18 maja 2020

Krystian Kratiuk: Quo Vadis, czyli dokąd zmierza papiestwo

Huczne – jak na dobę pandemii – obchody setnej rocznicy urodzin Jana Pawła II przypadły w wigilię wspomnienia świętego Celestyna V, ostatniego przed Benedyktem XVI papieża, który zrezygnował z urzędu. To doskonała okazja by rozpocząć dyskusję o tym czym jest papiestwo i jak powinno wyglądać w Kościele XXI stulecia.

 

Osiemnastego maja wspominaliśmy papieża Polaka, wielkiego obrońcę życia i proroka przewidującego jakże współczesną nam cywilizację śmierci. Ale jednocześnie papieża, który utrwalił radykalne posoborowe zmiany w dotychczasowym kształcie papiestwa. Sprawując Posługę Piotrową w dobie rozwoju massmediów Jan Paweł II zrewolucjonizował tę instytucję i tak bardzo zawładnął duszami katolików (szczególnie Polaków), że poczęliśmy utożsamiać niemal każdy krok również każdego kolejnego papieża z papieską nieomylnością. U niektórych publicystów i komentatorów budzi to emocje wręcz anegdotyczne, a przecież wiemy, że papiestwo nigdy w dziejach nie uzurpowało sobie prawa do totalnego wpływu na Lud Boży. Wiemy na przykład, zwłaszcza w Polsce, że Jan Paweł II lubił na śniadanie zjeść jajko na miękko – czy oznacza to, że każdy z katolików powinien właśnie jajko spożywać każdego dnia dla rozwoju swej pobożności? A gdy papieżem zostaje Niemiec przerzucić się na kiełbasę, by jeszcze później popijać wszystko yerba mate?

Wesprzyj nas już teraz!

 

To oczywiście absurd – ale w dobie aktualnego pontyfikatu wielu publicystów i facebookowych dyskutantów próbuje w nas wmusić właśnie tego typu myślenie. Nie ważne, że Kościół od wieków promuje otwartość na życie, przecież papież Franciszek powiedział w samolocie to i tamto, nie ważne, że cytujesz katechizm, wszak papież z Argentyny powiedział w wywiadzie to czy owo… A jeszcze zgadzają się z nim wielkie media, wściekle atakujące choćby jego poprzednika.

 

Ale poprzednik abdykował, a nam przyszło żyć w dobie abdykacji, gdy w Watykanie wciąż przebywa i ma się dobrze poprzedni papież, dziś zwany papieżem-seniorem, papieżem-emerytem czy Ojcem Benedyktem, wciąż podpisujący się imieniem papieskim i odziewający się w biel. Co więcej, z kolejnych jego publikacji wynika, że on sam w jakiś sposób zdaje się uważać, że nadal pełni jakąś formę papieskiej posługi „w perspektywie duchowej i ontologicznej”.

 

Obrońcy tej tezy Benedykta XVI – który również na emeryturze okazał się właścicielem iście prorockiego głosu zarówno o kryzysie w Kościele jak i o pewnych dostrzegalnych już dziś znamionach Antychrysta – porównują jego status do statusu biskupa emeryta. Czy cokolwiek da argumentowanie, że przecież istnieje zasadnicza różnica między biskupem emerytem a papieżem emerytem? Otóż biskup emeryt rezygnując z funkcji ordynariusza czy biskupa pomocniczego nadal pozostaje biskupem. A to dlatego, że posiada święcenia biskupie, których żadną mocą nie da się go pozbawić. Kogo raz wyświęcono na biskupa, ten już do końca życia będzie biskupem, nawet gdy przejdzie na emeryturę. Ma prawo głosić osobiste nauczanie jako biskup senior, gdy jest o to proszony przez biskupa miejsca może udzielać tych sakramentów, których udzielanie przynależne jest wyłącznie biskupom. A papież? Nie istnieją wszak święcenia papieskie. Papiestwo to urząd – wyjątkowy, najwyższy w Kościele, wiążący się z nieporównywalną z niczym godnością i władzą – ale nie wynika on z żadnych święceń. Tak więc po zdaniu tego urzędu, były papież wciąż może być biskupem, ale nie jest już papieżem. Dla wszystkich przez wieki wydawało się to jasne – ale wraz z decyzją Benedykta XVI i sposobem jej realizacji – dla wielu jasnym być przestało.

 

Podnoszenie tych argumentów dziś da niewiele – wszak usłyszymy, że przecież to podważanie papieskich decyzji, brak jedności z Ojcem Świętym, schizma. Kto wie, czy nie musimy przyzwyczaić się do „papieży emerytów” – co przecież zdążył już zapowiedzieć papież Franciszek.

 

Dlatego o istocie papiestwa, o jego kształcie i stojącymi przed nim wyzwaniami, warto dyskutować. W najbliższych dniach na PCh24.pl ukażą się cztery teksty na ten temat – Tomasza Rowińskiego z „Christianitas” oraz profesorów Grzegorza Kucharczyka, Jacka Bartyzela i Michała Wojciechowskiego. Nie z każdym spośród tych głosów się zgadzamy, ale pragniemy debaty o papiestwie w dobie w której przyszło nam żyć. I do jej kontynuowania zachęcamy.

 

Krystian Kratiuk

Redaktor Naczelny PCh24.pl

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie