W Warszawie przed Kwaterą Główną Związku Harcerstwa Polskiego odbył się briefing prasowy Centrum Życia i Rodziny. Wiceprezes Centrum, Kazimierz Przeszowski, mówił o efektach akcji „Tęczowe ZHP” wymierzonej przeciw promowaniu ideologii LBGTQ i edukacji seksualnej w ZHP.
Przeszowski wskazał, że apel do władz ZHP o zaprzestanie takich działań podpisało aż 20 tysięcy Polaków.
Wesprzyj nas już teraz!
W efekcie powstał wniosek o odwołanie aktualnych władz ZHP; w sobotę i niedzielę 26 i 27 października odbędzie się zjazd nadzwyczajny Związku, którego uczestnicy będą głosować nad odwołaniem Naczelniczki ZHP i pozostałych członków Głównej Kwatery ZHP.
Akcja „Tęczowe ZHP” odniosła przy tym także szereg innych bardzo konkretnych skutków.
– Po raz pierwszy od wielu lat nie było oficjalnej reprezentacji ZHP na paradzie równości. Paradzie, której postulatem jest między innymi nieograniczone prawo do aborcji, a także adopcja dzieci przez pary osób tej samej płci, eliminacja z debaty publicznej osób krytycznych wobec środowisk LGBTQ czy finansowanie ze środków publicznych operacji „zmiany płci” – powiedział Przeszowski.
– W tym roku nie odbyły się także żadne szkolenia ani kursy, na których środowisko LGBTQ byłoby promowane. Władze ZHP nie wzięły też udziału w tak zwanym Międzynarodowym Dniu Przeciwko Homofobii, Transfobii i Bifobii – wymieniał dalej wiceprezes Centrum Życia i Rodziny.
Według Przeszowskiego bardzo wiele pozostaje jeszcze do zrobienia. Zachodzi na przykład pilna konieczność zajęcia przez ZHP oficjalnego stanowiska wobec „deptania ideałów założycieli harcerstwa w Polsce i na świecie” i działań pozostających „w całkowitej sprzeczności z prawdziwym wzorcem wychowawczym harcerstwa”.
– Po dziś dzień nie zostało oficjalnie odwołane stanowisko władz ZHP, które szczególnie zbulwersowało wychowawców, opiekunów i instruktorów, a zgodnie z którym instruktorami mogą być osoby w sposób jawny kpiące z 10. punktu prawa harcerskiego. Już po uruchomieniu naszej akcji doszło do nadawania stopni osobom łamiącym ten punkt prawa – powiedział.
10. punkt prawa harcerskiego brzmi: „Harcerz pracuje nad sobą, jest czysty w myśli, mowie i uczynkach; jest wolny od nałogów”.
Przeszowski mówił także o innych problemach ZHP.
– W kwaterze głównej ZHP nieprzerwanie funkcjonuje Ruch Programowo-Metodyczny „Harcerstwo dla Każdego”. Pod tą nazwą kryje się po prostu lobby LGBTQ. Jego odpowiedniki w Wielkiej Brytanii mają za zadanie rekrutować odpowiedni parytet instruktorów LGBTQ w skautingu – wskazał.
Wiceprezes Centrum Życia i Rodziny przypomniał też, że dokładnie 10 miesięcy temu ponad 40 organizacji wychowawczych i rodzicielskich z całego kraju, zaniepokojonych działaniami ZHP, wysłało do władz Związku list z zapytaniem o aktualnie obowiązujący w harcerstwie wzorzec wychowawczy. Władze jednak na list ów do dzisiaj nie odpowiedziały.
– Trzeba też zakończyć odbywające się po dziś dzień szkolenia permisywnej edukacji seksualnej dla instruktorów. W ramach tych szkoleń prezentowane są treści zawarte w podręczniku do edukacji seksualnej według standardów WHO. Można tam znaleźć między innymi to, że stosunki seksualne między 15-letnimi harcerkami i harcerzami są zupełnie normalnie i nie wymagają przeciwdziałania instruktorów – powiedział Przeszowski. – Mogą to być stosunki również w obrębie tej samej płci, bo tam mówi się o „partnerach”. [Dopuszcza się] też oglądanie pornografii – dodał.
– W imieniu 20 tysięcy sygnatariuszy petycji do władz ZHP apelujemy o zaprzestanie takich działań, o powrót do harcerstwa wiernego ideałom, takiego, któremu rodzice mogą bezpiecznie powierzyć dzieci – wezwał wiceprezes Centrum Życia i Rodziny.
– Organizacja mająca sto lat, której członkowie bohatersko bronili – i wywalczyli – wolność Polski, staje przed dylematem, w którą rozwijać się stronę. Czy ma być harcerstwem wiernym statutowi i ideałom Andrzeja Małkowskiego i Roberta Baden-Powella, czy też ma ulegać presji środowiska LGBTQ i edukatorów seksualnych – podsumował Przeszowski, życząc ZHP podjęcia trafnej decyzji na nadchodzącym zjeździe nadzwyczajnym.
Pach