Ewangelia czytana podczas Pasterki opowiada: „I porodziła Syna swego pierworodnego i uwinęła Go w pieluszki i złożyła w żłobie” (Łk 2, 7). Ileż razy słyszeliśmy te słowa. Za każdym razem jednak tak bardzo wzrusza nas to proste opowiadanie. Mówi nam bowiem o miłości Bożej, której nie możemy pojąć, która zostanie zawsze tajemnicą.
Kimże jest to Dzieciątko, które Maryja otacza macierzyńskimi staraniami? Liturgia uroczystości Bożego Narodzenia wysila się, by nam choć trochę dać odczuć wielkość tej tajemnicy. W Introicie pierwszej Mszy św. Słowo Przedwieczne wyznaje: „Pan rzekł do mnie: Synem moim jesteś. Jam ciebie dziś zrodził”. W wersetach Ofiarowania i Komunii Ojciec Przedwieczny potwierdza uroczyście: „W blaskach świętości, z istoty Bóstwa, przed jutrzenką zrodziłem ciebie”. W trzeciej Lekcji Apostoł obwieszcza: „Ten zaś, będąc jasnością chwały i odbiciem istoty Jego, podtrzymuje wszystko słowem swej potęgi”. Stąd pozdrawiamy Go w Ofiarowaniu trzeciej Mszy Św.: „Twoje są niebiosa i Twoja jest ziemia. Okrąg ziemski i co go napełnia, Tyś ugruntował”.
Bóg nieskończenie wielki, posiadający nieskończone bogactwo, objawia się nam dzisiaj, jako słabe, bezradne Dzieciątko, owinięte w pieluszki i złożone w żłobie. Po co stał się tak maleńki, taki ubogi? Aby nas uczynić wielkimi i bogactwami nas obdarzyć. „Będąc bogatym — pisze Apostoł — stał się dla nas ubogim, abyście wy w ubóstwie Jego bogatymi się stali” (2 Kor 8, 9). „Dla nas ludzi i dla naszego zbawienia — wyznajemy w Credo — zstąpił z niebios”.
Boże Dzieciątko myślało o nas w zimnej stajence, gdy nikt jeszcze nas nie znał i o nas nie myślał. Dla nas wznosił swe rączyny ku niebu, za nas ofiarowywał Ojcu swą małość i słabość, swe ubóstwo i ogołocenie. Wszystkie dobrodziejstwa wiary: że znamy Boga i drogę do Niego wiodącą, że grzechy nasze zostały zgładzone, że nazywamy się dziećmi Bożymi i liczyć możemy na wieczne dziedzictwo Boże; że wśród trudów ziemskiego życia nie pozostajemy bez wsparcia, w cierpieniu bez pociechy, a nawet w obliczu śmierci mamy nadzieję, wszystko to zawdzięczamy Dzieciątku w żłóbku.
Tajemnica Bożego Narodzenia mówi nam więc o niepojętej miłości Bożej ku nam. By tę niepojętą tajemnicę uprzystępnić nam i uzmysłowić, zapragnął św. Franciszek ujrzeć cielesnymi oczyma Dzieciątko złożone w żłóbku na sianie (Celano). Takie było znaczenie uroczystej Pasterki w Greccio, która w formie Żłóbka stała się powszechną własnością Kościoła. Żłóbek jest ilustracją słów Apostoła: „Okazała się dobroć i łaskawość Boga, Zbawiciela naszego” (Tyt 3, 4).
Bernardyn Goebel OFMCap, Przed Bogiem , Kraków 1965, s. 111-112.