22 lutego 2016

Przeniesienie do Zakopanego to nie kara. Czy karą jest możliwość spotkania nowych ludzi, nowych przyjaciół? – stwierdził ks. Jacek Międlar po przyjeździe do Zakopanego.

 

W niedzielę ksiądz Jacek Międlar rozpoczął posługę parafii Matki Bożej Objawiającej Cudowny Medalik na zakopiańskiej Olczy. – Czy karą może być spotkania nowych ludzi, poznania nowej ziemi, nowych doświadczeń? Wierzę gorąco, że to wszystko daje mi Bóg i za to serdecznie mu dziękuję – powiedział duchowny „Gazecie Krakowskiej”.

Wesprzyj nas już teraz!

Ksiądz Jacek przypomniał, że „w Zakopanym odprawiał swoją Mszę Świętą prymicyjną”. – Górale, których poznałem to ludzie o niesamowitym sercu, z duszą na dłoni – podkreślił kapłan.

 

W niedzielne popołudnie ksiądz Jacek Międlar wziął udział w spotkaniu pod pomnikiem mjr Józefa Kurasia ps. Ogień i Żołnierzy Niezłomnych, stojącym przy ul. Kościuszki w Zakopanem. Jak przypomniał kapłan, Kuraś „był nazywany bandytą z lasu  oraz  psychopatą”. 

 – Naszym zadaniem, jako chrześcijan, Polaków, górali i tych wszystkich, którym bliska jest historia żołnierzy niezłomnych, aby ta pamięć o nich nigdy nie zaginęła – mówił duchowny.

 

 

Źródło: „Gazeta Krakowska”

luk

 

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 675 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram