2 listopada 2020

Kraków: tradycyjna procesja żałobna do królewskich grobów w katedrze wawelskiej

(FOT.Piotr Tumidajski/FORUM)

Tradycyjnie w Dzień Zaduszny krakowianie gromadzą się w katedrze wawelskiej na żałobnej procesji do grobów królewskich. W tym roku uczestnicy żałobnego nabożeństwa pamiętali nie tylko o mężach stanu, królach i biskupach spoczywających w murach katedry, ale także o zmarłych z powodu trwającej pandemii.

 

Mszy św. poprzedzającej procesję przewodniczył kard. Stanisław Dziwisz. – Nie możemy się zgodzić z absurdalną odpowiedzią, że rozpłyniemy się w nicości, bo pragnienie nieśmiertelności wpisane jest najgłębiej w naszą naturę – mówił w homilii.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Krakowski metropolita senior zwrócił uwagę, że pełną prawdę o ostatecznym losie człowieka odsłonił Jezus Chrystus. – Chrystus jako pierwszy zmierzył się radykalnie z mrocznymi siłami śmierci. Poszedł drogą człowieka do końca. Przyjął na siebie śmierć, ale ten gest solidarności z naszym nieuchronnym losem był tylko wstępem do ostatecznego zwycięstwa nad śmiercią – mówił hierarcha.

 

Od chwili zmartwychwstania Jezusa ostatnie słowo nie należy już do śmierci, ale do życia, które nie będzie miało kresu. Oto najważniejszy horyzont naszej nadziei – dodał.

 

W Dzień Zaduszny w Krakowie pamięta się również o młodym księdzu Karolu Wojtyle, który 2 listopada 1946 roku w katedralnej krypcie św. Leonarda odprawił trzy Msze św. prymicyjne.

W tym kończącym się Roku św. Jana Pawła II dziękujemy Bogu za dar jego życia, służby i świętości. Tylko Bóg wie, ile ten święty naszych czasów pomnożył dobra w Kościele i świecie, ilu braci i sióstr umocnił w wierze, ile wzbudził w nadziei, upominając się o los ubogich i prześladowanych, chorych, niepełnosprawnych i bezbronnych – wymieniał wieloletni sekretarz papieża Polaka.

 

Zwracamy się dziś do niego w tych trudnych czasach w naszej ojczyźnie, w czasach zamętu, rozgrzanych emocji, zaciśniętych pięści i agresji. Prosimy go, by na naszej ziemi zapanował Boży pokój, gotowość do przebaczenia i dialogu, gotowość do ustępstw i szukania sprawiedliwych rozwiązań dla nabrzmiałych problemów – dodał.

 

Po Mszy św. wyruszyła uroczysta procesja, która najpierw zatrzymała się pod konfesją św. Stanisława, gdzie modlono się w intencji zmarłych papieży, biskupów i kapłanów. Później orszak przeszedł pod Czarny Krzyż św. Jadwigi, gdzie odbyły się modlitwy za zmarłych rodziców, krewnych i przyjaciół.

 

Przy Kaplicy Zygmuntowskiej, gdzie jest trzecia stacja procesji, modlono się za wszystkich zmarłych, którzy „oddali się na służbę Kościoła i pełniąc rozmaite funkcje społeczne przyczyniali się do sprawiedliwości i pokoju w naszym narodzie i całej rodzinie ludzkiej”. Za poległych na frontach wojen i ofiarach konfliktów, prześladowań i reżimów totalitarnych modlono się przy kaplicy Świętokrzyskiej.

 

Procesja zakończyła się w kryptach królewskich, do których uczestnicy nabożeństwa zeszli przy biciu dzwonu Zygmunta.

 

W krypcie wawelskiej pochowanych jest większość władców dawnej Polski. Pierwszymi monarchami pochowanymi na Wawelu byli: Mieszko syn Bolesława Śmiałego, Bolesław Kędzierzawy, Kazimierz Sprawiedliwy, Bolesław i Leszek Biały, obok monarchów pochowane w kryptach są też ich rodziny. Zygmunt Stary zdecydował, że prochy królewskie będą grzebane w podziemiach katedry. Swoje prochy kazał pogrzebać pod wybudowaną dla siebie kaplicą zwaną Kaplicą Zygmuntowską.

 

Po pewnym czasie zdecydowano, że w podziemiach katedry chowani będą także bohaterowie narodowi i najwięksi poeci. Leżą tu książę Józef Poniatowski, Tadeusz Kościuszko, Adam Mickiewicz, Juliusz Słowacki oraz symboliczne prochy Cypriana Kamila Norwida. Pod Wieżą Srebrnych Dzwonów złożono w krypcie ciało marszałka Józefa Piłsudskiego. Spoczywa tam także para prezydencka Maria i Lech Kaczyńscy. Pod konfesją św. Stanisława spoczywają prochy dwóch wybitnych metropolitów krakowskich: Adama Stefana Sapiehy i Franciszka Macharskiego.

 

 

KAI

MWł

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 133 333 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram