30 listopada 2016

BBN za zwiększeniem dostępności do broni. MSWiA wolałoby zachować status quo

(Fot. Reuters/Forum)

Projekt ustawy o broni i amunicji prowadzącej do nawet dziesięciokrotnego zwiększenia liczby pozwoleń zaproponowany przez klub Kukiz’15 pozytywnie ocenia Biuro Bezpieczeństwa Narodowego. Ostrożnie do tego rodzaju pomysłów podchodzi MSWiA, które wolałoby uniknąć zmian obecnego, dość restrykcyjnego prawa.

 

Patrząc na kraje europejskie, na tysiąc Finów przypada obecnie ponad 300 pozwoleń na broń. „W Szwajcarii wskaźnik wynosi ok. 200, w Niemczech 40, w Czechach 30, a w Polsce jedynie 3,5” – informuje rp.pl. Zmienić ma to projekt klubu Kukiz’15, który przewiduje, że pozwoleń będzie dziesięciokrotnie więcej.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Takie rozwiązanie popiera Biuro Bezpieczeństwa Narodowego. Przynajmniej tak pismo Pawła Solocha interpretuje Ruch Obywatelskiego Miłośników Broni (ROMB), lobbujący za projektem. „Stoję na stanowisku, że podejmowanie inicjatywy ustawodawczej w tej materii jest uzasadnione” – napisał szef BBN.

 

Głównym celem ustawy jest odejście od niejasnego systemu, który narodził się w 1946 roku, kiedy to komunistyczne władze wydały dekret, który przeszedł do historii jako mały kodeks karny i przewidywał karę śmierci za m.in. nielegalne posiadanie broni. Kodeks uchylono w 1969 roku, jednak dostęp do strzelb czy pistoletów pozostał ograniczony.

 

Obecnie pozwolenia wydaje policja, ale zarzucę się jej uznaniowość. Jak podaje rp.pl, projekt noweli przewiduje jasne kryteria, które będzie musiała spełnić osoba zainteresowana pozwoleniem. Uprawnienia miałyby wydawać starostwa powiatowe, tak jak było to w II Rzeczypospolitej. „Zdaniem autorów projektu w efekcie rozwinęłaby się kultura posiadania broni i poprawiłaby się kondycja zakładów zbrojeniowych” – pisze dziennik.

 

Zmianom niechętne jest Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. – To służby powinny zapewnić bezpieczeństwo. Są szczególne sytuacje, gdy obywatele mogą mieć broń, jednak nie najgorzej jest to uregulowane w obecnych przepisach – podkreśla wiceszef MSWiA Jarosław Zieliński. Jego zdaniem pozwoleń nie powinna wydawać administracja, bo „najlepsze rozeznanie ma policja”.

 

Z kolei Antoni Macierewicz, nie wyklucza zwiększenia dostępności do broni, ale sugeruje, że to długi proces, wymagający dojrzałości społeczeństwa. Szef MON wskazuje obronę terytorialną, jako krok w upowszechnianiu dostępu do broni.

 

Źródło: rp.pl

MA

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 132 803 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram