Chińskie władze nakazały kobiecie dokonanie aborcji, ponieważ matka spodziewała się już trzeciego dziecka. W decyzji podkreślono, że w ramach polityki „dwóch dzieci”, kobieta nie może posiadać większej liczby potomków, a każda następna ciąża musi zostać zakończona aborcją.
Kobieta, która została „ukarana” przez chińskie państwo nakazem zabicia swojego własnego dziecka mieszkała w regionie Xinjiang. Była wdową wychowującą dwójkę dzieci, ale ponownie wyszła za mąż, tym razem za mężczyznę mieszkającego w Kazachstanie i posiadającego obywatelstwo tego kraju. Chińskie władze zmusiły kobietę do odwiedzin jednego z urzędów, gdzie miała załatwić sprawy związane z obywatelstwem, po tym jak wyszła za mąż za Kazacha. To właśnie podczas wizyty w urzędzie kobieta została skierowana na specjalne, przymusowe badania, które wykazały, że jest ona w ciąży.
Wesprzyj nas już teraz!
Podczas „kontroli stanu zdrowia” stwierdzono, że kobieta jest w trzeciej ciąży co narusza chińską politykę „dwóch dzieci”. Władze zażądały dokonania aborcji. Niestety nie pomogły tłumaczenia, że kobieta jest żoną Kazacha, a dziecko, które wkrótce przyjdzie na świat będzie obywatelem Kazachstanu. Kobieta nie zgadzała się na zabicie dziecka, ale władze zagroziły, że jej rodzina poniesie konsekwencje. Urzędnicy stwierdzili, że jeśli nie zgodzi się na aborcję, brat kobiety trafi do obozu dla internowanych, co ostateczni i tak miało miejsce.
Polityka „dwóch dzieci” jest stale prowadzona przez chińskie władze. Co więcej, urzędnicy stosują różne metody, aby sprawdzić czy rodziny nie decydują się na większą liczbę dzieci. Aborcja trzeciego dziecka jest najcięższą stosowaną karą, ale w niektórych sytuacjach udaje się uratować dziecko. Wówczas władze stosują inne „kary”, wśród nich m.in. zwolnienie z pracy lub bardzo wysokie grzywny.
Reggie Littlejohn z organizacji Women’s Rights Without Frontiers powiedziała, że przymusowa aborcja trzeciego dziecka w Chinach jest oburzająca. Dodaje, że Komunistyczna Partia Chin funkcjonuje jak „policja kontrolująca kobiece łona”. Littlejohn podkreśla, że kobiety powinny mieć prawo do posiadania takiej liczby dzieci, która przyniesie rodzinie szczęście.
Źródło LifeSiteNews.com
WMa