11 września 2020

Dekoncentracja mediów: czy PiS dostawał od Amerykanów „nieformalne ostrzeżenia”?

(Fot. Michal Dyjuk / FORUM)

Dekoncentracja to podobno jeden z najważniejszych postulatów Prawa i Sprawiedliwości. Politycy tej partii w ostatnim czasie ponownie powtarzają slogany na temat ogromnej potrzeby jej przeprowadzenia. Wiele wskazuje jednak na to, że tak jak nie udało się tego uczynić przez ostatnie 5 lat rządów Beaty Szydło i Mateusza Morawieckiego, tak i nie uda się dokonać tego obecnie i w przyszłości.

 

O tym, że należy dokonać dekoncentracji mediów mówił na sierpniowym wyjazdowym posiedzeniu klubu PiS w Jachrance prezes partii Jarosław Kaczyński. Jak mówią informatorzy Onetu, temat wprowadzenia regulacji prawnych na rynku medialnym pojawia się ostatnio w zasadzie na każdym koalicyjnym spotkaniu. Kaczyński ma powtarzać, że zbyt dużo jest kapitału zagranicznego w polskich mediach, wobec czego trzeba podjąć zdecydowane kroki zaradcze.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Czy do wielokrotnie przekładanej dekoncentracji dojdzie? Jak twierdzą rozmówcy portalu zarówno w PiS, Solidarnej Polsce, jak i Porozumieniu – na Nowogrodzką dotarły drogą nieformalną ostrzeżenia, że jakakolwiek ingerencja w rynek medialny spotka się ze stanowczym sprzeciwem amerykańskiego rządu. Wskazywać na to mogą między innymi wpisy na portalu społecznościowym ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher. Przypomnijmy: ambasador napisała między innymi., że „zmuszanie firm medialnych do sprzedaży akcji, zmusi inwestorów do szukania innych rynków […] to nie jest dobry klimat inwestycyjny – to cenzura”.

 

Od strony amerykańskiej otrzymaliśmy jasny przekaz: jeśli przeprowadzimy, naszym zdaniem konieczną, repolonizację mediów, wówczas możemy liczyć się nie tylko z ostrym sprzeciwem amerykańskich władz, ale także z ograniczeniem amerykańskich inwestycji – mówi Onetowi jeden z liderów Zjednoczonej Prawicy. Jedno z takich ostrzeżeń miał sformułować podczas swojej niedawnej wizyty w Polsce sekretarz stanu USA Mike Pompeo.

 

Amerykańskie motywacje wydają się jasne. Wiele mediów w Polsce ma właśnie amerykański kapitał. Chodzi tu o Discovery, będące właścicielem stacji TVN, a także o amerykański fundusz private equity KKR, który został udziałowcem spółki Axel Springer, współwłaściciela Ringier Axel Springer Polska.

 

Według Onetu ostrzeżenia te potraktowano bardzo poważnie. W koalicji rządzącej ma pojawiać się coraz więcej głosów, aby temat ten przynajmniej na razie odłożyć lub znaleźć taki sposób, by nie zaogniać relacji z amerykańskim sojusznikiem. Takiego zdania jest premier Mateusz Morawiecki. Podobnie myśli część kierownictwa PiS, a także koalicyjnego Porozumienia.

 

Tymczasem Solidarna Polska Zbigniewa Ziobry zaznacza, że stosowanie nieformalnego „szantażu” i próby nacisku na polski rząd jest absolutnie nie do przyjęcia. Partia przypomina, że podobną strategię władze USA przyjęły w sprawie głośnej nowelizacji ustawy o IPN, wymuszając zmianę przepisów.

 

Portal zaznacza, że trudno dzisiaj przewidzieć, jaką ostateczną decyzję podejmie Jarosław Kaczyński.

 

Źródło: Onet, DoRzeczy.pl

TK

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 133 333 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram