Władze Grecji zdecydowały się na przewiezienie dużej części imigrantów, którzy przebywali w obozach na wyspach Lesbos oraz Samos. Powodem jest znaczące przeludnienie w obozach, a co za tym idzie zagrożenie pogorszenia stanu zdrowia imigrantów. W najbliższych dniach na kontynent zostanie przewiezionych ok. 2 tys. przybyszów z Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu.
Ze względu na przeludnienie w obozach dla imigrantów na greckich wyspach Lesbos oraz Samos, władze zdecydowały się przewieźć dużą ich część na kontynent. Organizacja Lekarze bez Granic wskazywała na pogarszający się stan zdrowia imigrantów, którzy od wielu miesięcy przebywają w przeludnionych obozach. Pracownicy organizacji zajmujących się opieką nad imigrantami wskazywali również na ogólnie złe warunki panujące w obozach.
Wesprzyj nas już teraz!
„Setka osób została przeniesiona w piątek rano z obozu Moria na Lesbos i innego obozu na tej wyspie do Filippiady na Ipiros, w północno-zachodniej części kontynentu. Myślimy o przeniesieniu w sumie 2 tys. osób do końca przyszłego tygodnia” – powiedział agencji AFP pracownik obozu dla imigrantów w Morii.
Organizacja Lekarze bez Granic ostrzegała o konsekwencjach zdrowotnych spowodowanych przez długotrwałe przebywanie w przeludnionych obozach na Lesbos. Rządowe dane wskazują, że na Lesbos dotychczas zamieszkiwało ponad 11 tys. imigrantów, z czego 9 tys. w samej Morii. To prawie trzykrotnie więcej niż nominalna pojemność największego obozu w Europie.
Co ciekawe, agencja AFP dowiedziała się, że imigranci przeniesieni na kontynent to głównie młodzi ludzie i samotni mężczyźni. Niektórzy z nich przebywali na Lesbos nawet 2,5 roku. Z kolei obóz na wyspie Samos pękał w szwach i mieścił 3,6 tys. osób, pomimo tego, że obiekt był zaprojektowany, aby pomieścić co najwyżej 650 osób.
Źródło: AFP, DailyStar.com
WMa