6 lipca 2013

Zdrajcy pod sąd, a nie do Sejmu!

(Wojciech Jaruzelski i Nicolae Ceausescu - wspólne ideały, jakże różne losy... Fot. Guidepoint/Wikimedia Commons)

„Obecny Sejm RP jest Sejmem niepodległej Rzeczypospolitej! Dlatego ludzie, którzy są zdrajcami Polski, którzy powinni być na ławie oskarżonych, nie powinni się pojawiać w Sejmie” – mówi w wywiadzie dla PCh24.pl dr Jerzy Bukowski, rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie.

 

 

Wesprzyj nas już teraz!

 

 

 

Czy jest możliwość poznania prawdziwej biografii gen. Wojciecha Jaruzelskiego?

 

– Powstało już kilka prac na jego temat i historia jego życia nie skrywa tajemnic. Wiadomo, że pochodził ze szlacheckiej rodziny, że chodził do gimnazjum prowadzonego przez księży marianów. Wiemy też od kilku lat, że był tajnym współpracownikiem Informacji Wojskowej o pseudonimie „Wolski”. Ale przeżycia na Syberii są skryte tajemnicą.

 

Nie wiemy też wszystkiego na temat jego udziału w zwalczaniu podziemia niepodległościowego po drugiej wojnie światowej.

 

– Fakt, że był tajnym współpracownikiem Informacji Wojskowej ewidentnie świadczy o tym, że czynnie zwalczał polskich patriotów. Natomiast faktycznie nie znamy szczegółów tej jego działalności. Nie wiemy, do aresztowania kogo się przyczynił, czy doniósł na jakichś oficerów ludowego Wojska Polskiego, dawnych AK-owców. Nie mamy tutaj jeszcze dokumentów na ten temat. Ale musimy sobie zdać sprawę z tego, że współpracownicy i pracownicy Informacji Wojskowej w latach 1944-1956 byli ludźmi całkowicie zaprzedanymi sowietom, jednocześnie obdarzani przez nich ogromnym zaufaniem i w związku z tym nie ma żadnej dyskusji co do negatywnej roli w tej sprawie Jaruzelskiego.

 

Zbrodniarze hitlerowscy są sądzeni do tej pory. Do odpowiedzialności za popełnione zbrodnie pociąga się nawet osoby, które mają ponad dziewięćdziesiąt lat i są chore. U nas od ponad dwudziestu lat liberalno-lewicowe media użalają się nad Jaruzelskim i jego kompanami, jako starszymi i schorowanymi ludźmi. Doprowadzono do tego, że wyłączono ich sprawy z toczących się nielicznych procesów. Czy widzi Pan jakąkolwiek możliwość ponownego postawienia Jaruzelskiego przed sądem?

 

– Przywołam tutaj przypadek sprzed kilku lat. Były prezydent Egiptu Hosni Mubarak został oskarżony o działanie na szkodę państwa egipskiego. Na salę sądową został wniesiony na noszach. Nie chodzi o to, aby zbrodniarzy komunistycznych, w tym Jaruzelskiego, prześladować psychicznie czy fizycznie, ale chodzi o wydanie wyroku zgodnego z prawdą historyczną i z kodeksem karnym, a później w ramach łaski karę im darować. Chodzi o to, żebyśmy wiedzieli, że ci ludzie byli zbrodniarzami, zdrajcami, że odpowiadają za zniewolenie Polski. Cały czas mam nadzieję, że to się jednak stanie, ale faktycznie we wszystkich tych procesach widoczny jest argument o złym stanie zdrowia.

 

Co według Pana musiało by się zmienić w Polsce, żeby do procesu jednak doszło?

 

– Musi być wola polityczna. Oczywiście sądy są niezawisłe, ale z drugiej strony działają one w określonych warunkach polityczno-społecznych i jestem przekonany, że gdyby nastąpiło odejście od ustaleń okrągłego stołu, od układów w Magdalence, od grubej kreski, która tak bardzo ciąży na naszym życiu politycznym, to można by jeszcze zacząć te rozliczenia. Do tego jest po prostu potrzebna zmiana polityczna w Polsce. Na pewno to się nie odbędzie, gdy będzie rządziła Platforma Obywatelska – co widać na przykładzie prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz i tzw. pomnika czterech śpiących na warszawskiej Pradze, czy gdy będzie rządził SLD – sprawa Tadeusza Iwińskiego w sprawie uchwały sejmowej dotyczącej Grzegorza Przemyka.

 

Ale oprócz doprowadzenia do sprawy sądowej i jej zakończenia ważne są też inne rzeczy. Nasze Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych występuje o zdegradowanie Wojciecha Jaruzelskiego ze stopnia generalskiego. Ciągle słyszymy odpowiedź, że może być zdegradowany na mocy wyroku sądu. A sądu nie ma, bo sąd odracza czy kończy rozprawy z powodu jego stanu zdrowia.

 

Zbrodniarze komunistyczni pracujący kiedyś w UB czy aparacie partyjnym pobierają wysokie emerytury. Tymczasem działacze niepodległościowi, którzy byli niejednokrotnie torturowani w kazamatach ubeckich, żyją bardzo ubogo.

 

– To jest jeden z tych paradoksów ostatnich dwudziestu lat. Dawni ubecy śmieją się nam w twarz.  Czują się znakomicie, natomiast przeciętny działacz niepodległościowy czy z okresu stanu wojennego żyje w nędzy. Proszę zauważyć, z jednej strony są ci, którzy bili, prześladowali, a z drugiej strony ci, którzy byli bici i prześladowani. Jednym żyje się bardzo dobrze, drugim biednie…

 

Schorowany starzec Jaruzelski, niemający sił, aby pojawiać się w salach sądowych, miał przybyć początkiem lipca z racji swoich dziewięćdziesiątych urodzin do Sejmu RP na fetę zorganizowaną przez postkomunistów. Z powodu sprzeciwu środowisk patriotycznych, impreza ta odbędzie się w jednym z warszawskich hoteli.

 

– To byłby skandal. Nie mam nic przeciwko temu, żeby SLD wielbiło Jaruzelskiego, co będzie świadczyło o tym, jaką jest partią – że jest partią komunistyczną, stalinowską, że jej działania są sprzeczne z polską racją stanu. Niech go jednak czczą w swojej siedzibie, niech go tam zaproszą. Niech wynajmą jakąś salę na mieście, nawet Salę Kongresową – to by nawet pasowało stylistycznie do tej uroczystości. Ale wara mi z tym z polskiego Sejmu! Obecny Sejm RP jest Sejmem niepodległej Rzeczypospolitej! Dlatego ludzie, którzy są zdrajcami Polski, którzy powinni być na ławie oskarżonych, nie powinni się pojawiać w Sejmie.

 

Ale zapewne padnie argument ze strony wielbicieli Jaruzelskiego, że był on pierwszym prezydentem III Rzeczypospolitej, co jest hańbą, ale jednak prawdą.

 

– Tak, Wojciech Jaruzelski został wybrany przez parlament kontraktowy na prezydenta w czasach jeszcze Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, a później, 1 stycznia 1990 r. państwo zmieniło nazwę na III Rzeczypospolitą.

 

O stosunku do Jaruzelskiego najlepiej świadczy fakt, że ostatni Prezydent RP na Uchodźstwie Ryszard Kaczorowski 22 grudnia 1990 r. przekazywał insygnia władzy prezydenckiej Lechowi Wałęsie, a nie przekazywał ich wcześniej Jaruzelskiemu. W ten sposób patrząc Wałęsa przyjął urząd Prezydenta RP z rąk Ryszarda Kaczorowskiego, a nie zgodnie z ówczesną konstytucją z rąk Wojciecha Jaruzelskiego.

 

Niedawno na Węgrzech uchwalono, że Węgierska Partia Socjalistyczna została uznana za organizację przestępczą.

 

– Tak, a na Łotwie zakazano niedawno symboliki komunistycznej. W Niemczech mówi się o tym, by zakazać symboliki komunistycznej z czasów NRD. A u nas? Choć teoretycznie prawo ściga propagowanie ideologii totalitarnych, to jest ono egzekwowane jedynie wobec nazizmu i faszyzmu. Gdyby ktoś ubrał koszulkę z Adolfem Hitlerem, byłby słusznie zatrzymany i napiętnowany. Jednak gdy ubierze koszulkę z Che Guevarą, wtedy jest modny i nic mu się nie dzieje.

 

Rozmawiał Kajetan Rajski

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie