Szumnie anonsowane wystąpienie Donalda Tuska na Uniwersytecie Warszawskim było dość przewidywalne. Nie tak, jak wydarzenie, które go poprzedziło. Oto bowiem Leszek Jażdżewski, redaktor naczelny „Liberté” wygłosił antykościelną tyradę z czarnych marszów rodem.
Wystąpieniem Jażdżewskiego zakłopotani byli nawet politycy z Tuskiem na czele. Bowiem redaktor naczelny „Liberté” bezpardonowo zaatakował Kościół mówiąc, że ten „obciążony niewyjaśnionymi skandalami pedofilskimi, opętany walką o pieniądze i o wpływy stracił moralny mandat do tego, aby sprawować funkcję sumienia narodu”.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak dodał, ten „kto szuka transcendentu Absolutu w Kościele będzie zawiedziony, ten kto szuka moralności w Kościele nie znajdzie jej. Ten kto szuka strawy duchowej w Kościele wyjdzie głodny”. Jego zdaniem polski Kościół „zaparł się Ewangelii, zaparł się Chrystusa i gdyby dzisiaj Chrystus był ponownie ukrzyżowany, to prawdopodobnie przez tych, którzy używają krzyża jako pałki do tego, aby zaganiać pokorne owieczki do zagrody”.
Wystąpienie – co zauważyli dziennikarze oraz internauci – zostało wygłoszone w obecności ks. Kazimierza Sowy. On sam na Facebooku zamieścił zdjęcie Jażdżewskiego z opisem: „Leszek Jazdzewski z bardzo mocnym początkiem, za chwile PDT !”
Sprawę skomentował na Twitterze ks. Daniel Wachowiak. – Gdybym jako chrześcijanin przypadkowo brał udział w takim spotkaniu, wyszedłbym z niego a jeśli byłoby to możliwe, zareagowałbym na rzucane kalumnie. Czy obecny na poniższym spotkaniu ks. Sowa w jakikolwiek sposób obronił Kościół? – napisał.
Gdybym jako chrześcijanin przypadkowo brał udział w takim spotkaniu, wyszedłbym z niego a jeśli byłoby to możliwe, zareagowałbym na rzucane kalumnie. Czy obecny na poniższym spotkaniu ks. Sowa w jakikolwiek sposób obronił Kościół? https://t.co/3QnavuNXsW
— ks. Daniel Wachowiak (@DanielWachowiak) 3 maja 2019
Z kolei ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski pytał o posługę duszpasterską ks. Sowy w parafi św. Floriana w Krakowie.
W uroczystość Matki Bożej Królowej Polski ks.Kazimierz Sowa winien pełnić posługę duszpasterską w parafii św. Floriana w #Kraków. Czyżby ten wpis @JacekGadek był zwróceniem uwagi władzom @ArchKrakowska, że ów duchownych znów porzucił swoje obowiązki na rzecz polityki w #Warszawa? https://t.co/uYJbzQ1eHM
— Isakowicz-Zaleski (@IsakowiczZalesk) 3 maja 2019
Dalej Jażdżewski mówił o tym jak to agendę tematów dnia układają czarnoksiężnicy, którzy liczą, że „przy pomocy zaklęć i manipulacji złymi emocjami będą wstanie zdobyć władzę nad duszami Polaków”. – Ale rywalizacja na inwektywy i złe emocje z nimi nie ma sensu, dlatego że po kilku godzinach zapasów ze świnią w błocie orientujesz się w końcu, że świnia to lubi. Trzeba zmienić zasady gry – mówił. I dodał, że próżno czekać „na jeźdźca na biały koniu” oraz podkreślił, że nadzieję pokłada w Polkach.
Leszek Jażdżewski znany jest z inicjatywy „Świecka Szkoła” oraz walki o rozdzielenie państwa od Kościoła. Wśród zgłaszanych przezeń postulatów były te dotyczące zakończenia finansowania lekcji religii z budżetu państwa.
Źródło: wpolityce.pl, Twitter, Facebook
MA