Po tym jak Związek Gmin Wyznaniowych Żydowskich w RP złożył do KRRiT skargę na ks. Henryka Zielińskiego za jego słowa dotyczące różnych koncepcji prawdy wyznawanych przez Żydów, kapłan odniósł się do sprawy. – Nie dajmy się zwariować. Trzeba zrozumieć różnice kulturowe i mentalne – powiedział.
Ks. Zieliński skomentował skargę żydowskiej organizacji w „Salonie Dziennikarskim”. W tym samym programie wcześniej padły jego słowa, na które Żydzi postanowili się poskarżyć do KRRiT. Więcej o sprawie pisaliśmy tutaj.
Wesprzyj nas już teraz!
– Nie dajmy się zwariować. Jeśli ja powiem, że Żydzi modlą się inaczej niż my, bo zakładają czapki, a u nas, jak wchodzi się do kościoła, to zdejmuje się czapkę, że czytają książki od drugiej strony niż my, to czy jest to antysemityzm? Trzeba zrozumieć różnice kulturowe i mentalne, żeby zacząć rozmawiać. Tak samo, jak trzeba wiedzieć, że w Wielkiej Brytanii jeździ się po lewej stronie – skomentował ks. Zieliński, redaktor naczelny tygodnika „Idziemy”.
Goście programu rozmawiali też o obchodach Marca’68 i próbie monopolizacji debaty przez środowiska liberalne, także tej odbywającej się na uczelniach. Ks. Zieliński pytany o tę sprawę zauważył, że przykładów uderzających w wolność debaty akademickiej jest w Polsce wiele.
W tym kontekście przypomniał o odwołaniu wykładu znanego psychoterapeuty, który na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu miał mieć wykład na temat próby wyprowadzania z zachowań homoseksualnych. – Takich przykładów jest bardzo dużo. Przyznaję, że jest to dla mnie kluczem do zrozumienia tej sytuacji – ocenił ks. Zieliński.
Warto pamiętać, że liberalne środowiska wielokrotnie próbowały nie dopuścić do głosu takie osoby jak choćby Paul Cameron, zajmujący się problemem homoseksualizmu, czy Rebekę Kiessling, prawnika i działacza pro life. Problemów z organizacją spotkań nie mają osoby mówiące o reinkarnacji.
Źródło: wpolityce.pl
MA