15 stycznia 2018

Z „Czarnego Marszu” na zbiórkę WOŚP. Celebryci w sidłach obłudy

(Aktorka Maja Ostaszewska i Barbara Nowacka z proaborcyjnej inicjatywy „Ratujmy kobiety”. FOT.Krystian Maj/FORUM)

Czy można jednego dnia walczyć o prawo do aborcji – czyli mordowania nienarodzonych – na przykład z powodu podejrzewania choroby u dziecka, a drugiego uczestniczyć w zbiórce pieniędzy na ratowanie chorych dzieci? Dla wielu polskich celebrytów taka obłuda nie stanowi żadnego problemu!

 

Przywykliśmy, że w jedną ze styczniowych niedziel odbywa się w Polsce finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Przywykliśmy, że na ulicach naszych miejscowości, najczęściej przed kościołami, kwestują wolontariusze zbierający na cel określony przez fundację. Przywykliśmy też i do tego, że w akcję włączają się osoby publiczne, które na charytatywną licytację przekazują czy to otrzymane niegdyś cenne nagrody, czy możliwość zjedzenia z nimi obiadu.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Do wszystkich tych zjawisk przywykliśmy tak mocno, że nie dostrzegamy skrajnej hipokryzji wielu ze wspierających WOŚP celebrytów. I nie chodzi tu o lansowanie się w blaskach fleszy na plecach wolontariuszy akcji charytatywnej.

 

Tak się bowiem złożyło, że tegoroczny finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy odbył się w kilka dni po procedowaniu przez Sejm dwóch obywatelskich inicjatyw dotyczących aborcji: skrajnie lewicowej „Ratujmy kobiety” zakładającej legalizację dzieciobójstwa „na życzenie”, oraz „Zatrzymaj aborcję” – dzieła obrońców życia mającego na celu zakazanie dokonywania w Polsce aborcji z powodu podejrzewania wystąpienia u dziecka choroby.

 

Jedna z najbardziej zaangażowanych w kreowanie obyczajowej rewolucji celebrytek – buddystka Maja Ostaszewska – w wośpową niedzielę w mediach społecznościowych chwaliła się swoją wrażliwością. Natomiast kilka dni wcześniej atakowała inicjatywę mającą na celu zatrzymanie aborcyjnej rzezi chorych dzieci. Jest jeszcze coś, co dodaje mrocznego wymiaru skrajnej hipokryzji aktorki i podobnych jej celebrytów – otóż pieniądze zebrane w tym roku przez WOŚP zostaną przekazane, zgodnie ze słowami Jerzego Owsiaka, na… oddziały neonatologiczne, czyli dziedzinę medycyny zajmującej się ratowaniem zdrowia i życia noworodków, w tym wcześniaków. A przecież w myśl obowiązującego w Polsce „kompromisu aborcyjnego” legalnie morduje się dzieci w wieku, który przy dobrym stanie opieki medycznej, pozwala im przeżyć poza łonem matki.

 

Wielu celebrytów wspierających WOŚP, jesienią roku 2016 popierało proaborcyjny „Czarny Protest”, który miał na celu zniszczenie społecznej inicjatywy ustawodawczej „Stop aborcji”, a tym samym niedokonanie w polskim prawie zmiany uniemożliwiającej mordowanie nienarodzonych dzieci. Lista osób chwalących się chęcią pomocy chorym dzieciom i zarazem broniących prawa do ich mordowania jest znacznie dłuższa niż tylko nazwisko zaangażowanej we wszystko co dzieje się po lewej stronie Ostaszewskiej. „Dziewuchy” stojące za proaborcyjnymi „Czarnymi Marszami”, a jednocześnie finał WOŚP mający na celu pomoc chorym dzieciom, wspierali: Robert Biedroń, Magdalena Cielecka, Agnieszka Holland (również obecnie atakuje inicjatywę antyaborcyjną), Olga Frycz, Agnieszka Włodarczyk, Katarzyna Szczot „Kayah”, Paulina Młynarska-Moritz, Anita Sokołowska, Michał Szpak. Z uczestnikami „Czarnych Protestów” solidaryzował się również… Jerzy Owsiak, szef Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

 

Gwiazdy i gwiazdki, nie zważywszy na jakąkolwiek konsekwencję i logikę, zdają się mówić: mordowanie chorych dzieci – tak, ratowanie chorych dzieci – tak.

 

Niespójne? Nielogiczne? Absurdalne? Głupie? Jeszcze jak!

 

Ale takie już są liberalne „elity”…

 

 

Michał Wałach

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie