „sprzeciwia się” lub „zdecydowanie się sprzeciwia” wykorzystywaniu pieniędzy podatników do finansowania aborcji za granicą, a 58 proc. nie chce opłacać procederu zabijania dzieci poczętych także w ich kraju. Senator McConnell, do niedawna lider większości senackiej, przekonuje, że nowy prezydent nie może wydawać rozporządzeń, które abstrahują od nauki na temat życia człowieka od momentu poczęcia.

 

70 proc. Amerykanów nie ma wątpliwości, że nie można zabijać dziecka z zespołem Downa, a 65 proc. mieszkańców Stanów Zjednoczonych chce unieważnienia orzeczenia Sądu Najwyższego w sprawie Roe przeciwko Wade; orzeczenia, które zalegalizowało aborcję. Sondaż w tej sprawie przeprowadził ośrodek badania opinii publicznej Marist. Jak zauważają Rycerze Kolumba, „Te nowe informacje pojawiły się w przeddzień Marszu dla Życia i spodziewanego zarządzenia wykonawczego Prezydenta Bidena, który uchyli »Politykę Mexico City«, umożliwiając w ten sposób finansowanie aborcji na całym świecie przez amerykańskich podatników”. „Takie działanie postawiłoby administrację w sprzeczności z większością Amerykanów, jak wskazują kluczowe ustalenia sondażu Marist” – czytamy.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Ankietę telefoniczną przeprowadzono w dniach 11-13 stycznia pośród 1173 dorosłych. Badanie przeprowadzone zostało w oczekiwaniu na inaugurację prezydenta Joe Bidena i w związku z zamiarem uchylenia dotychczasowej polityki dotyczącej finansowania aborcji na świecie, a także w kontekście zmuszenia zdominowanego przez Demokratów Kongresu do usunięcia poprawki Hyde’a. Pozwoliłoby to rządzącej administracji na finansowanie z funduszy federalnych aborcji zarówno w kraju, jak i za granicą.

 

Z ankiety wynika, że ponad trzy czwarte Amerykanów (76 proc.), określających się jako pro-choice, chce ograniczenia procederu zabijania dzieci poczętych. „Tylko 19 proc. Amerykanów »popiera« lub »zdecydowanie popiera« finansowanie aborcji poza Stanami Zjednoczonymi, podczas gdy kolejne 4 proc. nie ma pewności. Nawet wśród tych, którzy w obecnym sondażu określają się jako „pro-choice ”, ponad sześciu na 10 (64 proc.) twierdzi, że jest przeciwnych wykorzystywaniu dolarów podatników do wspierania aborcji w innych krajach” – dodano w oświadczeniu. Rycerze Kolumba wskazali, że nawet w tak bardzo spolaryzowanym społeczeństwie w obecnej chwili większość jednak opowiada się za ograniczeniem procederu aborcyjnego i tym bardziej nie chce, by z ich pieniędzy uśmiercano dzieci za granicą. Dodali, że w ciągu ostatniej dekady konsekwentnie widać, iż polityka proaborcyjna – w dodatku finansowana z pieniędzy podatników – prowadzi do głębokich podziałów w kraju i nie odpowiada amerykańskiej opinii publicznej.

 

W przeddzień corocznego Marszu dla Życia w Waszyngtonie, który odbył się wirtualnie, prezydent Joe Biden zmienił szereg rozporządzeń i decyzji poprzednika w sprawie ochrony życia dzieci. Zniósł ograniczenia utrudniające opłacanie aborcji zagranicą i nakazał wycofanie się z deklaracji z 2020 roku podpisanej przez ponad 30 rządów sprzeciwiających się aborcji.

 

Przywódca Republikanów w Senacie, Mitch McConnell, ostrzegał, że działania te „uderzą w sumienia amerykańskich podatników i ponownie zaangażują ich w finansowania aborcji za granicą”. McConnel dodał, że nowa władza, która deklarowała chęć dążenia do jedności musi, wziąć pod uwagę, że aż 77 procent Amerykanów – w tym większość Demokratów i 85 procent wyborców niezależnych – nie chce, aby z podatków finansowano aborcje za granicą. – Ta i wiele innych zdroworozsądkowych polityk obrony życia cieszy się szerokim poparciem Amerykanów, ale radykalizm współczesnej Partii Demokratycznej wydaje się być jeszcze większy i wydaje się pogłębiać. (…)Zmienia się dynamika polityczna, ale nie zmienia się prawda moralna. Nakazy wykonawcze nie mogą zmienić podstawowej nauki o życiu człowieka – podkreślał Mitch McConnell.

 

Polityka Mexico City została przyjęta w 1984 r. i za każdym razem, gdy władzę obejmowali Demokraci, była zmieniana. Biden oświadczył, że zakaz finansowania organizacji pozarządowych (NGO), które przeprowadzają lub promują aborcję za granicą, „podważa wysiłki Stanów Zjednoczonych na rzecz promowania równości płci na świecie, ograniczając nasze możliwości wspierania zdrowia kobiet i programów, które zapobiegają i reagują na przemoc na tle płciowym”. Prezydent nakazał sekretarzowi stanu Antony’emu Blinkenowi wycofanie ze sponsorowania i podpisania „Deklaracji konsensusu genewskiego w sprawie promowania zdrowia kobiet i wzmacniania rodziny”, zatwierdzonej w październiku ubiegłego roku, w której stwierdzono między innymi, że „nie ma prawa międzynarodowego do aborcji ani żadnego międzynarodowego zobowiązania ze strony państw do finansowania lub ułatwiania aborcji”. Biden polecił Blinkenowi „podjęcie kroków niezbędnych do wznowienia finansowania Funduszu Ludnościowego ONZ” oraz zapewnienie, że w programach pomocy zagranicznej „kierowane są odpowiednie fundusze na wsparcie potrzeb zdrowotnych kobiet na całym świecie, w tym zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego oraz praw reprodukcyjnych”.

 

UNFPA otrzymała z USA 69 milionów dolarów w 2016 r. Prezydent Trump wstrzymał finansowanie funduszu, zgodnie z przepisem zakazującym federalnego finansowania jakiejkolwiek agencji, która „wspiera lub uczestniczy w zarządzaniu programem przymusowej aborcji lub dobrowolnej sterylizacji”. UNFPA zaprzecza jednak powiązaniom z chińską przymusową polityką kontroli ludności.

 

Działania Bidena podjęte na kilka godzin przed dorocznym Marszem dla Życia rozzłościły proliferów. Konserwatywny aktywista Gary Bauer zauważył, że „wiedząc, jak ważna jest aborcja dla lewicowej bazy, zaskakujące jest to, że Biden nie wydał tych nakazów wcześniej, chyba że czas był przemyślany. Nie wydaje się to przypadkowe”. Organizacje proaborcyjne skarżyły się, że poprzednia polityka, którą nazywają „globalną zasadą kneblowania”, zmusiła je do rezygnacji z funduszy ze względu na świadczone usługi aborcyjne, wspieranie bądź finansowanie innych organizacji pozarządowych, które z kolei świadczyły takie „usługi”. Międzynarodowa Federacja Planned Parenthood (IPPF) stwierdziła, że od 1997 r. polityka ta kosztowała ich do 60 procent funduszy i „przyczyniła się do wzrostu niezamierzonych i ryzykownych ciąż, niebezpiecznych aborcji zakończonych niepotrzebnymi zgonami matek”. Organizacja MSI Reproductive Choices (dawniej Marie Stopes International) pochwaliła decyzje Bidena, dodając, że z powodu polityki Trumpa boryka się z deficytem w wysokości 13,5 miliona dolarów.

 

Źródło: cnsnews.com

AS

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij

Udostępnij przez

Cel na 2025 rok

Zatrzymaj ideologiczną rewolucję. Twoje wsparcie to głos za Polską chrześcijańską!

mamy: 163 330 zł cel: 500 000 zł
33%
wybierz kwotę:
Wspieram