17 maja 2014

– Dziękuję minister Kluzik-Rostkowskiej za „nagłośnienie” naszych certyfikatów „Szkoły przyjaznej rodzinie”. Minister chciała zdmuchnąć naszą inicjatywę, a my złapaliśmy wiatr w żagle – ironizował podczas swojego wystąpienia starosta wołomiński Piotr Uściński.  Na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie odbył się II Kongres Polskiej Rodziny. Wzięło w nim udział ponad 200 przedstawicieli organizacji prorodzinnych, samorządów oraz świata nauki.


Tegoroczny Kongres Rodziny Polskiej odbywał się pod hasłem „Rodzina obywatelska. Rodzina-Wspólnota-Samorząd”. Organizujące spotkanie Centrum Wspierania Inicjatyw dla Życia i Rodziny zaprosiło w tym roku zarówno przedstawicieli świata nauki jak i działających w samorządach. To połączenie dobrze udokumentowanej teorii i refleksji naukowej z praktyką ma w niedalekiej przyszłości zaowocować polepszeniem jakości pomocy świadczonej rodzinie, przy rozwoju świadomości jej znaczenia dla rozwoju kraju. Warunkiem efektywnego wypełniania funkcji przez rodzinę jest stworzenie otoczenia – kulturowego, prawnego i ekonomicznego – w którym mogłaby ona swobodnie realizować swoje potrzeby oraz rozwijać talenty osób ją tworzących – podkreślają organizatorzy Kongresu.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Kongres otworzył Prezes Stowarzyszenia Kultury Chrześcijańskiej im. ks. Piotra Skargi, Sławomir Olejniczak. Mówiąc o ograniczaniu wolności obywatelskich przez państwo stwierdził, że obywatele są traktowani jak „atomy w rękach technokratów”. Zwrócił uwagę na to, że jednym z elementów głębokiej ingerencji państwa jest właśnie promowanie ideologii gender.

 

Prezes Instytutu ks. Piotra Skargi zaznaczył jednak, że Kongres promuje zupełnie inny model życia.

 

Kongres proponuje wizję zdroworozsądkową, opartą na inicjatywach obywateli. Powinni oni być ukształtowani na fundamencie moralności – stwierdził prezes Olejniczak.

 

Aby motywować obywateli do działalności w obronie rodziny i tradycyjnych wartości, na Kongresie wręczono tytuły Ambasadora Życia. Otrzymali je: bp Andrzej Dzięga, oraz dziennikarki: Marzena Nykiel (wPolityce.pl) i Brygida Grysiak.

W obronie życia chodzi o miłość. Życzę, abyśmy wszyscy i każdego dnia w naszych rodzinach, szkołach, miejscach pracy byli ambasadorami życia. Traktuję tę nagrodę jako zobowiązanie i mam nadzieję, że kiedyś na nią zasłużę – powiedziała dziękując za przyznane wyróżnienie Grysiak.

 

„Studia nad rodziną wciąż walczą o godnie miejsce w świecie akademickim” – zauważył podczas swojego wystąpienia prof. Michał Wojciechowski. Zdaniem prelegenta zauważalny jest brak okołorodzinnej refleksji naukowej. Ten fakt, to efekt „dominowania w świecie ideologii indywidualistycznej, widzącej w państwie zbiór jednostek”. – Przepisy „chronią” prawa jednostek. Jakie to prawa? Do rozwodu, do nadwątlenia relacji rodzinnych, różnego rodzaju prawa dziecka. Wszystko to wynika z przyjęcia założenia, jakoby rodzina szkodziła jednostce – zauważył profesor Wojciechowski. Jego zdaniem podobna sytuacja jest w przepisach regulujących sferę gospodarczą. Dowodem na to jest zdaniem naukowca „traktowanie możliwości wspólnego rozliczania podatkowego z małżonkiem, jako przywileju”.

 

Prawodawca umacnia tendencję do życia indywidualnego – podkreślił Wojciechowski.

 

W swoim referacie zatytułowanym „Rodzina a wspólnota” naukowiec zauważył, iż współczesność pomija wszystko to, co było na temat rodziny „doskonale rozumiane w starożytności i czasach biblijnych”. Obecny brak refleksji nad rodziną jest w stosunku do tych czasów zdecydowanym regresem.

 

Zdaniem prelegenta współczesny kryzys powoduje, że „rodzina staje się źródłem problemów a nie stanowi oparcie dla swoich członków”.  – Rodziny, w których dochodzi do patologii stają się klientem pomocy społecznej. Tego nadzorcy, który często w sposób zuchwały i nadgorliwy korzysta ze swoich uprawień. Interwencja z góry powoduje słabnięcie rodziny a to utrwala patologie – stwierdził Wojciechowski. Jak zauważył prelegent kończąc wystąpienie. „Nie ma pieniędzy na leczenie, są na protezy”.

 

Czy wspieranie rodziny przez samorząd i państwo jest moralne? – od tego pytania swoje wystąpienie rozpoczął redaktor Bartosz Marczuk. Nawiązując do wystąpienia poprzednika Marczuk zauważył, że „od kondycji małżeństwa i rodziny zależy kondycja polis”. Jednak „warto odwrócić tę zależność i zapytać: na ile nasze współczesne polis jest dojrzałe, by pomagać rodzinie” – pytał Marczuk. Laureat Tulipana Narodowego Dnia Życia w swoim referacie pt. „Moralność a samorząd” podkreślił, że „konieczne jest obalenie dwóch mitów obecnych we współczesnych mediach, polityce i nauce. Pierwszy z nich głosi, iż będzie lepiej wtedy, gdy nas będzie mniej. Drugi to przekonanie, kolportowane przez lewicę o niemożności przeciwstawienia się zmianom, jakim podlega rodzina i małżeństwo. Lewica głosi, że nic na to nie poradzimy, że są to zmiany kulturowe”.

 

W opinii Marczuka są to oczywiste kłamstwa. – Naszym bogactwem są ludzie. To podkreślali m. in. Adam Smith i inni ekonomiści – stwierdził prelegent.  – Badania pokazują, że Polacy chcą mieć więcej dzieci niż posiadają. W tej kwestii istnieje poważana luka, największa w UE. Dowodem na to jest choćby wysoka dzietność Polek mieszkających w Wielkiej Brytanii. U nas coś tym kobietom przeszkadza mieć tyle dzieci, ile by chciały – zauważył gość Kongresu. Konieczna zdaniem dziennikarza jest „ucieczka przed demograficzną gilotyną”.

 

Kolejny blok wystąpień stanowiły referaty poświęcone prorodzinnym pomysłom wdrażanym przez samorządy w różnych częściach Polski. O casusie wyludniającego się województwa opolskiego, mającego bardzo niski wskaźnik dzietności przy wysoki poziomie emigracji, mówił Ireneusz Jabłoński, ekspert Centrum im. Adama Smitha oraz członek Zarządu Centrum Wspierania Inicjatyw dla Życia i Rodziny. Zdaniem Jabłońskiego między rodziną a samorządem rozciąga się ogromna przestrzeń aktywności społecznej i obywatelskiej: – Do kompetencji samorządu należą m.in. bezpieczeństwo, edukacja, kultura i prowadzenie polityki społecznej. To, w jaki sposób będą realizowane te zadania przez władze samorządowe, będzie miało istotny wpływ na pozycję i rozwój wspólnoty lokalnej opartej na rodzinach.

 

Usługi świadczone przez instytucje gminne powinny uwzględniać możliwości szerokiego dostępu rodzin, szczególnie wielodzietnych, czemu może służyć „Karta dużej rodziny”. Wiele z tych elementów udało się połączyć w programie przygotowanym przez nas dla Opolszczyzny” – podkreślił Jabłoński. – Jego priorytetami są praca, edukacja, opieka żłobkowo-przedszkolna, oraz program dla seniorów. Istotne jest także stworzenie podstaw dla nowej gałęzi gospodarczej będącej specjalnością regionu – podsumował prelegent.

 

Dziękuję minister Kluzik-Rostkowskiej za „nagłośnienie” naszych certyfikatów „Szkoły przyjaznej rodzinie”. Minister chciała zdmuchnąć naszą inicjatywę, a my złapaliśmy wiatr w żagle – ironizował podczas swojego wystąpienia starosta wołomiński Piotr Uściński.  – Certyfikowanie to formalna blokada dla wkradającej się do szkół deprawacji, odbywającej się pod płaszczykiem tzw. edukacji seksualnej – podkreślił Uściński. Jego zdaniem „rodzic posyłający dziecko do szkoły z certyfikatem przyjazności rodzinie ma gwarancje, że w tej placówce dziecko nie będzie deprawowane, że nie będzie podważana rola rodziców w wychowaniu, czy wreszcie nie będzie tam dochodzić do genderowych eksperymentów”.

O prorodzinnych projektach realizowanych w Szczecinie i Białymstoku opowiedzieli licznie zgromadzonym gościom przedstawiciele tamtejszych samorządów. Szczecin reprezentował wiceprezydent Krzysztof Soska, a stolicę województwa Podlaskiego wiceprezydent Adam Poliński.

 

Warto zauważyć, że w trakcie Kongresu prelegenci, zwłaszcza samorządowcy, podkreślali fakt, iż sami są ojcami, niekiedy pokaźnej gromadki dzieci. Zatem ich zatroskanie o los rodziny ma także wymiar osobisty.

 

Tematem wystąpienia dr Szymona Grzelaka było „Wychowanie i profilaktyka w lokalnej polityce prorodzinnej”. Naukowiec przedstawił wybrane wyniki badań pt. „Diagnoza problemów i pozytywnego potencjału młodzieży 2013”. Badania te zostały przeprowadzone na dużej próbie gimnazjalistów z różnych regionów Polski. Jak podkreślił naukowiec wyniki badań, jak i wnioski płynące ze światowej literatury naukowej pokazują olbrzymi potencjał „ochronny, jaki posiada rodzina”.  – Czynnikami chroniącymi np. przed wczesną inicjacją seksualną są: pełna rodzina, konserwatywna postawa rodziców, jakość relacji rodzinnych, religijność oraz dobre wyniki w nauce – zauważył prelegent. Jak wynika z badań, których wyniki prezentował dr Grzelak, wśród najważniejszych „przewodników” swojego życia badana młodzież wskazała: rodziców oraz dziadków. Około 10 proc. młodzieży badanej nie wskazała żadnego z rodziców i to ta młodzież ma największe problemy z alkoholem, narkotykami. To w tej grupie najczęstsze są myśli samobójcze. – Dziecko chce być wysłuchane – podkreślił Grzelak. Jak pokazują badania młodzież, choć w większości czerpie swą wiedzę o seksie z Internetu, to jednak największym zaufaniem obdarza wiedzę na ten temat pochodzącą od rodziców.

 

Podczas Kongresu Polskiej Rodziny Centrum Inicjatyw dla Życia i Rodziny przyznało też – w ramach realizowanego programu – specjalne certyfikaty Szkoła Przyjazna Rodzinie. Otrzymały je: szkoła podstawowa „Źródła” w Skierniewicach, szkoła podstawowa i gimnazjum „Ad astra” w Markach k. Warszawy, oraz szkoła podstawowa i przedszkole „Montessori” w Gdańsku.

 

Jak wynika z informacji podanych przez Centrum Wspierania Inicjatyw dla Życia i Rodziny, prowadzone są już rozmowy z kolejnymi szkołami, które chcą przystąpić do programu.

 

Kongres zakończył prezes Centrum, Jacek Sapa.  – Musimy wziąć odpowiedzialność za to, co się wokół nas dzieje. Okazją do tego są m. in. wybory samorządowe. Rząd nie realizuje polityki prorodzinnej, robią to na szczęście samorządy. Weźmy przykład z Francji, gdzie w tragicznej sytuacji, jakim są rządy lewicy udało się ją wypchnąć ze samorządu – zauważył Sapa. Zdaniem prelegenta konieczne jest wyraźne określenie katalogu wartości, jakimi mają się kierować samorządowcy. Temu służy przedstawiony przez prezesa Sapę „Dekalog samorządowca przyjaznego rodzinie”.  – To owoc przemyśleń i doświadczeń wielu środowisk. Zasady w nim zawarte będą narzędziem, dzięki któremu społeczność lokalna będzie mogła poddać weryfikacji kandydatów w wyborach samorządowych – podkreślił prezes Centrum.

 

Kończąc swoje wystąpienie Jacek Sapa, zauważył trapiący jego zdaniem wiele z pośród środowisk prorodzinnych, brak radości i wiary w zwycięstwo. – Nie możemy ulegać temu pesymistycznemu obrazowi płynącemu z mediów i od polityków, ukazujący patologie, jako powszechne i dominujące – wzywał Sapa. Przypominając słowa bł. Jerzego Popiełuszki „wolność jest w nas”, prezes Sapa apelował: „Zmieńmy Polskę, zaczynając od samorządu”!

 

 

luk

fot. Łukasz Korzeniowski

{galeria}

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 490 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram