W Chinach odnotowano znaczący spadek liczby urodzeń, który był najniższy od 70 lat. Co więcej, niska liczba urodzeń idzie w parze z bardzo powolnym wzrostem płac. Analitycy podkreślają, że Chińczycy szybciej się zestarzeją niż dorobią i zapewnią sobie bezpieczeństwo finansowe. Jedynym ratunkiem jest posiadanie większej liczby dzieci.
Pomimo tego, że Chiny są najludniejszym krajem świata, trendy demograficzne wskazują, że przyszłość mieszkańców tego państwa wcale nie musi być „malowana w jasnych barwach”. Spadek liczby urodzeń jest na tyle dramatyczny, że społeczeństwo Państwa Środka w pewnym momencie zestarzeje się nie doczekując prostej zastępowalności pokoleń. Analitycy chińskiego urzędu statystycznego zauważyli, że w 2018 roku wskaźnik urodzeń wyniósł 10,94 urodzonych dzieci na 1000 mieszkańców. To najniższy poziom przyrostu urodzeń od czasu powstania Chińskiej Republiki Ludowej w 1949 roku.
Wesprzyj nas już teraz!
Specjaliści zajmujący się demografią podkreślają, że stan znacznego spadku liczby urodzeń będzie się utrzymywał przez najbliższe co najmniej kilkanaście lat. Oznacza to, że chińskie społeczeństwo, pomimo tego, że bardzo liczne, zestarzeje się i nie zostanie zastąpione przez podobnie liczne nowe pokolenia. Tylko w 2018 roku urodziło się ok. 2 mln mniej dzieci niż w roku 2017, a ten stan ma się jeszcze pogorszyć. Sytuacja jest o tyle poważna, że w związku z bardzo powolnym wzrostem płac, Chińczycy będący w wieku emerytalnym, za kilkanaście lat nie będą w stanie poradzić sobie z kosztami utrzymania.
Analizy wskazują co prawda, że aż 220 mln mieszkańców Chin to ludzie zamożni, żyjący na podobnym poziomie jak klasa średnia w Europie, ale stale rośnie liczba osób żyjącej poniżej tego poziomu. Blisko 800 mln Chińczyków sytuuje się w przedziale osób biednych lub niezbyt zamożnych. Część z nich żyje na granicy ubóstwa, a ze względu na rosnące koszty życia i powolny wzrost wynagrodzeń, ich sytuacja wkrótce może być dramatyczna. Jednym ratunkiem może się wydawać posiadanie większej liczby dzieci. Przy obecnych trendach i polityce Państwa Środka, może być o to trudno.
Warto podkreślić, że rezygnacja z „polityki jednego dziecka” w 2016 r. nie oddaliła Chińczyków od groźby katastrofy demograficznej. Mimo, że chińskie rodziny w ramach nowych przepisów mogą pozwolić sobie na posiadanie dwójki dzieci, to prognozy dotyczące przyszłości tamtejszego społeczeństwa nie napawają optymizmem.
Chińskie władze już rozważają całkowite zniesienie kontroli urodzin. Dodatkowo, planuje się wprowadzenie szeregu reform zawierających przywileje dla par decydujących się na posiadanie dzieci. Mają się w nich zawrzeć m.in. specjalne subsydia, czy częściowe zwolnienie z podatków. Jak zaznacza prof. Stuart Gietel-Basten z Uniwersytetu w Hongkongu, takie rozwiązania nie wystarczą.
Źródło: forsal.pl, globaltimes.cn, PCh24.pl
WMa
