28 grudnia 2019

Wybitny niemiecki aktor „niepoprawnie” o aborcji i eugenice

(Fot. ZUMA Press / Forum )

Sebastian Koch, odtwórca cenionych ról w oskarowych filmach: „Życie na podsłuchu”, „Obrazy bez autora” czy „Homeland”, w wywiadzie dla „Tygodnika Solidarność” zaskakuje niezwykłym jak na przedstawiciela swej branży spojrzeniem na kwestie moralne.

 

Rozmówca Wojciecha Osińskiego w obrazie „Sierpniowa mgła” z 2017 roku wcielił się w postać  kierownika zakładu psychiatrycznego, w którym podczas zbrodniczej, eugenicznej akcji „T4” hitlerowcy zamordowali tysiące dzieci. Dziennikarz spytał Kocha o powód, dla którego znany film „Nieplanowane” w Niemczech nie spotkał się z większym rozgłosem.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Lobby aborcyjne w RFN jest nadal niezwykle silne. Rozmaite środowiska przedstawiają możliwość zabijania dzieci jako „postęp”. Aborcja stała się przemysłem, zapewniającym tysiącom ludzi stałe dochody i dobrobyt. Podobnie jak w USA, w Niemczech w ostatnich latach kliniki aborcyjne uległy istotnej „makdonaldyzacji”, przyjmując zasady „szybkiej obsługi”. Natomiast film „Nieplanowane” obnażył z wiarygodnej perspektywy wszelkie patologie tego „biznesu”. A ponieważ wiele osób czerpie z niego ogromne korzyści, trzeba go jak najszybciej usunąć z oczu i umysłów niemieckich widzów – ocenił artysta.

 

 – Film jest dla wszystkich dostępny i może dotrzeć do widzów innymi kanałami, które dziś już na szczęście istnieją. Nie zapomnijmy, że także w amerykańskiej telewizji prawie w ogóle nie reklamowano filmu „Nieplanowane”, a mimo to odzew był ogromny – dodał Koch.  

 

Aktor bez ogródek mówi o mechanizmach rządzących półświatkiem filmowym i medialnym.

 

Ze szczodrości finansowej przemysłu aborcyjnego korzysta niestety też wielu „rozpieszczonych” dziennikarzy. Nawet portale społecznościowe zawiesiły konta twórców filmu Cary’ego Solomona. W Stanach Zjednoczonych lobby aborcyjne jest wciąż potężne – zauważył. – Na podstawie przesadzonych, niereprezentatywnych przykładów proaborcyjne środowiska próbują wpłynąć na amerykańską opinię publiczną w celu wytworzenia wrażenia o dopuszczalności zabicia drugiego człowieka. Na szczęście dzięki działalności osób jak Abby Johnson proliferzy rosną jednak ostatnio w siłę i coraz skuteczniej stawiają opór – ocenił Niemiec.

 

Sebastian Koch odpowiedział także na pytanie o powód, dla którego kulisy przemysłu aborcyjnego były przez tak długi czas skwapliwie skrywane.

 

Ponieważ dotychczas prawie nikt z tej branży nie odważył się ujawnić jej patologii od środka. Owszem, w przeszłości już mnóstwo osób rezygnowało z pracy w tym wątpliwym przemyśle, tyle że 'wiążące umowy’ kneblowały im usta. Dzięki odwadze Abby Johnson i wspierających ją proliferów, którzy na codzień muszą się obawiać wejścia w kolizję z prawem, zobaczyliśmy wreszcie brutalne oblicze aborcji, a także osób, które bez skrupułów wykorzystują labilność kobiet, aby przekonać je do tego zabiegu – stwierdził.

 

 Podczas kręcenia „Sierpniowej mgły” aktor spędził kilka miesięcy wśród niepełnosprawnych dzieci, wcielających się jako statyści w postaci pacjentów. – Niemal codziennie rozmawiałem z ich rodzicami, towarzyszącymi im na planie. Nie spotkałem ani jednej matki, która żałowałaby np. podjęcia decyzji urodzenia dziecka z zespołem Downa. Ale za to każda z nich podkreślała, że wcześniej niemieccy lekarze próbowali przekonać ich do aborcji – opisuje tamto doświadczenie.

 

Jeżeli uświadomimy sobie, że w Niemczech wskutek siły perswazji proaborcyjnych medyków ok. 90 procent niepełnosprawnych dzieci się nie rodzi, to warto sobie zadać pytanie, czy za tego rodzaju decyzjami nie stoją pewne grupy interesów, które próbują wpłynąć emocjonalnie na rodziców wątpliwymi argumentami typu: „nie wiecie, co was czeka”. Tymczasem nie brakuje rodzin, które mają energię i spełniają warunki, aby zapewnić niepełnosprawnym dzieciom godne życie. Współpracowałem z nimi na planie „Sierpniowej mgły” i nie mieści mi się w głowie, jak można zabijać tak cudowne ludzkie stworzenia – podkreślił Koch.

 

 

Źródło: Tysol.pl

RoM

 

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 515 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram