22 marca 2016

Wymódlmy sobie świętych kapłanów

(Lukasz Zarzycki / Forum)

Dla mnie jednym z takich ludzkich, ale i bardzo konkretnych powodów, dla których ponad 30 lat temu zdecydowałem się, by zostać klerykiem, kiedy budziło się we mnie to pragnienie bycia księdzem, było to, że spotkałem na swojej drodze fantastycznych kapłanów, którzy zachwycili mnie swoją posługą, swoim człowieczeństwem. Wspominam o tym, by podkreślić, że ten element oddanego, świętego posługiwania kapłanów jest tu istotny i na pewno w kontekście Wielkiego Czwartku i przeżywania Dnia Kapłańskiego, jest to dla nas wielką zachętą do tego, by ta posługa była jak najbardziej zaangażowana, oddana i dotykająca istoty powołania kapłańskiego – podkreślił w rozmowie z PCh24.pl bp. Marek Solarczyk, delegat Komisji Episkopatu Polski ds. powołań.


Mimo spadających statystyk powołań, na tle Europy Polska co roku umacnia się na pozycji lidera, jeśli chodzi o ilość kapłanów. Dość dodać, że obecnie w Europie już co siódmy kapłan jest Polakiem, a ten odsetek ciągle rośnie. Co więcej, od lat utrzymuje się trend, iż co czwarty alumn pochodzi z Polski. Czy zatem możemy mówić o kryzysie powołań? W ocenie bp. Marka Solarczyka, delegata Komisji Episkopatu Polski ds. powołań, jeśli spojrzeć na liczbę kandydatów do kapłaństwa, to w porównaniu ze stanem sprzed kilkunastu lat, rzeczywiście jest ich mniej. – Jesteśmy obecnie na poziomie, jaki notowaliśmy w Polsce w roku 1975. Porównując jednak ten stan z Europą, trzeba pamiętać, że jeszcze kilkanaście lat temu co dziesiąty kapłan w Europie był Polakiem, obecnie – już co siódmy – podkreślił.

Wesprzyj nas już teraz!

Biskup Solarczyk zauważył, że na pewno w Polsce, jeśli idzie o liczbę kapłanów, jak i miejsca oraz możliwości pełnienia przez nich posługi kapłańskiej, nie może być mowy o jakimś zagrożeniu. Trzeba jednakże zatroszczyć się o dalsze powołania, by zapewnić tzw. wymienialność kadr. To jednak jest proces bardzo złożony. – Oczywiście nikt nie ma wątpliwości, że nie chodzi tu tylko o czysto zewnętrzną rekrutację i pewien sposób naboru, bo musimy uwzględnić tu ten element tajemnicy wiary, jeśli chodzi o boże powołanie i odpowiedź, jaka rodzi się w człowieku – zauważył bp. Solarczyk

Sprawy zewnętrzne, zauważalne mają tu swoje znaczenie, ale ważna jest też forma przeżywania swojego życia i religijność. Tu doświadczenie duszpasterzy pokazuje, że obecnie jest całkiem duże grono wiernych, którzy wyrośli z różnych grup i wspólnot, są dojrzałymi ludźmi, rodzicami, dziadkami i sami mocno angażują się w życie Kościoła i świadomie przeżywają swoją wiarę troszcząc się o to, by była ona przekazywana i realizowana w ich rodzinach. – Ludzie ci stają z niesamowitą otwartością i zaangażowaniem mówiąc, że Kościół to jest moje dzieło, moja rodzina, moja wspólnota i chcę się w nią zaangażować. Może nie mówimy tu o skali masowej, ale takie podejście jest mocno zauważalne – ocenił nasz rozmówca.

Nie sposób pominąć tu także roli tej cichej posługi setek tysięcy kapłanów, która zwykle nie jest zauważana w mediach. To chociażby dzieło wielkopostnych rekolekcji, posługa w konfesjonale, podczas adoracji, nabożeństw czy zaangażowanie w szkole. Postawa duszpasterzy może decydować o wyborach życiowych młodych. Ich bowiem porywają ludzie, którzy potrafią świadczyć swoim życiem. – Dla mnie jednym z takich ludzkich, ale i bardzo konkretnych powodów, dla których ponad 30 lat temu zdecydowałem się, by zostać klerykiem, kiedy budziło się we mnie to pragnienie bycia księdzem, było to, że spotkałem na swojej drodze fantastycznych kapłanów, którzy zachwycili mnie swoją posługą, swoim człowieczeństwem. Wspominam o tym, by podkreślić, że ten element oddanego, świętego posługiwania kapłanów jest tu istotny i na pewno w kontekście Wielkiego Czwartku i przeżywania Dnia Kapłańskiego, jest to dla nas wielką zachętą do tego, by ta posługa była jak najbardziej zaangażowana, oddana i dotykająca istoty powołania kapłańskiego – zaznaczył bp Solarczyk.

Nie można też zapominać, iż nieocenionym wsparciem dla kapłanów w ich posłudze jest modlitwa wiernych w ich intencji. Jest to również szczególny wymiar budowania więzi duchowej. To właśnie z naszej codziennej troski o kapłanów rodzi się ich siła. Uczyńmy zatem więc ile tylko zdołamy – i to nie tylko w Dniu Kapłanów – byśmy mieli kapłanów świętych.

 

Marcin Austyn

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie