12 października 2017

Jak powinna wyglądać obrona konieczna? Ad Arma ma projekt ustawy

Jeśli w polskim prawie musi już funkcjonować nielogiczny termin „przekroczenia obrony koniecznej”, to działania ofiary nie mogą nieść za sobą konsekwencji prawnych. Fundacja Ad Arma rozpoczęła lobbowanie na rzecz zmian kodeksu karnego, dających obywatelom prawo do nieskrępowanego odparcia bezprawnego ataku.

 

Projekt zmiany ustawy kodeks karny przygotowany przez Fundację Ad Arma bazuje na rozwiązaniach zaproponowanych przez resort sprawiedliwości. Zapowiedział on poszerzenie granic obrony koniecznej, tak by obywatel mógł odeprzeć bezprawny atak nie obawiając się o karne konsekwencje swoich działań.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Ministerialny projekt nie jest doskonały, bo – wbrew logice – przewiduje możliwość przekroczenia granic obrony koniecznej. Zatem to od oceny sądów zależeć będzie czy osobę broniącą swojego życia czy mienia przed agresorem można będzie pociągnąć do odpowiedzialności karnej czy można uznać, że jej czyny mieściły się w dość niejasno określonych granicach.

 

Właściwym wyjściem byłaby rezygnacja z założenia, że obrona konieczna ma przekraczalne granice. Idąc jednak tokiem myślenia ustawodawcy, Fundacja przedstawiła projekt depenalizujący sytuację tzw. przekroczenia granicy koniecznej.

 

Tak oto w projekcie zmiany kodeksu karnego Fundacja Ad Arma proponuje wprowadzić artykuł w brzmieniu: „Art. 25. § 1.Nie popełnia przestępstwa kto w obronie koniecznej odpiera bezpośredni, bezprawny zamach na jakiekolwiek dobro chronione prawem. § 2. Nie podlega karze, kto przekracza granice obrony koniecznej, odpierając gwałtowny zamach.” Rozwiązanie pozostawia więc termin przekroczenia granic obrony koniecznej, ale taki czyn nie byłby karany.

 

„Należy wskazać, że w polskiej doktrynie prawa karnego i orzecznictwie Sądu Najwyższego wykształciły się zasadniczo dwa stanowiska w zakresie współmierności sposobu obrony. Pierwszy – przeważający – pogląd nakłada na napadniętego obowiązek wyboru najmniej dotkliwego środka obrony spośród środków skutecznych. Drugi z nich zakłada dopuszczalność używania wszelkich dostępnych sposobów skutecznego odparcia zamachu. Konsekwencją tego poglądu jest założenie, że działającego w obronie koniecznej nie obowiązuje zachowanie jakiejś kolejności w wyborze środków (przedmiotów), które może on odeprzeć wszelkimi dostępnymi w konkretnej sytuacji środkami obrony” – czytamy w uzasadnieniu projektu.

 

Praktyka wskazuje zaś, że „sądy zbyt rzadko stosują te kryteria współmierności sposobu obrony wypracowane przez Sąd Najwyższy, które gwarantują efektywne korzystanie z kontratypu przewidzianego w art. 25 k.k., a tym samym umożliwiają realizację przypisywanych mu funkcji”.

 

Jak przypomniała Fundacja Ad Arma, prawo do obrony jest „podstawowym prawem i większość jego ograniczeń jest niezgodna z elementarnym poczuciem sprawiedliwości. W konsekwencji w opinii publicznej utrwala się groźne społecznie przekonanie o uprzywilejowaniu przez prawo dobra napastnika kosztem dobra napadniętego”. To zaś prowadzi do poczucia „nieopłacalności” przeciwdziałania aktom bezprawia, spadku zaufania do państwa i porządku prawnego.

 

„Planowana nowelizacja ma na celu wyeliminować tego rodzaju negatywne konsekwencje, a jednocześnie zachęcić obywateli do przeciwdziałania klasycznym aktom agresji ze strony napastników, bez strachu przed poniesieniem z tego tytułu niesprawiedliwej odpowiedzialności karnej” – podaje Fundacja.  Zmiany mają też charakter prewencyjny, bowiem potencjalny zamachowiec, agresor otrzyma sygnał, że każdy obywatel ma prawo do skutecznej obrony, a jego czyn nie będzie oceniany przez sądy uznaniowo. „Osoba podejmująca obronę nie powinna podlegać karze, nawet w sytuacji przekroczenia granic obrony. Wyłącznie karalności ekscesu intensywnego ma zagwarantować skuteczne prawo do obrony podstawowych dóbr osobistych i przywrócić postulowana od lat funkcjonalność instytucji obrony koniecznej, której społeczna akceptacja jest bezdyskusyjna” – podkreśla Ad Arma.

 

Fundacja chce, by zmiana kodeksu karnego nastąpiła w ramach obywatelskiej inicjatywy ustawodawczej. By projekt mógł być procedowany w Sejmie, potrzebne będzie poparcie  dla niego co najmniej 100 tys. obywateli. Zanim zacznie się zbiórka podpisów, Ad Arma chce przeprowadzić sondaż wśród Polaków na temat proponowanych zmian. Miernikiem akceptacji dla podejmowanych działań będzie liczba wyświetleń materiału video przybliżającego przygotowane zmiany.

 

Sondażowy termin mija 11 listopada. Akcja będzie zarazem promocją idei – prowadzenia rzeczywistych i dobrych zmian w prawie.

 

Jak powiedział w rozmowie z PCh24.pl Jacek Hoga, prezes Fundacji Ad Arma, przygotowany projekt de facto stanowi poprawkę propozycji złożonych przez ministerstwo. – Po kilku miesiącach pracy z prawnikami doszliśmy do wniosku, że jest to najlepsza metoda, by uniknąć rozważań na temat tego, czy projekt jest prawidłowy od strony legislacyjnej. Być może używamy sformułowań, które mogą się nie spodobać jak „przekroczenie obrony koniecznej”, ale chodzi nam o skutek jaki przyniesie przepis. A jest nim możliwość obrony siebie, rodziny, mienia w zgodzie z prawem naturalnym, nie obawiając się niegodziwej kary – podkreślił.

 

Jak przyznał Hoga, dziś trudno przesądzić na ile projekt ma szanse stać się obowiązującym prawem, niemniej toczona za sprawą ministerialnego projektu debata publiczna o granicy obrony koniecznej, jest najlepszym momentem, by zgłaszać alternatywne rozwiązania. – Nawet jeśli projekt trafi do „zamrażarki”, to będzie to sygnał dla polityków i społeczeństwa, że są i można proponować rozwiązania zgodne z prawem naturalnym przepisy – dodał.

 

Zdaniem Jacka Hogi, w prawie nie może być miejsca na półśrodki, a przykład kupczenia „wolnymi niedzielami” jest tego dobitnym przykładem.

 

Marcin Austyn

 

 

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie