Według oficjalnych danych, w II kwartale 2020 roku Chiny powróciły na ścieżkę wzrostu gospodarczego. W pierwszym kwartale kraj ten zanotował spadek PKB – pierwszy od 40 lat. Nowe dane budzą jednak kontrowersje.
Wyniki okazują się znacznie wyższe niż prognozy statystyków, których mediana wedle Reutera wskazywała na wzrost 2,5 procent w ujęciu rocznym. Należy jednak pamiętać o ograniczeniach PKB jako miernika wzrostu. Nie bierze on bowiem pod uwagę choćby jakości dóbr, czasu wolnego, stanu środowiska czy pracy w szarej strefie.
Wesprzyj nas już teraz!
Ponadto, jak zauważa bankier.pl, wzrost ten może być napędzany ekspansją kredytową. Wszak zobowiązania z tytułu masowego finansowania gospodarki wzrosły w pierwszej połowie 2020 roku z 254 do 275 procent PKB. Inne szacunki mówią wręcz o zadłużeniu przekraczającym 300 procent PKB.
Statystycy Państwa Środka opublikowali również dane dotyczące inwestycji w miastach, sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej. Ta ostatnia już od 3 miesięcy znajduje się „na plusie”. Jednak sprzedaż detaliczna w czerwcu znajduje się na niższym poziomie niż rok wcześniej.
Problemem chińskiej gospodarki jest więc przewaga podaży nad popytem. Chińczycy ograniczają konsumpcję w obawie przed ponownym nasileniem epidemii.
Źródła: bankier.pl / pch24.pl
mjend