1 listopada 2019

Wypieramy to, że kiedyś umrzemy? Dlaczego cmentarze są budowane głownie na obrzeżach miast?

(By Exploti (Own work) [Public domain], via Wikimedia Commons)

Kredyty możemy zaciągać na 50 lat, jakby nigdy nic nie miało nam się stać. Diety-cud, żebyśmy byli coraz młodsi i zdrowsi. Półki w sklepach z kosmetykami są przeciążone. Posmaruj się tym, a znikną ci zmarszczki. Posmaruj się tamtym, a odbuduje ci się rzepka w kolanie – mówił w piątek na antenie Polskiego Radia24 historyk Andrzej Lechowski.

 

Historyk zwrócił uwagę, że kiedyś cmentarze znajdowały się w centrum miast, a dziś na ich obrzeżach. – Generalnie ze śmiercią nie jesteśmy za pan brat, odsuwamy nawet myśl o niej stosując rozmaite kremy i zabiegi – podkreślił. – Nasi dziadkowie trzymali wyraźną proporcję. Śmierć jest częścią naszego życia, nieodzowną – dodał.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Gość PR24 zwracał uwagę na to, że zmienił się cały obyczaj celebrowania i przyjmowania śmierci. – Są domy i przedsiębiorstwa pogrzebowe, cały biznes pogrzebowy. Nie chcemy mieć śmierci w domu. Wolimy, aby ten koniec urzeczywistniał się gdzieś na zewnątrz – wskazywał.

 

Widok cmentarza jest dla wielu widokiem odpychającym. Wolą go sobie wymazać – podsumował.

 

Źródło: polskieradio24.pl

TK

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 105 295 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram