12 kwietnia 2018

Iran ratuje swoją walutę oraz… oskarża o jej osłabienie USA i kraje Zatoki Perskiej!

(10 tys. irańskich rialów (ilustracyjne). By Pol70117 [CC BY-SA 4.0 (https://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0)], from Wikimedia Commons)

Irańska waluta gwałtownie osłabła względem dolara amerykańskiego, odkąd władze w Teheranie wprowadziły pod koniec lutego nowe restrykcje dotyczące używania waluty amerykańskiej w transakcjach międzynarodowych. Teheran podejmuje szereg działań, by ją ratować. Oskarża też Stany Zjednoczone i Arabię Saudyjską o przyczynienie się do gwałtownego spadku wartości riala (IRR).

 

USA – zdaniem irańskich urzędników – grożą wycofaniem się z porozumienia nuklearnego i – poprzez zaszyfrowaną aplikacje Telegram do obsługi wiadomości – sieją propagandę wśród Irańczyków. Ci z kolei w panice poszukują amerykańskiej waluty.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Rząd irański wprowadził nowe ograniczenia w korzystaniu z dolara amerykańskiego 28 lutego. Od tego czasu żadne zamówienia lub inne dokumenty dotyczące sprowadzania do Iranu zagranicznych towarów i usług, których wartość wyceniono w amerykańskiej walucie, nie są obsługiwane przez celników. Stosowną dyrektywę wydało Ministerstwa Przemysłu, Górnictwa i Handlu.

 

Mehdi Kasraeipour, dyrektor Banku Centralnego odpowiedzialny za określanie zasad wymiany walut i polityki zagranicznej tłumaczył, że nowe regulacje nie powinny powodować zbyt wielkich zakłóceń, biorąc pod uwagę ograniczony udział dolara w handlu irańskim. Amerykańskie sankcje oznaczają, że w większości przypadków banki nie mogą dokonywać transakcji w dolarach amerykańskich.

 

Biorąc pod uwagę fakt, że użycie dolara jest zabronione w Iranie, a handlowcy stosują alternatywne waluty w swoich transakcjach, nie ma już powodu, by zajmować się fakturami, które wykorzystują dolara jako stopę bazową – miał powiedzieć Kasraeipour.

 

Od lutego irański rial jednak znacznie się osłabił, a władze podejmują desperackie próby powstrzymania dalszego spadku wartości waluty. 10 kwietnia, po nadzwyczajnym posiedzeniu rządu, ustalono kurs riala na poziomie 42 tys. za dolara zarówno na rynku oficjalnym, jak i nieregulowanym.

 

Iran ma system dwupoziomowy od lat 70. XX wieku – oficjalny kurs komercyjny dla importu i zatwierdzonych transakcji walutowych oraz wolną stopę niekomercyjną dla innych transakcji.

 

Ogłaszając tę decyzję pierwszy wiceprezes Banku Centralnego Eshaq Jahangiri powiedział, że każdy, kto zostanie przyłapany na transakcjach, które nie są rozliczane zgodnie ze sztywnie ustalonym kursem 42 tys. riali za dolara amerykańskiego, będzie uważany za przemytnika i „surowo potraktowany” – podała oficjalna agencja IRNA.

 

Jahangiri obwiniał „nieekonomiczne, nieuzasadnione i nieprzewidywalne czynniki” za osłabienie waluty, wskazując palcem na Stany Zjednoczone. – To oczywiste, że nasi wrogowie i przeciwnicy, zwłaszcza Amerykanie, po uzgodnieniu porozumienia nuklearnego i po objęciu urzędu przez Trumpa, dołożyli wszelkich starań, aby przedstawić irańską gospodarkę jako burzliwą i spróbować zniechęcić kogokolwiek do współpracy z Iranem – żalił się.

 

Większość międzynarodowych sankcji nałożonych na Teheran została zniesiona w 2016 roku na mocy porozumienia nuklearnego (JCPOA), ale główne międzynarodowe banki wciąż nie mogą prowadzić działalności w Iranie.

 

Trump zwrócił się do Kongresu USA i europejskich sojuszników o „naprawienie” JCPOA, w przeciwnym razie Stany Zjednoczone mogą wycofać się z umowy w przyszłym miesiącu, co będzie skutkowało ponownym nałożeniem sankcji.

 

Jahangiri starał się uspokoić Irańczyków, mówiąc, że kraj ma wystarczające rezerwy dewizowe i nie pozwoli by „elementy niegospodarcze podważyły ​​stabilność ekonomiczną Iranu”.

 

Przed rewolucją islamską z 1979 roku dolar amerykański kosztował 70 riali. Na początku lat 90. kurs wynosił 2 tys. riali za dolara, w 2002 roku – nawet 8 tys., a w 2013 skoczył do 25 tys. riali za dolara i od tego czasu stale rośnie.

 

W poniedziałek Irańczycy za dolara płacili 60 tys. riali. Od kwietnia skoczył on z poziomu 48 tys. Profesor ekonomii stosowanej na Johns Hopkins Univeristy, Steve Hanke, zauważył we wtorek, że rial stracił aż 45,2 proc. swojej wartości od czasu wybuchu protestów w irańskich miastach w grudniu ubiegłego roku.

 

Szef Irańskiego Banku Centralnego (CBI) Valiollah Seif we wtorek pojawił się w parlamencie, gdzie przekonywał, że ustanowienie sztywnego kursu na poziomie 42 tys. riali za dolara jest konieczne, ponieważ „nie jesteśmy w zwykłej sytuacji, a nasi wrogowie nadal knują spisek”.

 

W szczególności obwiniał Arabię ​​Saudyjską i Zjednoczone Emiraty Arabskie – sunnickie państwa Zatoki Perskiej, które uwikłały się w ostrą rywalizację z szyickim Iranem. Stwierdził, że media społecznościowe, zwłaszcza Telegram, były wykorzystywane do szerzenia paniki wśród Irańczyków poprzez upowszechnianie nieprawdziwych informacji o stanie gospodarki irańskiej.

 

Szacuje się, że 40 milionów Irańczyków używa Telegrama. Rząd planuje wprowadzić irańską „alternatywę” dla niej w nadchodzących tygodniach.

 

Szef CBI ogłosił także, że urzędnicy zdecydowali się przyspieszyć zmianę dolara na euro w transakcjach międzynarodowych, dodając, że Najwyższy Przywódca Ajatollah Ali Chamenei z zadowoleniem przyjął tę decyzję podczas poniedziałkowego spotkania poświęconego kryzysowi walutowemu.

 

Według irańskich doniesień, wyjaśnienia Seifa nie uspokoiły parlamentarzystów, którzy oskarżyli go o kiepskie zarządzanie, żądając ustąpienia.

 

Iran od 2002 roku borykał się z poważnymi sankcjami nałożonymi przez wspólnotę międzynarodową w związku z rozwijaniem programu jądrowego. Teheran jest też od wielu lat zaangażowany w wojnę proxy z Arabią Saudyjską w Jemenie i w Syrii, gdzie wspiera prezydenta Baszszara al-Asada.

 

Obecnie władze chcą powstrzymać kryzys walutowy w związku z paniką Irańczyków, próbujących zakupić trudno dostępne dolary. Od wtorku Irańczycy mogą mieć co najwyżej 10 tys. euro lub 8,7 tys. funtów oszczędności w walutach.

 

Teheran, ale także zachodni sojusznicy USA, którzy już poczynili inwestycje w Iranie, z niepokojem oczekują na decyzję Donalda Trumpa odnośnie umowy nuklearnej, którą zapadnie w maju. Stany Zjednoczone ostatecznie mają podać, czy będą honorować porozumienie, czy też wycofają się z niego. Jeśli zdecydują się na to drugie rozwiązanie, ponownie nałożone zostaną sankcje.

 

Saeed Laylaz – związany z rządem znany ekonomista z Teheranu – twierdzi, że zarówno wewnętrzne, jak i zewnętrzne przyczyny polityczne napędzają dewaluację waluty.

 

Brytyjski „The Guardian” podaje, że obecnie dostęp do dewiz w Iranie dramatycznie się skurczył. Szacuje się, że tylko 5 proc. zagranicznych walut w Iranie ma postać banknotów wymienianych w bankach i na giełdzie. Reszta jest dostępna w postaci specjalnych kredytów dla biznesu.

 

W zeszłym roku Teheran odnotował nadwyżkę walutową w wysokości 17 miliardów dolarów, gdy eksport ropy naftowej osiągnął wartość 47 miliardów USD.

 

Bijan Khajehpour, irański ekonomista z Wiednia uważa, że do obecnej sytuacji przyczyniły się nie tylko obawy przed surowymi sankcjami lub zewnętrzną presją ze względu na stosunek Trumpa do Iranu, ale także wewnętrzne walki frakcyjne i rywalizacja o władzę.

 

Jeśli tak zwana unifikacja kursu walutowego zostanie skutecznie wdrożona, jeśli uda się zunifikować kurs walutowy i uzyskać przewagę rynkową, a następnie utrzymać tę stopę, będzie to prawdziwe osiągnięcie – komentował ostatnie posunięcie władz Irańskiego Banku Centralnego.

 

 

Źródło: forbes.com / cnsnews.com / theguardian.com

AS

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 133 333 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram