3 grudnia 2012

Francja: islamiści grożą śmiercią sprzedawcom

(fot. Vpe / commons.wikimedia.org, licencja cc)

W wielu miastach południowej Francji islamscy aktywiści atakują handlowców. Ostatnio do takich zajść doszło w Nimes na targu „Chemin-Bas d’Avignos”. Muzułmańskie patrole wizytowały targowisko i zastraszały sprzedających wina, wieprzowinę i damską bieliznę. Grożono im : „jeżeli ponownie pokażecie sie tutaj, to śmierć!”.

 

Jak się okazuje, tego typu akcje są skuteczne. Na targu w Nimes nie ma już od kilku tygodni stoiska z bardzo popularnymi wędlinami. Co więcej, islamscy ekstremiści przechodzą do czynów. W czerwcu br. spalili w Nimes hale targowiska. Mieszkańcy dzielnicy postanowili się bronić, tworząc kolektyw mający na celu informowanie policji i klientów targu o agresjach dokonywanych przez młodych islamistów. Niestety, władze miasta nie reagują na to, co się dzieje, przymykają oczy w imię  zasady „świętego spokoju” – a to jedynie zwiększa zajadłość lokalnej, islamskiej ekstremy. Istnieje realna groźba, że niebawem na targach w Prowansji nie znajdzie się żaden sprzedawca, który nie będzie odpowiadać muzułmańskim kryteriom.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Problemem tym zajęło się regionalne radio „France Bleue”, dając głos swoich słuchaczom. Jeden z nich, muzułmanin mieszkający obok targu niepokoił się tą radykalizacją : – Jestem tylko po części zaskoczony, bo jest ona coraz bardziej obecna w naszej wspólnocie. Stwierdza się wzrost poczucia komunitaryzmu, muzułmanie zamykają się w sobie – twierdzi. Taką samą ocenę sytuacji przedstawił inny muzułmanin, Mourad : – To są muzułmanie, którzy odwołują się do ekstremalnej wykładni islamu”. „Trzeba, by tacy ludzie wracali do swoich krajów. To jest rasizm. To są osoby szukające prowokacji  – ocenia Abdel. Dla mieszkających tam rodowitych Francuzów nie jest to tylko prowokacja, ale prawdziwa próba czystki etniczno-religijnej.

 

W wypowiedzi dla dziennikarza „France Bleue” mieszkaniec handlowej dzielnicy w Nimes ocenił te akty jako „przejaw rasizmu” twierdząc, że ich sprawcami jest „muzułmańska mniejszość, która uniemożliwia ludziom normalnie żyć. Jest to rasizm przeciw białym, przeciw chrześcijanom”- konkludował. Inna rozmówczyni Monika mówiła : „kiedy widzi się małe, pięcioletnie dziewczynki z zakrytymi twarzami to robi się przykro. Oni narzucają mięso halal i nie chcą byśmy jedli to co chcemy. Z upływem czasu coraz więcej kobiet nosi burki. To oni wprowadzają chaos między Francuzami”.

To prawda, że chodzi o mniejszość, ale w ciągu kilku tygodni może ona zatruć atmosferę. Nic nie mówiliśmy na rozwój handlu halal. Oni chcą stworzyć getto. To jest rasizm. Władze powinny to zastopować – apelował słuchacz José.

Problem w tym, że władze boją się radykalnie wystąpić przeciw tym niepokojącym zjawiskom, obawiając się sprowokowania rozruchów.

 

 

Franciszek L. Ćwik

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 132 863 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram