– Mam wrażenie, że Zachodowi chodzi tylko o to, żeby odebrać Rosji Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej. Zrobią wszystko, co tylko można. Ich umysły są skupione tylko na piłce. Broń Boże, żeby dotknęła ona rosyjskiego boiska – powiedziała w wywiadzie dla rosyjskiej stacji telewizyjnej Channel 5 TV rzecznik rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa.
Wypowiedź Zacharowej to rosyjska reakcja na działania Wielkiej Brytanii i jej sojuszników podjęte po ataku chemicznym w Salisbury, kiedy to otruto byłego szpiega Siergieja Skripala i jego córkę. Wielka Brytania oraz inne kraje – w tym np. Polska, Islandia i Australia – ogłosiły, że ich przywódcy nie pojadą na czerwcowe Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej w Rosji. Nie wiadomo również, czy z udziału w imprezie nie zrezygnuje reprezentacja Anglii.
Wesprzyj nas już teraz!
Boris Johnson, szef brytyjskiej dyplomacji porównał tegoroczny mundial do Igrzysk Olimpijskich w Berlinie w 1936 roku, wykorzystanych przez Adolfa Hitlera do celów propagandowych.
Zdaniem Zacharowej działania wymierzone przeciwko Rosji są całkowicie nieuzasadnione, ponieważ Moskwa „nie ma nic wspólnego z otruciem byłego funkcjonariusza wywiadu wojskowego GRU”.
Jeszcze dalej w krytyce Zachodu poszedł rosyjski ambasador Aleksander Jakowienko. Dyplomata stwierdził, że atak na Skripala był starannie przygotowaną operacją przeprowadzoną przez… brytyjski wywiad.
W Polsce atmosferę w tej sprawie podgrzewa znany z kontrowersyjnych wypowiedzi Janusz Korwin-Mikke. Polityk w rozmowie z rosyjskim „Sputnikiem” stwierdził, że zamachu na byłego szpiega i jego córkę dokonało… amerykańskie CIA. – Absolutnie zgadzam się z Władimirem Putinem, który powiedział, że trzeba albo pokazać dowody, albo przeprosić – powiedział lider partii Wolność.
Źródło: polskatimes.pl, wp.pl, rp.pl
TK