W nocy z piątku na sobotę ostrzelany został konwój samochodów irackich. Państwowa telewizja nie ma wątpliwości, że za atak odpowiedzialni są Amerykanie.
W ataku lotniczym na konwój Ludowych Sił Mobilizacyjnych, które podlegały zabitemu w piątek przez amerykańskich żołnierzy Kasemowi Sulejmaniemu, zginęło co najmniej 6 osób.
Wesprzyj nas już teraz!
Irackie Ludowe Siły Mobilizacyjne poinformowały, że w konwoju nie było żadnej broni, a jedynie materiały medyczne. Nie jechał tam też żaden z przywódców organizacji.
Amerykańskie źródła zaprzeczają, by to wojsko USA miało ponosić odpowiedzialność za ten atak.
W piątek w Bagdadzie amerykańskie wojsko zabiło szefa irańskich jednostek specjalnych generała Kasema Sulejmaniego. Ambasador Iranu przy ONZ Madżid Takht Ravanczi krótko przed atakiem na konwój, o który również oskarżani są Amerykanie, powiedział, że zabicie Sulejmaniego jest równoznaczne z wypowiedzeniem Iranowi wojny przez USA.
– To jest nowy rozdział, który jest równoznaczny z rozpoczęciem wojny z Iranem. Odpowiedź na akcję wojskową to akcja wojskowa – powiedział Ravanczi.
Źródło: rmf24.pl
ged