4 marca 2014

„Rzeczpospolita”: Majdan obalił wizerunki Lenina – swego wielkiego nauczyciela

Majdan nielegalnie obalił ukraińskie władze czego prostą konsekwencją była interwencja wojsk rosyjskich na Krymie i próby przejęcia wschodniej części Ukrainy – napisał w „Rzeczpospolitej” publicysta, Robert Stanisław Terentiew.

 

Publicysta stwierdził, że obraz ukraińskiej rewolty, rysowany przez zachodnie media był niezgodny z prawdą. Narracja, zdaniem Terentiewa, wygląda tak: „Oto poddani dyktatora, cierpiący dotąd w milczeniu, pewnego dnia zbuntowali się spontanicznie i zgromadziwszy się na głównym placu stolicy, podjęli całkowicie pokojowy protest. Bezbronny tłum demonstrantów stanął naprzeciw uzbrojonych po zęby oddziałów Berkutu”.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Według publicysty, na potrzeby tej propagandy stworzono specjalny język. O akcjach manifestantów przeciwko Berkutowi mówiono jako o „pokojowym ataku”. Przewrót dokonany na Ukrainie został jednak zaakceptowany przez Zachód. Terentiew pyta, czy gdyby podobnego przewrotu „metodą Majdanu” dokonał Orban, to czy dyplomaci państw zachodnich postąpili by tak samo.

 

„Ucieszyłem się, gdy padły pomniki Lenina na Ukrainie, ale też naszła mnie zaraz smutna refleksja, że przecież Majdan obalił kamienne wizerunki swego wielkiego nauczyciela. Bo to on pierwszy wraz z małą grupą nieznanych nikomu bolszewików dokonał w Piotrogrodzie przewrotu, zamachu stanu czy puczu, zwanego później niesłusznie rewolucją październikową, i zaprowadził nieświadome jego intencji społeczeństwo prosto do łagrów lub prosto pad stienku” – napisał Terentiew.

 

Publicysta ocenił, że aplauz Europy dla nielegalnego pozbycia się Janukowycza był „prezentem dla Putina”. „Tylko zrewoltowanie zachodniej Ukrainy przeciw starej władzy pozwala mu dziś na zrewoltowanie południa i wschodu oraz etnicznych Rosjan na Krymie przeciw władzy nowej, dodatkowo obdarzonej wątpliwym mandatem” – stwierdził Terentiew.

 

Według opinii publicysty, gdyby Ukraińcy poczekali rok by legalnie odwołać Janukowycza, Rosja nie mogłaby znaleźć argumentu dla interwencji na Krymie.

 

Zdaniem Terentiewa nie dojdzie jednak do wojny. Putin „dokona korzystnej korekty swoich wpływów na Ukrainie zmierzającej do Unii Europejskiej i wszyscy odetchną z ulgą, że wziął tak mało, a przecież mógł poderżnąć gardło. To (…) stary bolszewicki trik”.

 

 

Źródło: rp.pl

ged

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 675 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram