12 lipca 2012

Wysokie podatki przeganiają pieniądze z Europy

(fot.djshaw/sxc.hu)

Państwa próbujące ratować swoje finanse podnosząc podatki mogą wkrótce odczuć poważne skutki dla własnych gospodarek. Niestety będą to raczej skutki odwrotne od zamierzonych. Inwestorzy i klienci banków nie zamierzają bowiem brać na swoje barki łatania budżetów, nadwyrężonych przez nieodpowiedzialną politykę finansową rządów.

 

Państwami, z których wypływa najwięcej kapitału są Grecja, Włochy, Hiszpania i oczywiście Francja. W tym ostatnim przypadku rząd planuje bowiem łatać finanse publiczne właściwie tylko przy pomocy podatków. Jedynym argumentem jakiego użył francuski minister spraw zagranicznych, próbując nakłonić firmy do pozostania w kraju i płacenia ogromnego 75% haraczu, było odwołanie się do patriotyzmu ich szefów.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Niestety francuscy przedsiębiorcy wykazali się niezwykle małą dozą miłości do ojczyzny (czyt. rodzimego fiskusa) i uciekają do Wielkiej Brytanii, Belgii czy Szwajcarii. Według EPFR Global dziennie wypływa z tego kraju 8 – 10 mld euro. W drugiej połowie ubiegłego roku przedsiębiorcy wywieźli w sumie 140 mld euro, przez trzy miesiące 2012 ubyło 59,4 mld euro.

 

Z Grecji już od trzech lat w ciągu każdego miesiąca wypływa średnio 4 mld euro. We wrześniu i w październiku ubiegłego roku kwoty te wzrosły do 13 – 14 mld euro. Przyczyniła się do tego fatalna sytuacja na rynku bankowym. Wbrew ogromnemu zapotrzebowaniu banków na gotówkę nagle zaczął się masowy odpływ pieniędzy z tamtejszych kont. Tuż przed drugą turą czerwcowych wyborów prezydent Karolos Papoulias ujawnił, że dziennie znika z kraju 700 mln euro.

 

Panikę wśród klientów banków wywołała perspektywa wyjścia Grecji ze strefy euro, oraz zamrożenia pieniędzy na kontach. Wymiana euro na drachmę oznaczałaby bowiem spadek wartości zdeponowanych pieniędzy. Greckie oszczędności zasilały więc w ogromnych ilościach szwajcarskie banki. Wygrana koalicji „prooszczędnościowej” nie zmieniła tego trendu. Od początku kryzysu do ubiegłego roku, z ponad 400 mld. euro na kontach pozostało 170 mld. W tym roku spora część z nich już opuściła kraj. Do samej tylko Szwajcarii „uciekło” z Grecji blisko 600 mld. euro. Popularne kierunki to także Niemcy i Lichtenstein.

 

Jeśli chodzi o Włochy to z tego kraju tylko w ubiegłym roku wybyło od 118 mld. euro (według Credit Suisse) do nawet 220 mld. euro (według Citigroup). W przypadku Hiszpanii było to 48 mld. euro. W tym roku będzie jeszcze gorzej. Tylko w I kwartale 2012 roku z kraju wypłynęło 100 mld. euro. Do połowy roku kwota ta niemalże się podwoiła i wynosi 181 mld. Największe straty mają lokalne banki. Zyskuje natomiast Santander.

 

Z Włoch tymczasem ubyło w I kwartale 160 mld euro. I w Niemczech wysokie podatki sprawiły, że z kraju odpłynęło 103 mld. euro. Duży ubytek kapitału notuje także Rosja. W ubiegłym roku 84,5 mld dolarów przepłynęło z kraju na Cypr, do Holandii, do St. Lucia i Federacji St. Kitts i Nevis oraz na Wyspy Dziewicze. Do maja 2012 roku zniknęło z Rosji kolejne 42 mld. dolarów. Według prognoz Banku Rosji w dalszej części roku ubędzie 10,7 mld dol., jednak analitycy Trojka Dialog twierdzą, że będzie to kwota sięgająca nawet 70 mld. dolarów.

 

 

Iwona Sztąberek

Źródło: www.ekonomia24.pl

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 964 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram