22 września 2020

Mariusz Dzierżawski: Próby ugłaskania rewolucjonistów zawsze kończyły się eskalacją ich żądań!

(Mariusz Dzierżawski, Fot: Krystian Maj/FORUM)

„Rewolucja obyczajowa zwyciężyła na Zachodzie, ponieważ ci, którzy mogli i powinni podjąć debatę, nie odważyli się tego zrobić”, pisze na łamach tygodnika „Do Rzeczy” Mariusz Dzierżawski z Fundacji Pro – Prawo do Życia.

 

W tekście zatytułowanym „Jak przegrać wojnę cywilizacji” Mariusz Dzierżawski mocno polemizuje z tezami Tomasza Terlikowskiego, który kilkukrotnie w ostatnim czasie stwierdził, że polscy politycy powinni dostosować się do zachodnich standardów i prowadzić „spójną i realistyczną politykę”.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Według Mariusza Dzierżawskiego przykładami „spójnej i realistycznej polityki”, jaką prowadzi się na zachodzie są: legalizacja rozwodów, legalizacja aborcji czy wprowadzenie do szkół deprawującej najmłodsze pokolenie edukacji seksualnej.

 

„Zachodni prawicowcy, wprowadzając niemoralne prawa, argumentowali, że gdyby zrobiła to lewica, efekty byłyby jeszcze gorsze. Oczywiście lewicowcy, dochodząc do władzy, niemoralne prawa jeszcze pogarszali. Prawicowcy, wracając do władzy, w imię spójności i realizmu, destrukcyjnych zmian lewicowców nawet nie próbowali korygować”, tłumaczy autor.

 

Dzierżawski zwraca uwagę również na inne określenie, lansowane przez tych, którzy w trwającej wojnie kulturowej postulują wywieszenie białej flagi. Chodzi o „medialną partyzantkę”, czyli uległość wobec lobby LGBT, które „rozwściecza” chociażby „wskazywanie biologicznych różnic między kobietami i mężczyznami”.

 

„Uleganie strachowi przed rozwścieczeniem przeciwnika jest prostą drogą do klęski. (…) Próby ugłaskania rewolucjonistów zawsze kończyły się eskalacją ich żądań. To właśnie obserwujemy dziś na Zachodzie”, podkreśla działacz pro life.

 

Jak zaznacza autor „rewolucja obyczajowa zwyciężyła na Zachodzie, ponieważ ci, którzy mogli i powinni podjąć debatę, nie odważyli się tego zrobić. Tomasz Terlikowski zachęca nas dzisiaj do powtórzenia tej strategii, bo inaczej rozwścieczymy adwersarzy! Swoją drogą – ciekawe, dlaczego elity Zachodu bez walki uległy rewolucjonistom? Jednym z głównych argumentów rewolucjonistów była obłuda konserwatystów. Rewolucjoniści twierdzili, że konserwatyści pięknie mówią o zasadach moralnych, ale nie żyją według nich. Niestety, często mieli rację. Z tej prawdziwej obserwacji wyciągali błędny wniosek, że trzeba zmienić prawo chroniące moralność. Sprzeczność między dobrymi słowami a złymi czynami należy rozwiązywać przez poprawę czynów. Niestety konserwatyści na Zachodzie woleli zachować złe obyczaje, a zmienić dobre prawa”.

 

Według Mariusza Dzierżawskiego Polska jest dzisiaj w znacznie gorszej sytuacji, niż był Zachód 60 lat temu, ale to nie znaczy, że powinniśmy dostosować się do wymagań przeciwnika. „Nie ma żadnych symptomów, że rewolucja obyczajowa na Zachodzie się ogranicza. Wręcz przeciwnie – widzimy, jak przyspiesza. Dostępność i łatwość aborcji rośnie, podobnie jest z eutanazją. Promocja coraz bardziej odrażających zboczeń seksualnych przybiera na sile. Bluźnierstwa i prześladowania chrześcijan również. Legalizacja „zmiany płci” nie spowoduje spowolnienia działań rewolucjonistów, wręcz przeciwnie – będą się domagać szerszego dostępu do dzieci, aby chętnych do zmiany płci było jak najwięcej”, podkreśla.

 

„Naszym obowiązkiem jest bronić tych, którzy sami bronić się nie mogą, nawet jeśli oznacza to dla nas dyskomfort czy prześladowania. Linda Gibbons i Mary Wagner spędziły wiele lat w więzieniu za obronę dzieci przed aborcją. Krytykowanie zboczeń w wielu krajach Zachodu jest traktowane jako czyn kryminalny. Wolontariusze Fundacji Pro – Prawo do Życia od lat spotykają się z atakami werbalnymi, a ostatnio z przemocą fizyczną. Gdybyśmy pod wpływem tych napaści wycofali się, oznaczałoby to zdradę najsłabszych”, podsumowuje Mariusz Dzierżawski.

 

Źródło: tygodnik „Do Rzeczy”

TK

 

Zobacz także rozmowę Pawła Chmielewskiego PCh24TV z Miariuszem Dzierżawskim

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 314 zł cel: 300 000 zł
42%
wybierz kwotę:
Wspieram