24 lipca 2020

Belgia zachowuje i rozszerza obostrzenia. Powodem wyższa liczba osób z koronawirusem

(Zdjęcie ilustracyjne. Źródło: pixabay.com (Christo Anestev))

Zgodnie z decyzją Belgijskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego (CNS) konieczność noszenia maseczek oraz wypełniania stosownych formularzy po powrocie z wakacji nadal pozostaje w mocy. Ponadto V etap odmrażania życia gospodarczego został odroczony. Powodem jest wzrost liczby osób zainfekowanych SARS-CoV-2.

Zmiany spowodowane są wzrostem liczby infekcji w ciągu tygodnia od 13 do 19 lipca o 91 proc. względem okresu od 6 do 12 dnia miesiąca. Zdaniem premier Sophie Wilmès nie ma powodów do paniki, ale wzrost trzeba potraktować poważnie. Jej zdaniem liczba nowych infekcji powinna pozostać pod kontrolą, aby nie trzeba było podejmować restrykcyjnych działań.

Dlatego też od soboty Belgowie muszą korzystać z maseczek w miejscach publicznych. Powstanie nawet ich specjalna lista. Ponadto nadal konieczne pozostaje stosowanie dystansu oraz ograniczenie spotkań jednej osoby z 15 innymi tygodniowo, choć mówi się o zmniejszeniu tej liczny do 10.

Wesprzyj nas już teraz!

Oprócz tego uczestnicy spotkań w restauracjach muszą zostawić dane kontaktowe jednej z osób przy stoliku, a informacje będą zachowywane przez 14 dni w celu ułatwienia ewentualnego kontaktu. Dodatkowo ograniczono czas pracy gastronomii i sklepów nocnych.

Z kolei Belgowie powracający zza granicy muszą wypełnić przed przyjazdem do ojczyzny stosowny formularz lokalizacyjny. Dotyczy to także osób podróżujących do krajów z niskim ryzykiem zapadnięcia na COVID-19. Złamanie przepisów karane będzie grzywną.

Lokalne władze chcą jednak ostrzejszych działań. Burmistrz Antwerpii Bart De Wever (N-VA) zaproponował wprowadzenie sześciu dodatkowych obostrzeń, np. ograniczenia kontaktów do 10 osób tygodniowo, gromadzenie danych wszystkich osób stołujących się w restauracji czy korzystania z maseczek w większej liczbie miejsc.

Z kolei władze nadmorskiego miasta Oostende czy flamandzkiego Kortrijk nie czekały na decyzje Rady Bezpieczeństwa Narodowego i wcześniej wprowadziły ostrzejsze środki służące walce z SARS-CoV-2.

Teraz, zgodnie z decyzją rządu, miasta i gminy będą mogły wprowadzić dodatkowe lokalne obostrzenia, jeśli zwiększy się poziom zachorowalności na COVID-19. W skrajnych przypadkach dopuszcza się lokalne blokady – podaje euractiv.com.

 

Na tzw. drugą falę epidemii przygotowuje się również Polska. Minister rozwoju Jadwiga Emilewicz zapewniła jednak, że nie ma mowy o ponownym „lockdownie”, czyli ograniczeniu życia gospodarczego i społecznego. W piątek w Polsat News polityk zasugerowała, że w grę wchodzi natomiast zasłanianie ust w większej liczbie miejsc i dystansowanie.

 

Źródło: euractiv.com
AS

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 904 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram