Wielu zdążyło już ogłosić śmierć Snapchata, ale niegdyś popularna aplikacja zyskuje nowe życie. Powód? Nowe filtry, pozwalające m.in. zmieniać płeć na udostępnianym filmiku.
W ostatnim czasie Snapchat gwałtownie zyskał ponad 10 mln użytkowników, co skłoniło obserwatorów do przypuszczeń, że niegdyś popularna aplikacja, w której dzielono się zdjęciami oraz filmikami, które znikają po pewnym czasie, znów wraca do łask.
Wesprzyj nas już teraz!
Z danych wynika, że wśród 13 mln nowych użytkowników, 2 mln otworzyło aplikację po raz pierwszy. Te dane to najlepsze statystki, jakie Snapchat zanotował od 2016 roku.
Dlaczego miliony internautów zdecydowało się pobrać Snapchata? Za tym zainteresowaniem stoją najprawdopodobniej nowe filtry. Podobnie, jak w przypadku FaceApp, Snapchat pozwala na odmłodzenie osoby na zdjęciu lub filmiku, ale także na… zmianę płci.
Oczywiście pomysłodawcy nowych filtrów twierdzą, że wszystko w imię dobrej zabawy. Ale można też podejrzewać, że za pomysłem kryje się coś jeszcze: przekonanie, że zmiana płci to nic strasznego. W aplikacji wystarczy kliknięcie, ale w świecie rzeczywistym nie trzeba wiele. Wystarczą operacje plastyczne dostępne od ręki za odpowiednią zapłatą. No i dobre samopoczucie pacjenta…
Źródło: socialpress.pl
ged