Jak wynika z ankiety przeprowadzonej przez niemiecką gazetę „Die Welt”, do Niemiec wraca co trzeci nielegalny imigrant wydalony z tego kraju. „Bezpośrednio po wydaleniu wsiada się w autobus powrotny do Niemiec. To niedopuszczalne” – mówi Armin Schuster z CDU.
Statystyki dotyczące monitorowania powrotu poprzednio wydalonych nielegalnych imigrantów nie są w Niemczech prowadzone. By móc opracować temat, dziennikarze „Die Welt” postanowili przeprowadzić ankiety wśród pracowników urzędów imigracyjnych. Wynika z nich, że w przypadku osób podlegających tzw. procedurom dublińskim, aż 30 – 40 proc. pod wydaleniu wraca z powrotem do RFN.
Wesprzyj nas już teraz!
W uzasadnieniu napisanym przez niemieckie MSZ potwierdzono liczby zamieszczone na łamach czasopisma. Wskazano, że te szacunki nie są nieprawdopodobne i powinny być wyraźnie niższe. Członek komisji spraw wewnętrznych Bundestagu Armin Schuster (CDU) wskazał, że to „niedopuszczalne” by osoby deportowane wsiadały w pierwszy lepszy autobus kierujący się z powrotem do Niemiec, nie napotykając większych problemów. Jak sam twierdzi, od dawna zabiega o to, by funkcjonariusze mieli możliwość bezpośredniego wydalania imigrantów w przypadku wykrycia nieprawidłowości podczas kontroli granicznych.
Prawo ubiegania się o azyl jest zapisane w Konstytucji RFN, dzięki czemu posiada prymat nad przepisami niższego szczebla. Migranci, których wniosek o azyl został odrzucony mają prawo ponowić procedurę azylową, a ich prośba może być rozpatrywana od początku.
Źródło: tvp.info
PR
Zobacz także:
Polonia Christiana 52. Niemieckie rewolucje