Radni Zjednoczonej Partii Konserwatywnej Alberty (UCP) uchwalili ustawę chroniącą klauzulę sumienia pracowników służby zdrowia, którzy sprzeciwiają się partycypowaniu w takich „zabiegach” jak aborcja czy eutanazja.
W myśl uchwalonego stosunkiem głosów 36-15 prawa (Conscience Rights Protection Act / Bill 207), pracownicy służby zdrowia mają prawo odmówić – bez konsekwencji prawnych – partycypowania w zabiegach niezgodnych z ich przekonaniami natury osobistej lub religijnej.
Wesprzyj nas już teraz!
Alex Schadenberg, prezes Euthanasia Prevention Society, określił nowe prawo mianem „fantastycznego”. – Nowe przepisy uchronią pracowników służby zdrowia przed przeprowadzeniem lub partycypowaniem w procedurach uważanych z ich perspektywy za moralnie złe – mówi portalowi Life Site News.
Dodatkową korzyścią, w jego przekonaniu, jest niewymienienie szczegółowej listy zabiegów, których lekarze będą mogli odmówić ze względu na klauzulę sumienia. Daje to szeroki wachlarz możliwości przy odmowie przeprowadzania zabiegów kłócących się z ich przekonaniami.
„Jestem bardzo zadowolony z dzisiejszego faktu zgłoszenia projektu Bill 207. Wolność sumienia jest jednym z pierwszych praw zawartych w Kanadyjskiej Karcie Praw i Swobód, a ten projekt przywraca go w porządku prawnym Alberty dla naszych nieocenionych pracowników służby zdrowia” – napisał na Twitterze Daniel Williams, prezes tamtejszej UCP.
Kanadyjskie liberalne media podniosły larum sugerując, że nowe prawo ograniczy dostępność aborcji i eutanazji. „Calgary Herald” uważa nowe prawo za uderzenie w społeczność LGBT. „[Ustawa] nie wymienia nigdzie słowa aborcja, co czyni ją potencjalnie bardzo szeroką w interpretacji. Sprzeciw sumienia może dotknąć także pomocy osobom LGBTQ i wspomaganej śmierci” – przekonują. Z kolei CBS uwrażliwia na potrzeby osób cierpiących na dysforię płciową. Ich zdaniem mogą zostać pozbawione dostępu do „terapii hormonalnych” niezbędnych przy zabiegach „zmiany płci”.
Źródło: lifesitenews.com
PR
