Kiedy wścieklizna polityczna zacznie nam przechodzić, to przyjdzie czas na bolesny powrót do rzeczywistości, o którym mówił pan minister finansów, który stwierdził, że najpóźniej w lipcu musi być znowelizowana ustawa budżetowa – powiedział na antenie telewizji wRealu24 Stanisław Michalkiewicz.
– Dowiedzieliśmy się jedynie, jakie są szacunki. Taka niewielka różnica między szacunkowymi ocenami kandydatów pokazuje, że pojedyncze głosy zdecydują o zwycięstwie jednego bądź drugiego kandydata – podkreślił publicysta.
Wesprzyj nas już teraz!
– Dobra wiadomość jest taka, że przewidywany na poniedziałek koniec świata chyba został odwołany, nawet jeżeli wybory wygra Rafał Trzaskowski, co jest możliwe. Nie bardzo wierzę, że wygrana Rafała Trzaskowskiego automatycznie doprowadzi do przedterminowych wyborów parlamentarnych – ocenił.
– Co jednak może się zdarzyć? Prezydent ma możliwość blokowania inicjatyw ustawodawczych wychodzących od rządu, ale nie ma możliwości utworzenia rządu alternatywnego. Co więcej: zaplecze parlamentarne rządu, jeżeli zdecydowałoby się na poszerzenie bazy politycznej rządu, może zyskać większość do przełamywania blokady ze strony Trzaskowskiego – wskazywał Stanisław Michalkiewicz.
Z sondażu exit poll wynika, że Andrzej Duda uzyskał poparcie 50,4 proc. Polaków. Z kolei jego konkurent, prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, zgromadził głosy 49,6 proc. obywateli. Margines błędu w badaniu IPSOS wynosi 2 punkty procentowe.
Jeśli sondażowe wyniki się potwierdzą, Andrzej Duda będzie przez najbliższe 5 lat pełnił funkcję prezydenta RP. Najpewniej jednak kandydaci zaczekają ze świętowaniem sukcesu do chwili opublikowania oficjalnych i ostatecznych danych przez Państwową Komisję Wyborczą.
Z sondażu wynika, że frekwencja wyniosła 68,9 proc.
Źródło: wRealu24
TK