12 czerwca 2019

Mali i Burkina Faso: ludzie zdani na łaskę dżihadystów, brak reakcji państwa i ONZ

(Fot. Pixabay)

W Mali i Burkina Faso doszło do kolejnych masakr. W tym pierwszym kraju w nocy z 9 na 10 czerwca uzbrojony oddział zaatakował zamieszkaną przez plemię Dogonów wioskę Sobame Da w regionie Mopti w środkowej części Mali, zabijając co najmniej 95 osób, w tym przynajmniej 20 dzieci. Z kolei w Burkina Faso, w regionie Arbinda, graniczącym z Mali, dżihadyści zmordowali 9 bm. 19 osób i ranili 13 innych. Miejscowi mieszkańcy są bezbronni w obliczu bezczynności miejscowych władz i wspólnoty międzynarodowej.

 

Zbrodni w Mali dokonało ok. 50 mężczyzn, uzbrojonych w ciężką broń, którzy przyjechali noc furgonetką do wioski i zaczęli strzelać. Był to prawdopodobnie odwet członków ludu Peul (lub Fulani) na Dogonach za zbrodnię z 24 marca br., gdy w ataku na wieś Ogossagou zginęło co najmniej 160 osób z plemienia Peul, a zbrodnię tę przypisują oni właśnie Dogonom. Ludność Peul to rolnicy i hodowcy, podczas gdy Dogonowie zajmują się przede wszystkim myślistwem i na tym tle również dochodzi często do ostrych starć między obu plemionami. 

Wesprzyj nas już teraz!

W niedzielę 9 czerwca na terenie Sobame Da miejscowa wspólnota katolicka uroczyście świętowała sakrament bierzmowania, który przyjęła grupa miejscowej młodzieży, co także mogło wywołać złość ich sąsiadów, w większości muzułmanów.

Znawca tego regionu Marco Cochi powiedział w Radiu Watykańskim, że w Mali mamy do czynienia z postępującą wzrostem konfliktu między tymi dwoma ludami – islamskimi Fulanami a w większości chrześcijańskimi Dogonami. W dużej mierze odpowiedzialność za ten stan rzeczy ponosi wspólnota międzynarodowa, która nie interesuje się tym regionem świata, wydając go w ręce islamistów, którzy podsycają wewnętrzne konflikty – uważa ekspert.

 

Cała ta kryzysowa sytuacja ma swoje wcześniejsze przyczyny. Badania przeprowadzone w tym regionie w sposób jednoznaczny wskazują na pogłębiające się ubóstwo, brak szkolnictwa, a przede wszystkim źle funkcjonujące państwa tego regionu, czyli Burkina Faso, Mali i Niger, które nie są w stanie zaspokoić najbardziej podstawowych potrzeb tych społeczności. Wszystkie te przyczyny popchnęły miejscową ludność w ręce dżihadystów, zmusiły ją do tego skrajnego wyboru – stwierdził Cochi.

 

 

Źródło: KAI/VaticanNews

RoM

 

 

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 290 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram