W wieku 71 lat odszedł do Pana biskup Robert Morlino z Madison w stanie Winsonsin (USA). W pracy duszpasterskiej ceniony był za skuteczną działalność na rzecz nowych powołań. Madison w przeszłości mówił, że Kościół katolicki musi wyplenić sodomię z Kościoła i nazywać homoseksualne akty po imieniu – jako grzechy.
Biskup Morlino zmagał się z problemami z sercem. W następstwie zawału jakiego doznał podczas rutynowych badań, trafił do szpitala, gdzie zmarł w sobotę, 24 listopada 2018 r. „Wieczne odpoczywanie racz mu dać Panie, a światłość wiekuista niechaj mu świeci. Niech spoczywa w pokoju” – napisano na faceebookowej stronie diecezji Madison.
Wesprzyj nas już teraz!
Władze diecezji wspominając osobę biskupa wskazały, że w jego pracy duszpasterskiej troszczył się szczególnie o trzy kwestie. Jego praca owocowała wieloma trwałymi powołaniami, za jego czasów zdecydowanie wzrósł szacunek do Kościoła, a także nieustannie nawoływał do kontynuowania życia osób duchownych zgodnie ze swoim powołaniem, w dzisiejszym zsekularyzowanym świecie.
W odpowiedzi na kryzysy obyczajowe z duchownymi w rolach głównych (m.in. w Chile, USA i Australii), o których było głośno w wielu mediach, biskup Morlino wystosował specjalny list. Nawoływał w nim do rozpoczęcia walki z sodomią w Kościele, uczulał na obecność w jego strukturach homolobby, oraz wzywał do moralnego życia osób duchownych. Przestrzegał także przed tragicznymi skutkami interpretowania Bożego Miłosierdzia w fałszywy sposób.
BISKUP MORLINO: MUSIMY ZAPRZESTAĆ AKCEPTACJI HOMOSEKSUALNYCH EKSCESÓW
Biskup Morlino wskazywał, że w Kościele nie może być przyzwolenia na usprawiedliwianie grzechu. „Nie może być miejsca, nie ma schronienia dla grzechu – ani w naszym własnym życiu, ani w życiu naszych wspólnot. Aby być schronieniem dla grzeszników (którym powinniśmy być), Kościół musi być miejscem, gdzie grzesznicy mogą się pojednać” – mówił.
Źródło: własne PCh24.pl / ncregister.com / eu.jsonline.com
PR