19 września 2017

Na kilkanaście dni przed zaplanowanymi na 24 września wyborami do Bundestagu, jeden z liderów Alternatywy dla Niemiec stwierdził, że jego rodacy mają prawo do dumy z żołnierzy walczących na frontach nie tylko I, ale i II Wojny Światowej. Mocno kontrowersyjna teza zmieniająca de facto podejście do Wehrmachtu jak widać wyborcom nie przeszkadza, gdyż AfD utrzymuje w sondażach stabilne poparcie.

 

Z najnowszego badania pracowni INSA, przeprowadzonego w dniach 15-18 września na dużej próbie (2042 osoby), wynika, że o sukces spokojna może być chadecka koalicja protestanckiej i ogólnoniemieckiej CDU oraz katolickiej i bawarskiej CSU pod wodzą kanclerz Angeli Merkel. Formacje otrzymały w sondażu 36 proc. poparcia.

Wesprzyj nas już teraz!

 

22 proc. osób zadeklarowało głosowanie na centrolewicową Socjaldemokratyczną Partię Niemiec kierowaną przez byłego eurokratę Martina Schulza. Na trzecim miejscu znalazły się ex aequo antyimigrancka i antysystemowa Alternatywa dla Niemiec oraz socjalistyczna Lewica (Die Linke). Formacje zanotowały w badaniu 11 proc. We wcześniejszych analizach innych ośrodków Lewica odnotowywała nieco mniejsze poparcie, natomiast liczba wyborców AfD jest stabilna i nieustannie od badania INSA przeprowadzonego w dniach 8-11 sierpnia wynosi ponad 10 proc.

 

Alternative für Deutschland nie zadowala się jednak niezłym wynikiem i w ostatnich dniach kampanii zaostrza antyislamską retorykę. W poniedziałek partia zapowiedziała dążenie do usunięcia mahometanizmu z niemieckiej przestrzeni publicznej. Zdaniem polityków AfD islam stoi w sprzeczności z ustrojem demokratycznym.

 

Oprócz jednoznacznych deklaracji formacja uderza w podobne tony przy pomocy – niemoralnych niestety – bilbordów i plakatów, na których widać skąpo odziane kobiety w strojach kąpielowych. Ich szczątkowy strój ma kontrastować z kobiecym ubiorem przedstawicielek świata muzułmańskiego, na co zwrócono uwagę także samym podpisem ilustracji. Z kolei inny plakat pokazuje kobietę w ciąży, a grafikę ilustruje napis: „Nowe Niemcy? Zrobimy się sami”. Moralność polityków formacji odbiega jednak od tradycyjnie uznawanych standardów, gdyż jedna z liderek AfD – Alice Weidel – jest przedstawicielem subkultury LGBT. Dodatkowo jej antyimigranckie poglądy sprawiają wrażenie koniunkturalnych, gdyż w domu, gdzie mieszka wraz z partnerką, nielegalnie zatrudniała starającą się o azyl Syryjkę.

 

W najnowszych badaniu ośrodka INSA kolejne po Lewicy i AfD miejsce zajęli liberałowie z Wolnej Partii Demokratycznej (FDP; 9 proc.) oraz „zielona” lewica startująca pod szyldem Związek 90/Zieloni (7 proc.).

 

Źródło: wahlrecht.de / PCh24.pl / en.wikipedia.org / radiomaryja.pl / polsatnews.pl

MWł

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 105 665 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram